
Dziękuję za miłe słowa i otuchę. U nas wszystko w porządku, ale pogoda taka brzydka, że nic na dworzu nie robimy.
Jedynie co, to na bieżąco zbieramy orzechy.
Ostatnio udało nam się wyskoczyć na grzybki. Dwa dni jedliśmy i zrobiłam nawet w marynacie takie najmniejsze.
I foteczki z ostatnich dni:




Kto lubi grzybki smażone z cebulką? Dla mnie to smak dzieciństwa.

I jeszcze na drugi dzień na obiad zrobiłam w sosie śmietanowym z makaronem

Orzech jak co roku nas nie zawodzi










Dobranoc
