Na parapecie DAK

[ejacek]

W takim stanie ta zbiorówka gymnoli także jest wyjątkowej urody

[D-avi-D]

Zbiorówka gymno wspaniała, jak zakwitną wszystkie na raz to inne mogą się schować....

[mrooofka]

Można by rzec: Gymnole atakują!

inwazja baldianków

[hen_s]

A dla mnie jest i tak bardzo ładnie.

[Gaga1960]

Takie widoki uwielbiam...........trochę słońca i kwiaty zakryją korpusy.........a z tym licho,u mnie właśnie leje.

[brombiel]

Już teraz jest pięknie, a będzie...niesamowicie

[DAK]

Te pąki to już chyba zrezygnowały z oczekiwań na słoneczko. Dziś nawet go trochę było, ale one zachowywały się jakby już poprzekwitały, a może im jednak trochę za zimno było.
Jedyna nadzieja w tym, że będą następne, bo nie tylko na baldiankach pąków sporo, na pozostałych gymnolach też, ale zatrzymały wzrost w oczekiwaniu na odrobinę ciepełka.

[raflezja]

U mnie podobnie. Dziś niby by l słoneczny dzień, ale jakoś nic się nie rozwinęło.
Ja cały czas się trzymam tego, co mi Danusiu powiedziałaś, że baldianki kwitną przez cały sezon.

[nolina]

Danusiu i chociaż bym nie chciała,to muszę chwalić baldianki są cudowne
Uwielbiam te Twoje donice gymnolkowe

[Korund]

Gymnusie coś pięknego Bardzo ładne zdjęcie

[honorka22]

Oj, pewnie wiele osób czeka na słonko i to w takiej dawce, by kwiaty gymno mogły ładnie się pootwierać. Cóż z tego, że troszkę świeci w godzinach porannych, jak po pierwsze np. ja wtedy jestem w pracy a po drugie i tak gymno mają swoją godzinę do rozkwitu.
A u Ciebie Danusiu jest na co czekać

[DAK]

Czekając na dzienne otwarcia Echinomiś zrobił mi w nocy pocieszkę. Bidul po rekonwalescencji (jeszcze nie całkiem wydobrzał) postanowił zaimponować temu eyriesii (1 kwiat) i rozwinął 3. Tylko niech już nie szaleje z tym kwitnieniem, bo znów go będę przez pół roku trzymać na OIOMie
Portos oczywiście warował przy akcji cały czas, tak, że trudno było go wypędzić z kadru.

[raflezja]

Czyli współzawodnictwa jak najbardziej wskazane.
Piękne!

[hen_s]

Masz dobrą rękę do roślin i kwiatów.

[DAK]

Okazuje się, że dzisiejsze słoneczko to nie była zapowiedź poprawy, ale chwile szczęścia między jednym niżem, a drugim. Liczyłam na to, że jutro to już pokażę gymnole pootwierane, ale za wielka ze mnie optymistka - od jutra znów zjazd w pochmurne rewiry.

A tak się dobrze zapowiadało.
Gymnocalycium baldianum:


Gymnocalycium papschii, bardzo lubię tego kolumniastego malucha:


Gymnocalycium anisitsii:


I żółtawy pączek Gymnocalycium denudatum oraz nienazwanego gymnola o szarej skórce, a kwiat będzie biały trochę jak lilia - jeśli ktoś może mi go zidentyfikować to będę wdzięczna.:

Na te dwa czekam z utęsknieniem, bo jeden zakwitnie pierwszy raz, a drugi miał bardzo piękny kwiat.

Bardzo powoli i już długo dojrzewają spore już pąki na Gymnocalycium chubutense i mostii. No i oczywiście czekam niecierpliwie na wianek różowy u Notocactus roseoluteus, daję tym pąkom jeszcze tylko tydzień, bo za dwa wyjeżdżam i wolałabym, by nie zrobiły mi powtórki z ubiegłego sezonu - zaczęły kwitnąć gdy wyjeżdżałam: