

Ja czekam aż pokażesz aeonia po werandowaniu


- na pierwszy "rzut" oka, liście identyczne jak u Adenium, dobrze że wcześniej przeczytałem bardzo dokładny opis, co wyprowadziło mnie z mylnego skojarzenia.Pachypodium decaryi
![]()
- Iwonko, kondycja rzecz do nabycia, a przy Twojej ilości "roślinnych i ogródkowych" obowiązków, zapewne nie tracisz, a wręcz przeciwnie nabywasz jąŻebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
W Polsce na starsze lata to bieda czeka, tu nie zachód Europy!raflezja napisał(a):
Może kiedyś, gdy się zestarzejemy to wyruszymy grupowo na podbój świata?
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
Te trzy strony miną jak z bicza strzelił bo jak widzę odwiedzających i komentujących te cuda jest zasłużenie dużo.piasek pustyni napisał(a):
Lektura będzie długa, więc jeśli kogoś to nie interesuje, to proponuję wpaśc tu za jakieś trzy stronki![]()
A może, Arturze, telepatia...? W końcu zbliża się kolejny wysiew, to i trzeba się sprężaćbool pisze:Tak dzisiaj sobie pomyślałem, że chętnie bym zobaczył Twoje Pachypodium.
Wchodzę w wątek, patrzę i jest to co chciałem... telepatia?
Raz jeszcze dziękuję, co do rad to zawsze, jeśli tylko cokolwiek będę wiedzieć i mogła pomóc, bo na pewno są więksi specjaliści na Forum, tylko się nie ujawniają. Natomiast siewy to te maluchy, starsze to dorsłe, nabywane okazy.bool pisze:Czy wszystko to Twoje siewy?
Tak się cieszę, że ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie ma, po radę przyjdę z pewnością.
Pati - również dziękuję i mam nadzieję, że zakwitną. Aeonia jeszcze na balkonie, trochę tam pobędą, ale pokażę oczywiście ze specjalną dedykacją dla CiebieFiligranowa27 pisze:Nie wiedziałam ,że jest aż tyle odmian pachypodium oby wszystkie ci pięknie zakwitły z czasem. Ja czekam aż pokażesz aeonia po werandowaniu
Iwonko - dziękuję za tak miłe słowa. Pamiętam Twoje P. lamerei, takie wielkie z donicą na balkonie. Moja też się właśnie samoistnie krzewi - na zdjęciach widać pozostałości po odrostach, które obcinałam i które poszły w świat. Teraz będę pozwalać im rosnąć, bo chciałam najpierw, by urósł główny pień. Teraz się może krzewić.raflezja pisze:One są niesamowicie piękne! Bardzo merytorycznie je opisałaś i przedstawiłaś.
Zawsze podziwiałam ten rodzaj, a nawet miałam kilka przedstawicieli, niestety często zalewam i dziś mam tylko zwykłe P. lamerei ale za to ciekawe, bo mocno się krzewi.
raflezja pisze:Trzeba by pojechać na Madagaskar.
Jedziemy?
Filigranowa27 pisze:może trzeba zorganizować wspólny wyjazd zagraniczny forumowiczów na zwiedzanie jakiejś wyspy?:)
Dziewczyny - jeśli jechać, to tylko na prowincję Toliara, choć to olbrzymi obszar. Natomiast nie ukrywam, że byłoby to i moim marzeniem gdyby nie fakt, że szalenie boję się latać samolotem. Może na taką średnią starość się przełamię. Natomiast wiem, że kóryś z polskich uniwersytetów (bodajże któryś z Warmii i Mazur?) organizuje dość częste wyprawy na Madagaskar, a wiecie, po co? Sadzą tam nasze polskie ziemniaki i uczą Malgaszów ich uprawyraflezja pisze:Dla osób samotnych, to znaczy singli, albo tych, co nie mają dzieci, albo dzieci są już dorosłe taki wyjazd jest ok. Natomiast większość ma zobowiązania rodzinne i urlop wypoczynkowy raczej spędza z bliskimi. Może kiedyś, gdy się zestarzejemy to wyruszymy grupowo na podbój świata?
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
Marianie - no właśnie przesadziłam, ale przed sezonem, w nowe doniczkimaryjan13 pisze:Żaneto,ale teraz to już przesadziłaś pokazując tyle różnych gatunków Pachypodium.
Nie przypuszczałem,że tego jest aż tyle ! I to wszystko masz u Siebie ?
Dziękuję, Mieczysławie! Tak, gdyby nie opis, też właśnie bym pomyliła. I P. rutenbergianum, i P. meridionale mają ten sam kształt liści. Tylko Adenium ma nieco krótsze, jak porównuję z moimi, to właśnie widać.Akwelan_2009 pisze:na pierwszy "rzut" oka, liście identyczne jak u Adenium, dobrze że wcześniej przeczytałem bardzo dokładny opis, co wyprowadziło mnie z mylnego skojarzenia.
Wszystkie rośliny bardzo ładne i dokładnie opisane
Asiu - dziękuję również, szalenie i sympatycznie mi się zrobiłoannaoj pisze:Ale szalejesz! To już poważna kolekcjaBędę Cię nazywać Damą z Madagaskaru!
I te informacje - dla tych co się lubują w takich roślinach - bezcenne!
Dziękuję, Henryku! Kiedyś obiecałam, że się będę starać - to się staramhen_s pisze:Wspaniale dziś u Ciebie!Piękne rośliny pokazałaś, merytorycznie o nich napisałaś - wielkie brawa za tak mile tu spędzone chwile
Tak, zdecydowanie są ciepłolubne. Zimowanie ich poniżej 15 stopni nie jest dla nich dobre, dlatego nie dziwię się, że jest, jak mówisz.hen_s pisze:Ja osobiście hodowałem tylko kilka pachypodium, dłużej utrzymało jedynie Pachypodium lamerei które osiągnęło prawie 1,8 metra wysokości, reszcie jakoś nie było ze mną po drodze. Pewnie dlatego, że to rośliny ciepłolubne a u mnie zima zwykle zimna...
To ja dziękuję za miłe słowa, które szalenie mnie zmotywowały!hen_s pisze:Tu doceniam Pachypodium brevicaule (dla mnie ono chyba najładniejsze w rodzaju) oraz Pachypodium mikea i Pachypodium rosulatum var. eburneum chociaż tego przyznam nie znam a tylko z Twojego opisu i zdjęcia oceniam. No i wszystkie afrykańskie wspaniałe i u Ciebie już doskonale wyglądają! Dziękuję za pokaz i tekst bo i pięknie i ciekawie!
Henryku - po takich słowach Waszego wsparcia i zachęty, oczywiście że będzie ciąg dalszy! Sprężę się i będzie jeszcze dziśhen_s pisze:Te trzy strony miną jak z bicza strzelił bo jak widzę odwiedzających i komentujących te cuda jest zasłużenie dużo.Ja śledzę na bieżąco i następnych roślin doczekać się już nie mogę... Może zresztą nie trzeba będzie aż tak długo czekać? Pomyśl o tym proszę!
Marku - i trudno się z Tobą nie zgodzićczarny pisze:Eee... No, że na emerytury nie ma co liczyć to wiadomo, ale generalnie świat się tak kurczy, że wszystko jest realne. To już nie czasy Backeberga, czy nawet Rauscha i Rittera. Co zresztą widać po wysypie nowych numerków/akronimów ;)
I tez bardzo, bardzo dziękuję za takie tygryskowate podsumowanieczarny pisze:A badylaki takie brzydale, że aż prześliczneI bardzo merytorycznie, tak jak tygryski lubią najbardziej, w końcu nie samymi obrazkami człoiwiek żyje ;)
To troszeczkę musiałaś być zdenerwowana, że taką magisterkę wyskrobałaśpiasek pustyni pisze:Nie wytrzymam tych nerwowych chwil w meczu i wolę się z Wami tu spotkać.