Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Masz rację . Poza pomidorami nie traci nic.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Hmmm, ciekawe zaburzenie. Tym bardziej, że mam to samo. :evil: Pierwszy raz widzę coś takiego. U mnie jesienią był dany obornik w dużej ilości, bo ok 15 kg na m2. Do tego aby polepszyć właściwości gleby, dodałem sporo odkwaszonego torfu. Potem ziemia została przelana wodą i nawrzucane śniegu. Wiosną dodałem połowę działki saletry potasowej przewidzianej na sezon. Sadzonki wystartowały prawidłowo aby potem zacząć fiksować w ten sposób co u kolegi na zdjęciach powyżej. Dziwne jest, że zasolenie (jak mniemam) nastąpiło dopiero później. Póki co, przelewam wodą i czekam na poprawę. Przestałem usuwać wilki aby zwiększyć zieloną masę. pH bliskie 7.0. Z tego co znalazłem, to azot zaburza pobieranie Cu. Nasuwa się pytanie. Czyżby bydlęcy obornik był aż takim dostarczycielem azotu ? Co ciekawe, pomidory pod tzw. daszkiem, nawożone tak samo ale bez dodanego torfu mają się bardzo dobrze.
Na zdjęciach jest różnica dwóch tygodni i słaba poprawa. Jednak.....wilki rozwijają liście już prawidłowe. No i żeby nie było. Analiza ziemi wskazywała na braki azotu i potasu. Stąd w zaleceniach saletra potasowa. Wapnia, magnezu i fosforu bardzo dużo. Zwłaszcza wapnia, który mógłby blokować mikro. Skoro jednak dany był obornik, to dałem połowę saletry. Czyli trzeba uważać z obornikiem pod folią i to bardzo.Korci mnie jeszcze podać Cu dolistnie.
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... hQT2dVYUlR
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Przy wysokich temperaturach i trochę w wyższych stężeniach w glebie azot też może się stać toksyczny dla roślin. Też zależy w jakiej jest formie i w stosunku do innych pierwiastków, azotanowa jest mniej fitotoksyczna.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Darku to może być kumulacja kilku przyczyn . Dzikie skoki temperatury w dzień + zimne noce= zaburzenia w pobieraniu wapnia. Mimo dużej jego ilości w ziemi może być niedostępny dla roślin, bo występuje w formie węglanowej, praktycznie nierozpuszczalnej w wodzie. Wypadało by zakwaszać wodę do podlewania.
Mimo b.dużej zawartości wapnia na mojej działce 1/4 pomidorów miała SZW. Problem zniknął po włączeniu do podlewania 2-3 x w miesiącu wody z dodatkiem kwasu siarkowego pH=5,5.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Dokładnie. Kiedy przyszły wysokie temperatury zaczęły się te problemy. Noce szału znowu nie robiły. Ogórkom natomiast nie przeszkadza i rozwijają się normalnie. Co ciekawe, nie dają objawów przenawożenia. Zacznę chyba kwasek cytrynowy dodawać do wody. Na razie jeden krzak na próbę dostaje. Wnerwia mnie te wysokie pH. W nim też jest źródło kłopotów. Obornik zwiększa pH ale niby w krótkim terminie.
Jak to mówią, człowiek uczy się całe życie. Wyraźnie jest napisane aby nie łączyć obornika z nawozami mineralnymi. O ile znamy skład nawozu mineralnego, to obornik jest już zagadką.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13992
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Ja ze względu na piach pod daszkiem i dostępnością obornika bydlęcego, pod pomidory stosuje tylko właśnie obornik bydlęcy. Daje go sporo i to na jesień, jak i na wiosne. Z tą różnicą, że wiosną jest przekopywany poplon z żyta i przed pomidorami wysiana rzodkiewka. Wszystko rośnie prawidłowo mimo skąpego podlewania. Chyba że byki u mnie jedzą coś innego. ;:131
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

darbo moim zdaniem do takiej sytuacji bardzo przyczynił się torf, który chłonie jak gąbka i magazynuje minerały (sorpcja). Żeby się nie rozpisywać, poczytaj np tu http://ssa.ptg.sggw.pl/files/artykuly/1 ... 84-686.pdf

'..Jak wykazują dane zamieszczone w tablicy omawiane gleby (torfowe) mają w porównaniu z glebami mineralnymi bardzo wysoką pojemność sorpcyjną. Jest ona w glebach badanych dość ściśle zależna od stopnia rozkładu masy organicznej torfu oraz pH roztworu, który stosowano do określenia pojemności sorpcyjnej. Na ogół obserwuje się ogólną tendencję wzrostu pojemności sorpcyjnej torfów wraz ze wzrostem stopnia rozkładu masy organicznej. Również wzrostowi pH towarzyszy zwiększenie się pojemności torfów...
Do tego dałeś 15 kg obornika/m2, wg mnie to baardzo dużo, i jeszcze w kombinacji z torfem. Czy podlewanie kwaskiem cytrynowym pomoże? trudno powiedzieć
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Tego torfu było cztery worki 80 ltr. na foliak 5x3,4. Przekopany z rodzimą glebą i obornikiem. Kto wie, może i chłonął zbyt wiele minerałów magazynując je. U mnie gleba jest gliniasta, zatem minerały zawarte w oborniku tak łatwo się nie wypłukują. Zwłaszcza pod folią. W piachu przeleci z wodą.
Faktem jest, że pomidory pod daszkiem nie miały torfu i im nic nie dolega. Nawożenie takie samo. pH należy z pewnością obniżyć i przelewać wodą. Nie widzę innej opcji w obecnej sytuacji. Jesienią lub wiosną ponowna analiza ziemi w zależności jak rozwinie się sytuacja. Hmm a ziemia teraz rozpada się w palcach, szkoda sezonu.
Pozdrawiam
Dariusz
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

aria pisze:Nie podlewaj tak dużo i daj nawóz z azotem. Spróbuj na paru krzakach. Koniecznie napisz czy się poprawiło.
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić - według mnie to jest właśnie objaw silnego przeazotowania gleby .
bard4
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 10 wrz 2015, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Chełm Śląski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Witam wszystkich forumowiczów!
Na jednym krzaku odmiany Koralik zauważyłem zwijanie liści w górę - widoczne na załączonych zdjęciach.
Dodam, że na pozostałych 5 krzakach takie objawy nie występują. Wszystkie pomidory podlewane i nawożone (gnojówka z pokrzyw) w tym samym terminie/ilości zatem wg. mnie nie jest to kwestia niedożywienia/przenawożenia lub braku/nadmiaru wody.
To mój pierwszy raz jeżeli chodzi o uprawę pomidorów i przyznaje że jestem totalnym amatorem. Zwracam się zatem do wszystkich doświadczonych w pomidorowych bojach o uwagi/wskazówki co może być przyczyną widocznego na zdjęciach zachowania. Z góry dziękuję za pomoc.



Obrazek

Obrazek

Obrazek
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

aria pisze:Za dużo nawozów a za mało liści ;:185
Podlewałem tylko dwa razy humusem activ ale to było przed pomidorami jak rosła tam rzodkiewka i sałata. Potem niczym już nie nawoziłem. Miałem teraz nawozić ale jak 3 krzaki zaczęły się dziwnie zachowywać to się wstrzymałem. Mogę coś teraz z tym zrobić?
Mam jeszcze 2 krzaki, które też mają poskręcane wierzchołki i dodatkowo robią się żółte listki. O czym to świadczy?
Pozdrawiam Krzysiek
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

kaLo pisze:Liście wierzchołkowe mogą tak wyglądać z powodu niedostatku boru albo braku wapnia. Pokaż swoją ekologiczną uprawę. Niech nam kopary opadną do samej podłogi. :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mam spryskać krzak nawozem zawierającym bor i wapń? Bor jest w Betoksonie a wapń może też się znajdzie. Jeśli nie będę miał w domu to jaki nawoź polecasz z wapniem?
Pozdrawiam Krzysiek
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

Solaris. Najtańszy nawóz wapniowy i co najważniejsze od razu dostępny dla roślin to zwykły gips. Kup w sklepie woreczek gipsu budowlanego "Dolina Nidy". Jest pozyskiwany z naturalnych złóż. Ma szarą barwę. Wszystkie inne gipsy o kremowej lub kremowożółtej barwie to gipsy uzyskiwane w procesie odsiarczania spalin w elektrowniach. NIE MOŻE TO BYĆ GIPS SZPACHLOWY LUB TYNKARSKI. Możesz posypać ziemię i lekko wymieszać. Podlać wodą na drugi dzień.
Najtańszy bor kupisz w aptece pod nazwą Borasol. Dawka do oprysku to 7 ml na litr wody.
Jak nawoziłeś ziemię przed posadzeniem swoich pomidorów?

bard4 ale te Twoje pomidory upasione na gnojówce z pokrzyw, że ho ho. Niedługo i inne będą tak wyglądały jak nie zmienisz podejścia. Na liściach już widać żółte plamy pomiędzy nerwami, a to znak, że niedługo zaczną zasychać.
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3273
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

bard4 - Twoje pomidory są skrajnie niedożywione. Brakuje im również mikroelementów, zwłaszcza magnezu.
Pozdrawiam, Jacek
bard4
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 10 wrz 2015, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Chełm Śląski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

Post »

kaLo i bioy dziękuje za odpowiedź.
Piszecie o skrajnym niedożywieniu oraz braku mikroelementów.
Gnojówką z pokrzyw zasilałem dokładnie w taki sposób jak wyczytałem na forum - tj. raz na dwa tygodnie w ilości 1 L gnojówki na 10 L wody.
Na jesień 2016 ziemia w miejscu w którym rosną pomidory została przekopana z obornikiem końskim.
Poza tym tak jak napisałem we wcześniejszym poście - te objawy ze zwijaniem liści występują tylko na jednym krzaku odmiany Koralik - w szklarni mam jeszcze 5 koralików, dodatkowo po 6 szt. odmian Malinowy Ożarowski, Złoty Ożarowski, Bawole Serce i Black Cherry.
U wszystkich wymienionych nie występuje zwijanie liści - liście mają zdrowy zielony kolor, brak żółtych przebarwień pomiędzy nerwami.
Pomidory na moje oko rosną zdrowo - kwitną i zawiązują coraz więcej owoców.
Nie chcę się wymądrzać ale wydaje mi się że problem niedożywienia powinien być widoczny na wszystkich odmianach - skoro wszystkie jednakowo dostają "jeść" ?
Doradźcie proszę czym dokarmić pomidory aby odzyskały wigor. Czy na razie skupić się tylko na tym jednym zabiedzonym Koraliku czy od razu serwować wszystkim? Uprawiam pomidory po raz pierwszy - lekcję teorii starałem się odrobić sumiennie - bardzo dużo czytałem m. in. na tym forum i robiłem notatki. No ale od teorii do praktyki bardzo długa droga...
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”