Gosiu,piwonii jest tyle odmian ,ze głowa mała i wszystko bym chciała mieć ,ale to niemożliwe bo brakło by mi ogrodu ,siedź ile masz możliwości ,a najchętniej to siedź w realu,przecież mogła byś mnie odwiedzić ,mówisz,że mam plantację pomidorów no to się uśmiałam

na razie rosną ładnie ,żeby tylko się nie pochorowały,pozdrawiam
Iwonko,trzeba mieć w ogrodzie jakieś piwonie ,bo są cudowne ,Coral Charm ma taki niespotykany kolor ,jest cudna ,teraz to już wszystko naraz kwitnie ,ja nie zdążam robić zdjęć ,pozdrawiam
Violuś,musiałam sobie zamówić jeszcze piwonie ,bo je uwielbiam ,więc walę liście w nowe rabaty ,żeby nie przewozić kompostu ,na rabacie z misą to znaczy nad misą jest wiąz szczepiony na niewysokim pniu ,ale nazwę wyrzuciłam ,bo wtedy nie była mi potrzebna a w zakątku ze stolikiem rośnie 6 katalp szczepionych na pniu na wysokości około 2 m,żeby swobonie można było chodzić ,a nad głową zrobił się dach z liści ,moje katalpy mają złote liście ,bardzo lubię ten zakątek przedtem nie było tych płytek tylko same katalpy rozstawione w odległości 3 metry od siebie i siedzieliśmy na trawie ,a teraz zrobiłam płytki ,a wokół pni katalp takie małe ogródeczki ,fajnie ,ze Twój ogród się powiększa,kocimiętki jest dużo,pozdrawiam
Tereniu,czosnki wsadziłam w jesieni ,one zostają na zimę w gruncie ,to może na wiosnę się podzielę ,albo dam ci namiary gdzie kupiłam ,bo nie wiem czy one się podzielą i rozmnożą tak prze jeden sezon ,miło bardzo ,że ogród się podoba ,ja też ciągle plewię ,ale to syzyfowa praca bo ciągle jestem sama w ogrodzie ,pozdrawiam
Gosiu,gubię się totalnie ,ciagle czegoś nie dopatrzę ,że kwitnie dopiero przy okazji znajduję ,gunnery mam dwie jedna taka niższa ,a teraz ma być ta wielka ,wywaliłam starą wierzbę i było miejsce na gunnerę ,pozdrawiam
_oleander_,ja też nie wiem jak to robię ,nieraz wydaje mi się ,ze nie dam rady ,a za moment zrobione ,ale też chronicznie cierpię na brak czasu ,od 1 lipca zamykam moją działalność ,są urlopy i wyjeżdżamy na działkę do lasu w świętokrzyskie ,a pod koniec lipca jadę do Buska kąpać się w wodach siarkowych i na masaże

więc odpocznę ,pozdrawiam
Aniu,dzwonków jest więcej ,bo on takimi rozłogami się rozmnaża ,nie jest agresywny ,jeżeli masz ciągle jeden to na wiosne go podziel i posadź te małe sadzoneczki obok siebie i będziesz miała dużo ,na kwitnienie piwonii nie czekam długo ,te posadzone w sierpniu ubiegłego roku wszystkie już kwitną i to kilkoma pędami ,ale to wszystko zależy jaką kupisz sadzonkę ,bo jak jeden korzonek jak paluszek to się wtedy czeka długo,róże tez zaczynają kwitnienie i robi się coraz piękniej ,pozdrawiam
Mariolko,ja też stare brzydkie krzaki wyrzucam i już robi się miejsce na nowości ,tak ciągle będziemy coś przerabiać
Bożenko,konkursy mnie nie rajcują ,więc nie będę sobie głowy zawracać ,wystarczy ,ze Wam się podoba i kibicujemy sobie nawzajem w ich tworzeniu to już jest dla mnie nagroda

,dobrze ,że zrobiłaś kompoty tą metodą ,bo są pyszne i zdrowe ,zaraz będzie agrest i porzeczki czerwone i czarne ,z każdych owoców są pyszne ,tylko nie można robić z jagody leśnej .bo fermentuje ,pozdrawiam
Tereniu,White Cap to moja najulubieńsza piwonia ,ma dużo bocznych pączków i dłużej kwitnie ,pozdrawiam
Iwonko,teraz to we wszystkich ogrodach pachnie ,tyle roślin kwitnie, u mnie rozkitnął cudownie pachnący Jaśminowec,mam 4 sztuki i to z historią ,na pewno ma około 100 lat ,przyjechał dawno temu z kresów do pewnego ogrodu i kilka lat temu podzielono się ze mną ,dostałam 4 sadzonki i dbam o nie szczególnie ,one mają duszę,piwonie też mam stare babcine odmiany i też je uwielbiam pozdrawiam
