Dziękuję, dziękuję.
Jeśli chodzi o fotki to są jakie są - i dobrze że są. Gdyby nie ów młody jeszcze człowiek (przez to zupełnie nie bojący, wyjmował rośliny bez strachu) nie widział bym tych akurat echinopsisów, kilku innych i trzech trichocereusów które też jak na złość właśnie wtedy raczyły się otworzyć.
Dlatego grzecznie i serdecznie podziękowałem bo choć pierwszy raz takie portreciki robił to przyznać trzeba, że rękę ma wyważoną i zdjęć nie zepsuł.
Jak ściągnę kolejny folder z aparatu, przejrzę fotki i nieco obrobię to oczywiście po kolei będę je tutaj pokazywał. Bo jak się nie pochwalić skoro nie tylko mnie się podobają - widocznie faktycznie ładne.
