MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Saute
200p
200p
Posty: 372
Od: 24 lut 2017, o 23:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

U mnie więcej w te zimne dni latało ze dwa tygodnie temu dużo więcej pszczółek , niż wczoraj. Myślę, że większość nie przeżyło tego zimnego kwietnia i połowy maja ;:222
Andrzej
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

A u mnie dopiero w ten weekend mogłem zaobserwować prawdziwe widowisko.

Samczyków już rzeczywiście chyba nie ma ale kilkadziesiąt samiczek się uwijało w tę i z powrotem.
Co prawda pewnie to nie jest dużo - ale dla mnie przy pierwszym podejści do murarek to i tak fajny widok.

Pierwszych kilka rurek zamurowane.

Co ciekawe - obserwowałem jakie są ich preferencje - i rzeczywiście sporo z nich wybiera trzcinę ale równie dużo zajmuje otwory wywiercone w mojej drewnianej formatce, którą prezentowałem kilka stron wcześniej - widać, że ten eksperyment się sprawdza i chyba będę musiał zrobić więcej, jednak nie od razu. Najpierw chcę poczekać aż zamurują większość z dostępnych.

Jeszcze mają rurki zrobione z papieru - te wybierają jak na razie najmniej chętnie - ale kilka jest zajętych.

Mam w planie dorobienie drewnianych formatek - wydają się wg mnie prostsze i szybsze do zrobienia niż te frezowane.
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

W weekend mnie nie było więc nie było obserwacji, ale pogoda była piękna i podobno było oblężenie przy budkach. Dziś więc rano poszedłem sprawdzić jak tam im poszło. Słońce świeci, więc murarki pokazały się od rana w pracy. Jest pięknie, kilkaset samic uwija się przy ulach. Zamurowane jakieś 50 słomek do napojów, cała prawie trzcina (ok 150), sporo rdestowca i kilka otworów w styrodurze. Pierwszą zamurowaną rurkę zauważyłem bodajże 12 maja Słomki są mocno oblegane, odpowiadają pszczołom, większość jest przypruszona pyłkiem, jest moc :) Ten tydzień ma być u mnie słoneczny, więc podejrzewam, że pszczoły nadrobią najmniej dwa tygodnie pracy. Jeśli wszystkie Majuchy dożyją zakwitu robinii to sezon może być rekordowy, ale robinia nie pokazała jeszcze kwiatostanów. Jestem dobrej myśli :)
Dzisiaj zauważyłem też dwa samczyki nożycówki, Cacoxenus indagator w ilości kilku sztuk i Sapyga clavicornis sztuk jeden.
Wygryzanie samic u mnie jeszcze trwa. Nie mam czasu na przebieranie kokonów. Samce latają, widziałem ich sporo siedzących na dachówkach, bo tam ciepełko i dobry punkt obserwacyjny. Dobrze, świeżo wygryzione samiczki nie zostaną starymi pannami, i będą miały okazje zostawić na tym świecie córki, nie tylko synów :)
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Wars
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 23 kwie 2014, o 03:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Papuziara pisze:Jak Wy je wyłuskujecie, żeby pszczół nie uszkodzić, jeśli żyją?
DaniM pisze:Natomiast jeśli chodzi o samą technikę, to ma ona na celu tylko sprawdzenie zawartości kokonów
Papuziara W Twoim przypadku, gdy zaglądasz do ogródka późnym popołudniem wskazane jest sprawdzanie zawartości niewygryzionych kokonów aby wiedzieć co odwiedza rurki oprócz murarek. Niszczenie niewygryzionych kokonów to raczej konieczność by ograniczać ilość nieproszonych i niepożądanych gości , ale wiedzy nie daje więc jak czas pozwala to lepiej wypatroszyć choć część.
Moja technika: używam szpikulca (1zł na bazarku) z rączką jak wkrętak bo łatwiej operować niż zwykłą igłą.
Po pierwsze biorę kokon i lekko roluję między palcami, by słychać szeleszczenie jak papierka od cukierka, gdy słyszę bzyczenie w środku odkładam kokon do wygryzienia.
Po drugie gdy nie słychać reakcji to wbijam szpikulec tuż pod jaśniejszy kłębek przędzy znajdujący się na jednym z końców kokonu. Prawie zawsze znajduje się główka murarki, oceniam że w 1 na 200 przypadków trafiłem tam koniec odwłoka.Gdy po wbiciu szpikulca usłyszę bzyczenie z kokonu odkładam do wygryzienia.
Po trzecie: gdy brak reakcji z kokonu po wbiciu szpikulca, obracam kokonem tak by ściąć to wieczko z tym jaśniejszym kłębkiem i wtedy już widać to co jest w kokonie. W tym sezonie trafiło się dwie sztuki larw Antrax antrax, kilka uschniętych larw murarki, kilka nieprzeobrażonych poczwarek murarki , kilka przeschniętych imago samczyków i samiec i pozostała przeważająca większość znane wszystkim niepożądane białe larwy. Robaczki te wysypywałem na zakrętkę od słoika i jest to wspaniała wyżerka dla zaprzyjaźnionych sikorek, które zaglądały nawet do pokoju nie mogąc się doczekać kolejnej porcji.
Niespodzianką dla mnie było odkrycie larw antrax antrax, już myślałem że moja okolica jest od nich wolna. Poprzednio trafiły się 6-7 lat temu przy zakupie kokonów z Krakowa.
W jednej z lokalizacji ulika dla murarek stosuję z powodzeniem kawałki lepu na muchy. Gdy nie latają już samczyki a samice lecą do ulika prosto do swoich rurek wtedy po bokach ulika przyklejam lep i jest skuteczny na cacoxenus indagator muszki z czerwonymi oczkami.
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

W końcu latają pięknie :) czyszczą rurki i paprochy trzcinowe walają się wszędzie. Widać pracę "hodowlaną" u mnie :wink: , bo niektóre Majki to są Maje , albo lepiej, wielkie że szok. Lada dzień zaczyna się eldorado dla murarek - zakwitną dęby. Całe będą oblepione jaskrawo żółtym pyłkiem. Chwilowo targają jasno-pistacjowy. Muszę pogrzebać z czego ten pyłek może być. Jeżeli nie będzie lało jak do tej pory, to ten fatalnie zaczynający się sezon będzie udany. Wygryzione mam grubo ponad 90% kokonów , a codziennie znajduję następne puste.
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

No i u mnie sezon w pełni, ale dopiero jedna rurka zaklejona :) ma 700 wystawionych kokonów zostało 30 więc chyba nie jest źle :) w większości zaschnięte :)
Papuziara
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 22 lut 2017, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Drastycznie Wars to zabrzmiało. Wbijasz szpikulec tam, gdzie mają głowę, brrr.

Za każdym razem, codziennie usuwam puste kokony, dziś znów tylko jeden. Tylko ze trzy rurki trzcinowe mają usunięte te pajęczynki, ale nie wiem, od jak dawna, mam ul dość wysoko i nie dosięgam tam, dopiero dziś się wysiliłam, by zajrzeć.

Jakoś mam opory, by je rozcinać, kroić, sekcje zwłok robić. Jeszcze poczekam, zapowiadają dalsze ciepłe dni. Poroluję je tylko, jutro w południe posłucham, czy coś gryzie od środka.

Moja pierwsza zima z kokonami, tyle dłubania, czyszczenia, latania z pudełkiem, bieganie w kaloszach o 22giej, gdy nagle ulewa była, a ja musiałam je nakryć folią... i na marne :( Jestem zawiedziona.
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Czy u was też po ulikiem jest mnóstwo budulca który gubią pszczoły ? to takie małe kuleczki , których mam mnóstwo na spodzie .
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Zgubiony budulec zastanawiał mnie już w poprzednim sezonie. Tym razem dostrzegłem coś nowego, na co wcześniej nie zwracałem uwagi bo ul stał w miejscu gdzie nawiewało różnego śmiecia i okresowo czyściłem to wszystko miotełką, przy okazji usuwając natrętne ślimaki. W tym roku budki z rurkami stoją na balkonie gdzie nie docierają te podsuszone skrawki zielska z ogrodu i mam też możliwość wygodniejszych inspekcji hodowli. I tak jednego dnia zobaczyłem mnóstwo grudek ziemi pod rurkami a następnego niemal pusto. Nie było porywistego wiatru ani zacinającego deszczu. Ja też nic tam nie porządkowałem. Nasuwa się wniosek że zrobiły to pszczoły. Mam podejrzenie że noszą sobie tę ziemię na zapas a potem wykorzystują (przy gorszej pogodzie) do szybkich prac murarskich. Chyba że macie inną teorię...
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
DaniM
100p
100p
Posty: 119
Od: 18 sty 2010, o 20:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Papuziara pisze: Za każdym razem, codziennie usuwam puste kokony, dziś znów tylko jeden ....

Jakoś mam opory, by je rozcinać, kroić, sekcje zwłok robić. Jeszcze poczekam, zapowiadają dalsze ciepłe dni. Poroluję je tylko, jutro w południe posłucham, czy coś gryzie od środka.
Na razie nic nie rób, bo nie ma to sensu. Nawet jeśli przesuszyłaś kokony i nic z nich nie będzie to nic cię nie pogania. Głównym zagrożeniem które możesz znaleźć w kokonach są larwy Monodontomerus obscurus. A w chwili obecnej są one jeszcze z fazie larw. Spokojnie możesz poczekać do końca maja.

diodas1
Ciekawa teoria z tym budulcem. Może tak jest. Ja zaobserwowałem coś innego.
Czasami są drobne spięcia między sąsiadkami, zwłaszcza jak obie w tym samym czasie robią coś przy rurkach, czasami któraś zaglądnie do nie swojego mieszkania i zostanie zaatakowana itd. Gubią tą glinę tak samo jak pyłek . Natomiast czy potem to ponownie wykorzystują ? Nie mam pojęcia, w każdym razie czegoś takiego nie widziałem
klik pisze: Lada dzień zaczyna się eldorado dla murarek - zakwitną dęby.
Spoko tylko skąd ja im dęby wytrzasnę,
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Wars
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 23 kwie 2014, o 03:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Papuziara Być może zabrzmiało to drastycznie ale nie bój żaby. Jest to "precyzyjne" dźgnięcie szpikulcem nad głową murarki, między czułki.Wszystkie, które dały znać że żyją po max półtorej doby same się wygryzły z kokonów. Jeśli nie wygryzło Ci się z kokonów co najmniej 60% to poczekaj na cieplejsze dni z tą sekcją zwłok
.
Papuziara pisze::( Jestem zawiedziona.

Sorry taki mamy klimat ( jak ktoś powiedział), taka pogoda; inna w różnych częściach kraju. Teraz może być już tylko lepiej.
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Co do teorii to przychylam się bardziej do DeniM , choć zastanawiam się czy ziemia którą doniosą do ulika nie jest czasem już zbyt sucha i się jej pozbywają - to tak na mój rozumek - bo najwięcej kulek miałem gdy było bardzo ciepło .
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

U mnie też widać grudki ziemi i pyłku.
Bardziej jednak stawiał bym, że to zguby, których nie doniosły.

Ja mam siatkę 1,5cm ale te samiczki jakieś taki same mutanty chyba bo bardzo duże i jak wylatują to prawie zawsze zaczepką się na siatce.

A tak poza tym to wczoraj miałem kilka dzieł zamurowanych a dziś widzę, że tylko kilka zostało.
Na szybko przygotowuję nowe.

Widzę najlepiej się sprawdza i cieszy największym powodzeniem patent z nawierconymi deskami.

Ciekawe tylko jak się sprawdzi przy demontażu ale jak będzie ok to już widzę co będę miał do robienia przez okres zimowy.

Jedyny minus w porównaniu do trzciny to mała ilość otworów na jednostkę powierzchni.
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

MarSz - widzę również różnorodność jeśli chodzi wielkość samiczek - od malutkich które mieszczą się w niewielkim otworze do wielgachnych niczym pszczoły miodne ....
Dzisiaj miałem ciut czasu aby zajrzeć i fajnie patrzeć jak pojawiają się nowo zamurowane kanaliki , w przypadku formatki w sklejce to 15 cm głębokości więc mam już .....no chyba z 15 zaklejonych ;:306 a 15 x 10 to powinno być ze 150 przyszłych kokonów , a to już szał pał jak na warunki tej wiosny... ;:108
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

U mnie samce wygryzły się przed 10 kwietnia.... sporo latało koło rurek.

Obrazek

Potem nieco "oklaply", temperatury były niższe i pod koniec kwietnia niechętnie się ruszały.
Często też siadały na rekach.. wystarczyło dłoń podsunąć do "ula" i chwilę poczekać. Zdecydowanie szukały ciepłych miejsc... sąsiadowi raz murowanego grilla masowo obsiadły jak się nagrzał ;)

Obrazek

Obrazek

Samice wygryzły się dopiero w maju... długo musieli czekać.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”