
Alu wiem, że miałaś trudny sezon, bo najpierw za dużo wilgoci a potem pewnie odwrotnie. A za tymi anomaliami różne inne dolegliwości trapią dalie. U mnie najpierw ślimaki, a potem (a w zasadzie teraz) przędziorki i mączniak. Jednak jest wiele krzaków, które sobie dobrze radzą. Niektóre nawet kwitną najlepiej, jak długo je mam. Na przykład ta odmiana w ciekawym brązowopomarańczowym kolorze:

Karolciu, oczywiście byłem na wystawie 'Zieleń to Życie' i po raz pierwszy wypatrzyłem dalie! Trochę to smutne, że w środku sezonu daliowego szkółkarze zaniedbują tę piękną roślinę, a przecież niskie odmiany jak najbardziej nadają się do pojemników! Więc selektywnie oglądałem wystawę, skupiając się na bylinach.
Dalia czysto biała? Nie wiem, o której myślisz ale dwie takie pokazywałem: 'My Love' i 'Gitt's Attention'. To dziś kolejna biała, która w końcu zakwitła:

Janko, sam nie wiem, czy to dobrze, jeśli teraz dalie ruszają od zera jak na wiosnę

Bardzo słabo wybarwiona ale dała radę w bardzo trudnych warunkach:

Miłko, chyba o innej Trzciance myślisz. Ja byłem koło Kazimierza.
'Gitt's Perfection' ma płatki jakby zrobione z delikatnej bibuły. Jest wyjątkowa! 'Hollyhill Dark Victory' na razie trzyma honor ciemnych dalii, bo inne jeszcze nie zakwitły.
A co do wielkich potarganych - zakwitła kolejna, będąca dotąd obiektem moich marzeń:
