Ogród po 30 - stce Część III

[ewarm]

U mnie Charlotte marna, ale dam jej czas, Muriel Robin też na razie nie ma co pokazywać, a tak na nią liczyłam.
Jeden kwiat, do tej pory i zniszczony przez deszcze.
Double inaczej się prezentuje niż u mnie, bym nie poznała. Jak to dużo zmienia rodzaj środowiska.
Mam 2 róże Jalitah a każda inna.

[lemonka]

Zaznaczam wątek

[takasobie]

Ale piękny ten liliowiec!
W poprzednim poście też cudeńka!
Bardzo lubię liliowce, mam kilka. Nawet kupiłam sobie w zeszłym roku liliowca Ludmiła Czekam aż zakwitnie!
A róże - miodek!

[dorotka350]

Aniu, z James Galway wcale nie straszę. Śmiało zostaw mu co najmniej 1.20 m szerokości. Może na początku nie będzie aż tak szeroko szedł, ale po dwóch sezonach na pewno się rozrośnie. Mój ma trzeci rok i zajmuje ponad metr a wysoki jest na ok. 2 m, może ciut mniej.
Od dwóch dni ostro tyram w ogrodzie. Rąk, nóg i kręgosłupa nie czuję, ale jako tako udało mi się ogarnąć Większość przekwitniętych kwiatów ścięłam i nie szpecą rabat. Zostały tylko trzy olbrzymy, ale to już robota dla eMa, bo ja nawet z drabiny nie bardzo sięgam Nawet opryski udało mi się wczoraj zrobić. Padnięta jestem, ale szczęśliwa, że wreszcie pogoda się spisała i pozwoliła popracować
Miłego weekendu

[Pulpa222]

marpa - Maryna, ogród może nie wypasiony, ale na pewno mocno zagęszczony .
Ja również lubię swoje zielsko i ani mi w głowie coś zmieniać 'na równo'. Poza tym nic w moim życiu nie było 'równo', więc o ogrodzie już nie wspomnę .
Takie ogrody z dużą ilością trawnika są nie dla mnie, bo trawa regularnie u mnie wysychała, a poza tym nie było nigdy komu kosić. Ja tego nie cierpię , wolę posadzić żurawki i też mam dywanowo, a do tego kolorowo . Mamy tak, jak lubimy i o to w tej bajce chodzi, nie ? .


ewarm - wyczytałam na FO, że Charlotte tylko na początku jest teka delikatna, potem mężnieje ,
Poczekamy, zobaczymy . Poczytałam o tej Muriel Robin; piękna róża , może też potrzebuje więcej czasu . Double ma każdy kwiat inny, a co dopiero krzak cały. Niech sobie rośnie, jak chce.

lemonka - witaj Izo, młoda działkowiczko, powoli dasz radę, a ludzie - cóż, taką mają naturę .

takasobie - Miłko, liliowce są generalnie samowystarczalne, nie wymagają opieki, poza oczyszczaniem ich, a są bardzo kolorowe, więc je lubię. Róże, cóż, to początki choroby, ale koniecznie muszę szybko wyzdrowieć, bo pomimo, że piękne, to za dużo 'zachodu' z nimi .

dorotka350 - Dorota, posadziłam JG na rabacie przed oknem i będę oglądać jego piękne kwiaty .
Oprysków nie zrobiłam, a dzisiaj zastałam wszystko mokre; musiało w nocy popadać,chociaż tylko ciut, ale to wystarczy, żeby znowu odłożyć chlapanie.
Podziwiam Twoje zaparcie do pracy, bo ja takowym nie dysponuję, niestety . Może być mniej elegancko, ale mój kręgosłup mnie wyhamował.
Ja nie sięgam tylko do Paul's Himalayan , bo ma ponad 4 metry i muszę czekać na wsparcie b. wysokiego - na szczęście bratanka . A jest co ciąć, bo wiosną sporo podmarzła. Nie straszne jej mrozy - uszkodziły późnowiosenne przymrozki .

Luis Odier - dla mnie cudna cały czas, bo pachnie od rana do nocy, a nie w określonych porach, jak inne, kapryśne panienki . Pachną chwilę i tyle... .















Buk tricolor



Sparking Ruffles - kratki przed psami

[Pulpa222]

Zgodnie z obietnicą, następne zdjęcia - dzisiejszy poranek .

Jude de Obscure - na razie ma 'miękkie nóżki', ale jest śliczna .

Bodziszek Rosanne





Gebruder Grimm - jestem nią zachwycona





Scewola i Uczep - kolorowa skrzynka













Lavender Ice


Wykopałam i wsadziłam do doniczki. Zapomniałam, że one są pnące .

[takasobie]

To się napatrzyłam! Te białe lilie piękne! Nazywają się jakoś? Tak by mi pasowały, bo mam takie pomarańczowe i wiśniowe. Jak to ja - nie znam nazwy...
A ten ciemny powojnik to jakiś viticella?

[IzabelaS]

Te liliowce... Takie urocze. Jakoś nie mam do nich przekonania, ale gdy widzę, jak pięknie kwitną u Ciebie i innych, robi mi się szkoda. Może nie mam do nich serca dlatego, że u mnie jest ciemno i gęstwina, gdziekolwiek bym ich nie posadziła, nie kwitną albo mają 1 kwiat. za to pięknie rosną w tych ciemnościach hortensje i hosty.
Żółta róża Charlotte zdjęciu ujęła mnie bardzo, bardzo

[JagiS]

Ech, Anka! Te Twoje energetyczne kolorki, a ja nie mam przeciwsłonecznych okularów .
Ale w tym wszystkim masz dwie moje ulubione rośliny. Nie będę Cię namawiać na zgadywanki i powiem od razu: bodziszek Rozanne i białe piegowate lilie Sweet Surrender (nazwa i Miłce się przyda ).

Jagi

[witch]

Hej
Aniu, piękna ta rabata z liliowców pod ścianą
Ta ostatnia róża taka delikatna... śliczna

[PEPSI]

Żurawka w wiszącym koszyku Widzę po raz pierwszy, ale już mi się pomysł podoba. Na tyle, że w przyszłym sezonie donice na oknach od strony północnej dostaną właśnie żurawki.
Róże piękne, jak to róże ale ja dojrzałam oczko z cudownymi roślinkami. Moje małe marzenie, na razie głośno bojkotowane w domu. Ale mam plan, i za kilka lat jak Kubuś podrośnie to wejdzie w życie, czy chcą, czy nie. Sama sobie wykopię, a co.
Jarzmianki masz wypasione, moje po dwóch latach rachityczne jakieś. Może mało dokarmione?

[Pulpa222]

takasobie - Miłka, białe lilie z piegami opisała JagiS, gdzieś tu wyżej. Są ładniutkie, ale nie za duże.
Powojnik, to znany Polish Spirit, tylko reanimowany i dlatego ma jeszcze mało pędów. Wg mnie 'żelazna' roślinka .
Ja już nie oznaczam roślin , bo do tego potrzeba drugiej osoby chyba. Znaczniki bledną i nic nie widać, więc po co one . Co pamiętam, to podpisuję, a że pamiętam coraz mniej... .

IzabelaS - Izo, fakt, liliowce to rośliny słońca. Sadziłam wszędzie tam, gdzie dzielą się miejscem z innymi roślinami. Tylko, że teraz się rozrosły i trzeba je przerzedzić, tylko gdzie? .
Lubię je, bo są niesamowicie kolorowe i dają sobie same radę.

JagiS - Jaga, okulary to Ty masz, a energię czerpiesz, jak wszyscy z kolorów. Po prostu na dłuższą metę, wolisz ogród o spokojniejszych barwach. Ja muszę mieć taką wybuchową mieszankę, bo wtedy świetnie się czuję - taka natura .

witch -witaj Ago, dawno Cię nie było, ale mnie też jakiś czas .
Róża to Ballerina, ma kwiaty ja piwonia (tak czasem ludziska mówią) i faktycznie jest delikatna i powiedziałabym elegancka .
Liliowce siedzą jeden na drugim i aż się boję, ruszyć te karpy .

PEPSI - Gosiu, popieram Twoją chęć wybudowania oczka, ale dopiero, jak nie będzie małych dzieci.
Trzeba do tego przedsięwzięcia dobrze się przygotować od strony technicznej i logistycznej. Ja swoje robiłam sama, ponad 20 lat temu i dziwię się, że jeszcze się trzyma . Jak zacznie przeciekać zasypię. Wiesz, ile będę mieć słonecznego miejsca? .
To Żuraweczka Cooper Cascade , kiedyś wisiały na siatce. Nie zabrałam, aby wsadzić do ziemi i też przeżyły. Mam jeszcze jedną, ale dopiero się regeneruje . Rozłazi się po rabacie i taką dużą plamę tworzy.




























przetacznikowiec

Emilien Guillot

[anabuko1]

Pięknie i kolorowo na twych twoich rabatach.Z przyjemnością je obejrzałam
Dużo masz ślicznych liliowców.To tego piękne lilie..
Żurawki też ciekawe .A zwłaszcza ta w doniczce, taka zwisająca. Cóz to za odmian ??

[marpa]

Witam! Kolorki energetyczne bardzo u Ciebie ale to przecież lato ...kiedy jak nie teraz?...
U mnie deszczowo i burzowo nawet dzisiaj był deszcz z gradem.. W międzyczasie byliśmy na działce po jarzyny do obiadu. U mnie też kolorowo..feeria barw i kwitnień, tylko róże się odradzają i pokazują po jednym kwiatuszku niektóre... Zasieki p/sarnie na razie skuteczne... Aż chce się żyć!!!!

[Pulpa222]

Znowu leje , chyba nawet moje piaski mają dość wody. Nie może to tak popadać i poświecić słoneczko na przemian? .

anabuko1 - Aniu, to to wiszące, to Żuraweczka Cooper Cascade . Cieszę się, że Podobają się też Tobie moje kolorki, toż to sama energia .

marpa - Maryna, masz rację, chce się żyć przy tylu barwach, chociaż za oknem leje jak z cebra . Z uliczki napływa pod bramę woda, więc będą tylko kalosze, zamiast sandałków . Mimo to, nie zmieniam zdania na temat lata, bo to najlepszy okres w roku . Rośliny się otrząsną i będą kwitnąć dalej. Moje róże też mają wiele pączków, ale zobaczymy co będzie dalej .

Dalszy ciąg "energetyki" - potrzebne okulary z polaryzacją