Aniu, zajrzałam do Ciebie przy porannej herbatce
Mam taką samą szklarenkę, super jest! Próbowałam rok temu wcisnąć tę dolną kratkę na samą górę, pod daszek. Wejść, weszła, ale nie dało rady już roslin włożyć, bo rozcięcie jest dopiero niżej, szkoda trochę.
Fajne masz pieski i podziwiam Cię, że z nimi podrózujesz, ale jak napisałas, jeśli w klatce czują się dobrze, to o to chodzi. Nie raz wiozłam psa znajomych do weterynarza, to był koszmar, pies wyrywał się, piszczał i szczekał całą drogę. Dla mnie, jako kierowcy - to bardzo stresująca sytuacja. Ja osobiście nie mam jeszcze żadnych zwierząt, bo dopiero budujemy dom

Ale kiedyś pewnie jakiegoś słodziaka przygarniemy.
Wszystkiego dobrego
