Tereniu żadnej z kokoryczy nie okrywam ,a mam je od lat,wyjątek stanowi Canary Feather - 4 zdjęcie od góry,miałam ją kiedyś i nie przeżyła zimy,w minionym sezonie kupiłam ponownie,po konsultacjach z fachowcami-czyli sprzedawcami kokoryczy postanowiłam jesienią wykopać część i posadzić do doniczki,resztę okryłam liśćmi-zobaczymy co wiosną będzie ,w razie czego mam zadoniczkowaną,stoi na klatce schodowej na parapecie,ma dość chłodno bo korytarz nie jest ogrzewany,światła dużo i raz w tygodniu
podlewam,ma się dobrze bo dzisiaj zauważyłam że wypuściła nowe liście
Marta jeśli chcesz tą paprociolistną to mogę Ci wiosną podesłać sadzonkę, mam jej sporo bo się rozsiewa
Beatko dziękuję za życzenia
Julka dziękuję-co do kokoryczy nie wierzę ,że nie masz miejsca ,one wszędzie się zmieszczą i wszędzie rosną
Żanko dziękuję ,nawzajem
ANiu wiele razy robiłam zakupy w tej szkółce internetowej,m.in.większość dzwonków które pokazałam mam od nich
Aniu dziękuję w imieniu własnym oraz dzwonków i bodziszków
