Biała płachta to oczywiście agrowłóknina. Ściągnięta została wczoraj wraz z przychodzącym ochłodzeniem. Mam nadzieję, że prognozy pozwolą wreszcie w najbliższym tygodniu solidnie zalać towarzystwo. Teraz i przez święta chwila czasu na spisywanie co i jak, w tym rzeczy nadwyżkowe. W międzyczasie przesadziłem sulkochwasty do siódemek, co powinienem już zrobić w połowie przypadków dwa lata temu. Generalnie zbieranina, której nie da się kolekcją nazwać, ale nawet lubię te chwasty. Acz będę musiał w tym roku trochę pobawić się w weryfikację, bo podejrzewam, że spora część to 'fejki'.
Dwie kuwetki tych badyli. Dodatkowo od zeszłego roku ukorzenia się jeszcze kilka odrostów od Henia. Co prawda nie dorównują mediolobiwkom, a nawet ajlosterkom w niczym, ale jak już pisałem - lubię te zielska.