Iwonko - chyba niektóre róża lubią, jak przed nimi klękamy! Przed Abrahamem klęczałam chyba dwa lata, tak zwieszały mu się kwiaty. Ale jakoś nie pamiętam, bym w ubiegłym roku miała płożącą Lady. Na szczęście nie wszystkie pędy ma tak wiotkie, więc jest nadzieją, że następne kwiaty będę mogła podziwiać z góry. Długo masz swoją Lady?
Komu przeszkadzałoby, żeby roze były wyprostowane jak irysy?
Werko - Wygooglowałam sobie tę Susan Williams Ellis, bo ilość pączków rzeczywiście fajna, jak to u Austinek bywa. Szkoda, że już we Floribundzie jest niedostępna. Tam ją kupowałaś czy w Rosa Plant? Interesuje mnie przede wszystkim, jaką dostałaś sadzonkę, jeśli była z R.P. Mało mam białych róż, chętnie wzbogaciłabym kolekcję własnie o jakąś białą. Tymczasem dla Ciebie u mnie nieznana mi z nazwy wielkokwiatowa czerwona róża o doskonałych kształtach:
Aniu- Taro - okazuje się, że wymiary róż podawane przez szkółki bardzo często różnią się od tych, które są u nas. Ale chyba ja poszukałam innej róży, bo we Floribundzie podają, że Baronesse ma 0, 4 m - 0,6m, a Hyży podaje, że osiąga ok. 0,8 m. No to ja już niczego nie rozumiem. Byłoby smiesznie, gdybym kupiła ją do donicy, a ona osiągnęłaby wymiary, które Ty podajesz. Dzięki za tę informacje. U mnie wysoka wyrosła Rhapsody, i bardzo się z tego cieszę. W tej chwili ma trzy kwiaty, jeden piękniejszy od drugiego.
Zuziu - no i bądź tu mądry! Trzeba jednak zawierzyć Ani, chyba, że ma jakiś sekret, który na pewno nam zdradzi, jak sprawić, by Baronessa tak pięknie wyrosła! Posiadasz może begonie? W ubiegłym roku wyrosły potężnie, teraz kupiłam mniejsze sadzonki, i już żałuję. Mimo zasilania, czerwone nadal są małe.
Sylwio - skoro u Ciebie biegum poznańskiego zimna i chciałabyś się ogrzać, to zapraszam do siebie! Różyczki naprawdę zaczęły pokaz, ale to chyba dlatego, że były słabo cięte. Nie wszystkie z tych, co zaczęły kwitnienie się w pełni rozwinęły. Taka Kronnenbourg ciągle w pączku i to niezależnie na którym krzaczku. Na obu wygląda tak samo, kwiaty są w takim samym stadium rozwoju.
