Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Zablokowany
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Nie wiedziałam ,że jest aż tyle odmian pachypodium :wit oby wszystkie ci pięknie zakwitły z czasem ;:138 .

Ja czekam aż pokażesz aeonia po werandowaniu ;:224 :wit
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

One są niesamowicie piękne! Bardzo merytorycznie je opisałaś i przedstawiłaś.
Zawsze podziwiałam ten rodzaj, a nawet miałam kilka przedstawicieli, niestety często zalewam i dziś mam tylko zwykłe P. lamerei ale za to ciekawe, bo mocno się krzewi.

Trzeba by pojechać na Madagaskar.
Jedziemy? :D
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Iwonka może trzeba zorganizować wspólny wyjazd zagraniczny forumowiczów na zwiedzanie jakiejś wyspy?:) :wit
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Patrycja!
To chyba niestety nie wyjdzie.
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Wiem, niestety realia są inne niż byśmy chcieli.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Dla osób samotnych, to znaczy singli, albo tych, co nie mają dzieci, albo dzieci są już dorosłe taki wyjazd jest ok. Natomiast większość ma zobowiązania rodzinne i urlop wypoczynkowy raczej spędza z bliskimi.

Może kiedyś, gdy się zestarzejemy to wyruszymy grupowo na podbój świata?
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Żaneto,ale teraz to już przesadziłaś pokazując tyle różnych gatunków Pachypodium.
Nie przypuszczałem,że tego jest aż tyle ! I to wszystko masz u Siebie ?
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Pachypodium decaryi

Obrazek
- na pierwszy "rzut" oka, liście identyczne jak u Adenium, dobrze że wcześniej przeczytałem bardzo dokładny opis, co wyprowadziło mnie z mylnego skojarzenia.
Wszystkie rośliny bardzo ładne i dokładnie opisane ;:63 .
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
- Iwonko, kondycja rzecz do nabycia, a przy Twojej ilości "roślinnych i ogródkowych" obowiązków, zapewne nie tracisz, a wręcz przeciwnie nabywasz ją ;:108 .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
annaoj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2912
Od: 3 sie 2012, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Ale szalejesz! To już poważna kolekcja ;:oj Będę Cię nazywać Damą z Madagaskaru! ;:215
I te informacje - dla tych co się lubują w takich roślinach - bezcenne!
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20321
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Wspaniale dziś u Ciebie! ;:oj

Piękne rośliny pokazałaś, merytorycznie o nich napisałaś - wielkie brawa za tak mile tu spędzone chwile. ;:138

Ja osobiście hodowałem tylko kilka pachypodium, dłużej utrzymało jedynie Pachypodium lamerei które osiągnęło prawie 1,8 metra wysokości, reszcie jakoś nie było ze mną po drodze. Pewnie dlatego, że to rośliny ciepłolubne a u mnie zima zwykle zimna...
Tu doceniam Pachypodium brevicaule (dla mnie ono chyba najładniejsze w rodzaju) oraz Pachypodium mikea i Pachypodium rosulatum var. eburneum chociaż tego przyznam nie znam a tylko z Twojego opisu i zdjęcia oceniam. No i wszystkie afrykańskie wspaniałe i u Ciebie już doskonale wyglądają! ;:333
Dziękuję za pokaz i tekst bo i pięknie i ciekawie! ;:180
raflezja napisał(a):
Może kiedyś, gdy się zestarzejemy to wyruszymy grupowo na podbój świata?
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
W Polsce na starsze lata to bieda czeka, tu nie zachód Europy!
Ale co do kondycji... To się da zrobić! :)
piasek pustyni napisał(a):
Lektura będzie długa, więc jeśli kogoś to nie interesuje, to proponuję wpaśc tu za jakieś trzy stronki :D
Te trzy strony miną jak z bicza strzelił bo jak widzę odwiedzających i komentujących te cuda jest zasłużenie dużo. :)
Ja śledzę na bieżąco i następnych roślin doczekać się już nie mogę... Może zresztą nie trzeba będzie aż tak długo czekać? Pomyśl o tym proszę! ;:173
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Eee... No, że na emerytury nie ma co liczyć to wiadomo, ale generalnie świat się tak kurczy, że wszystko jest realne. To już nie czasy Backeberga, czy nawet Rauscha i Rittera. Co zresztą widać po wysypie nowych numerków/akronimów ;)

A badylaki takie brzydale, że aż prześliczne ;:65

I bardzo merytorycznie, tak jak tygryski lubią najbardziej, w końcu nie samymi obrazkami człoiwiek żyje ;)
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Kochani! Bardzo, ale to bardzo dziękuję za tak wspaniałe wizyty i pochwały dla moich Malgaszów. Dziękuję, że czytacie i komentujecie, bo to dla mnie bardzo miłe, bardzo fajne i nagroda za trud w wychowaniu tej gromady :D
bool pisze:Tak dzisiaj sobie pomyślałem, że chętnie bym zobaczył Twoje Pachypodium.
Wchodzę w wątek, patrzę i jest to co chciałem... telepatia? :)
A może, Arturze, telepatia...? W końcu zbliża się kolejny wysiew, to i trzeba się sprężać :D
bool pisze:Czy wszystko to Twoje siewy?
Tak się cieszę, że ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie ma, po radę przyjdę z pewnością.
Raz jeszcze dziękuję, co do rad to zawsze, jeśli tylko cokolwiek będę wiedzieć i mogła pomóc, bo na pewno są więksi specjaliści na Forum, tylko się nie ujawniają. Natomiast siewy to te maluchy, starsze to dorsłe, nabywane okazy.
Filigranowa27 pisze:Nie wiedziałam ,że jest aż tyle odmian pachypodium oby wszystkie ci pięknie zakwitły z czasem. Ja czekam aż pokażesz aeonia po werandowaniu
Pati - również dziękuję i mam nadzieję, że zakwitną. Aeonia jeszcze na balkonie, trochę tam pobędą, ale pokażę oczywiście ze specjalną dedykacją dla Ciebie :D
raflezja pisze:One są niesamowicie piękne! Bardzo merytorycznie je opisałaś i przedstawiłaś.
Zawsze podziwiałam ten rodzaj, a nawet miałam kilka przedstawicieli, niestety często zalewam i dziś mam tylko zwykłe P. lamerei ale za to ciekawe, bo mocno się krzewi.
Iwonko - dziękuję za tak miłe słowa. Pamiętam Twoje P. lamerei, takie wielkie z donicą na balkonie. Moja też się właśnie samoistnie krzewi - na zdjęciach widać pozostałości po odrostach, które obcinałam i które poszły w świat. Teraz będę pozwalać im rosnąć, bo chciałam najpierw, by urósł główny pień. Teraz się może krzewić.
raflezja pisze:Trzeba by pojechać na Madagaskar.
Jedziemy?
Filigranowa27 pisze:może trzeba zorganizować wspólny wyjazd zagraniczny forumowiczów na zwiedzanie jakiejś wyspy?:)
raflezja pisze:Dla osób samotnych, to znaczy singli, albo tych, co nie mają dzieci, albo dzieci są już dorosłe taki wyjazd jest ok. Natomiast większość ma zobowiązania rodzinne i urlop wypoczynkowy raczej spędza z bliskimi. Może kiedyś, gdy się zestarzejemy to wyruszymy grupowo na podbój świata?
Żebyśmy tylko odpowiednią kondycję mieli...
Dziewczyny - jeśli jechać, to tylko na prowincję Toliara, choć to olbrzymi obszar. Natomiast nie ukrywam, że byłoby to i moim marzeniem gdyby nie fakt, że szalenie boję się latać samolotem. Może na taką średnią starość się przełamię. Natomiast wiem, że kóryś z polskich uniwersytetów (bodajże któryś z Warmii i Mazur?) organizuje dość częste wyprawy na Madagaskar, a wiecie, po co? Sadzą tam nasze polskie ziemniaki i uczą Malgaszów ich uprawy ;:306 Serio! Możemy się więc zorganizować na wykopki :?
A tak naprawdę marzenia są po to, by je realizować - nie teraz, to później, a nigdy nie wiadomo, co w życiu się przydarzy. Tę kondycję trzeba ćwiczyć i już, jak Mieczysław zauważył, a Tobie z pewnością Iwonko tego nie brakuje. Tym bardziej, że masz w swoim pokoju kwiatowym pewne urządzenie, które pozwoli Ci tę kondycję ćwiczyć :;230
maryjan13 pisze:Żaneto,ale teraz to już przesadziłaś pokazując tyle różnych gatunków Pachypodium.
Nie przypuszczałem,że tego jest aż tyle ! I to wszystko masz u Siebie ?
Marianie - no właśnie przesadziłam, ale przed sezonem, w nowe doniczki ;:306 I tak, oczywiście, mam je u siebie. W tej chwili malgaskie towarzystwo zajmuje dwa okna z półkami. I co gorsza, włącza się cały czas taki głos: zbierz je wszystkie.... :D
Akwelan_2009 pisze:na pierwszy "rzut" oka, liście identyczne jak u Adenium, dobrze że wcześniej przeczytałem bardzo dokładny opis, co wyprowadziło mnie z mylnego skojarzenia.
Wszystkie rośliny bardzo ładne i dokładnie opisane
Dziękuję, Mieczysławie! Tak, gdyby nie opis, też właśnie bym pomyliła. I P. rutenbergianum, i P. meridionale mają ten sam kształt liści. Tylko Adenium ma nieco krótsze, jak porównuję z moimi, to właśnie widać.
annaoj pisze:Ale szalejesz! To już poważna kolekcja ;:oj Będę Cię nazywać Damą z Madagaskaru!
I te informacje - dla tych co się lubują w takich roślinach - bezcenne!
Asiu - dziękuję również, szalenie i sympatycznie mi się zrobiło :D Nazywaj, proszę Cię bardzo, przyjmę to z przyjemnością ;:306
hen_s pisze:Wspaniale dziś u Ciebie! ;:oj Piękne rośliny pokazałaś, merytorycznie o nich napisałaś - wielkie brawa za tak mile tu spędzone chwile
Dziękuję, Henryku! Kiedyś obiecałam, że się będę starać - to się staram ;:306
hen_s pisze:Ja osobiście hodowałem tylko kilka pachypodium, dłużej utrzymało jedynie Pachypodium lamerei które osiągnęło prawie 1,8 metra wysokości, reszcie jakoś nie było ze mną po drodze. Pewnie dlatego, że to rośliny ciepłolubne a u mnie zima zwykle zimna...
Tak, zdecydowanie są ciepłolubne. Zimowanie ich poniżej 15 stopni nie jest dla nich dobre, dlatego nie dziwię się, że jest, jak mówisz.
hen_s pisze:Tu doceniam Pachypodium brevicaule (dla mnie ono chyba najładniejsze w rodzaju) oraz Pachypodium mikea i Pachypodium rosulatum var. eburneum chociaż tego przyznam nie znam a tylko z Twojego opisu i zdjęcia oceniam. No i wszystkie afrykańskie wspaniałe i u Ciebie już doskonale wyglądają! Dziękuję za pokaz i tekst bo i pięknie i ciekawie!
To ja dziękuję za miłe słowa, które szalenie mnie zmotywowały!
hen_s pisze:Te trzy strony miną jak z bicza strzelił bo jak widzę odwiedzających i komentujących te cuda jest zasłużenie dużo. :) Ja śledzę na bieżąco i następnych roślin doczekać się już nie mogę... Może zresztą nie trzeba będzie aż tak długo czekać? Pomyśl o tym proszę!
Henryku - po takich słowach Waszego wsparcia i zachęty, oczywiście że będzie ciąg dalszy! Sprężę się i będzie jeszcze dziś :uszy
czarny pisze:Eee... No, że na emerytury nie ma co liczyć to wiadomo, ale generalnie świat się tak kurczy, że wszystko jest realne. To już nie czasy Backeberga, czy nawet Rauscha i Rittera. Co zresztą widać po wysypie nowych numerków/akronimów ;)
Marku - i trudno się z Tobą nie zgodzić ;:108
czarny pisze:A badylaki takie brzydale, że aż prześliczne ;:65 I bardzo merytorycznie, tak jak tygryski lubią najbardziej, w końcu nie samymi obrazkami człoiwiek żyje ;)
I tez bardzo, bardzo dziękuję za takie tygryskowate podsumowanie ;:306 Dziękuję i Tobie, i Wam wszystkim ;:196
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
honorka22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1403
Od: 3 maja 2013, o 16:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwówek Śląski

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

piasek pustyni pisze:Nie wytrzymam tych nerwowych chwil w meczu i wolę się z Wami tu spotkać.
To troszeczkę musiałaś być zdenerwowana, że taką magisterkę wyskrobałaś :;230
Cudowne opisy, fantastyczne roślinki ;:108 , ja podobnie do moich niektórych poprzedników również nawet nie sądziłam, że tego aż tyle jest.
Okazuje się, że Pachypodium lamerei jeszcze do niedawna miała moja mama i było dość spore, ale chyba gdzieś wywędrowało ;:306.
Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno roślinek, jak i Twoich opowieści o nich, jesteś wprost do tego stworzona ;:180
Pozdrawiam, Honorata :)

Kłujaki - Honorka22
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Honoratko - jak to będzie dzisiaj, to nie wiem, w końcu wywalczyliśmy finał! To dopiero będą nerwy, ale chłopaki grają dobrze, więc jest nadzieja...I tej wersji się będę trzymać ;:306
Natomiast co do roślinek: nie bardzo chcę mówić, skąd się wzięła fascynacja tą Wyspą, ale roślinność endemiczna jest moim oczkiem w głowie, moją pasją i zamiłowaniem. Najpierw był geograficznym zainteresowaniem tylko, w czasach szkolnych i licealnych, a teraz, w dorosłym życiu - florystycznym. I jeśli komuś choć trochę przekażę tej fascynacji, że polubi te roślinki, to będę naprawdę bardzo zadowolona. I dziękuję, że Wam się podoba ;:180

To teraz obiecany ciąg dalszy, choć cudów tu nie ma, niemniej dla mnie są ważne, cenne i jestem w nich rozkochana ;:306
Endemity Madagaskaru w kolejności alfabetycznej:

Adansonia fony: madagaskarski baobab, występuje na terenach do 400 m w rejonie Mahajanga i Toliara - czyli w zasadzie wzdłuż zachodniego wybrzeża Wyspy, gdzie - o dziwo - panuje klimat półsuchy i suchy. Wysiew: grudzień 2013. Fundowałam im różne warunki, ale ciągle się jakoś nie mogę dopasować do ich potrzeb. Rosną, ale - no cóż, nikt nie powiedział, że z baobabami (nie mylić babami) będzie łatwo.
Obrazek

Adansonia perrieri - to z kolei baobab na tyle rzadki, że znane są jego zaledwie 2 do 5 lokalizacji. Te zaś wskazują na północny czubek Madagaskaru. Tam występują w klimacie suchym i półwilgotnym. I jak tu im dogodzić - jeden potrzebuje tego, drugi tego... Wysiane w grudniu 2013r. póki co, rosną jak widać.
Obrazek

Alluaudia procera - to zaś drzewo z terenów prowincji Toliara. Klimat, w jakim rośnie - półsuchy. Niestety, straciłam A. comosa - nie wiem, co się stało, muszę to sobie jeszcze przeanalizować.
Obrazek

Alluaudia sp. Dysseldorp - wysiew z grudnia 2013 roku. Wyglądem póki co przypomina cebulkę i szczypiorek. Co jest jednak gorsze, niewiele danych na temat tego gatunku znalazłam. A bardzo tego nie lubię, choć roślinka jest bardzo oryginalna i z podziwem patrzę, jak rośnie. Bardzo dłuuuuugo kiełkowała.
Obrazek

Aloe haworthioides - skaliste tereny Fianarantsoa, potrafi rosnąć nawet na wysokości niemal 2000 metrów. Teoretycznie klimat ma półwilgotny i chyba to, co ma u mnie mu pasuje, bo wypuścił małe odrosty, a z brązowego ładnie się zazielenił.
Obrazek

Aloe rauhii - endemit z prowincji Toliara, z terenów półsuchych. Ostatnio pokazywałam, jak zakwitł.
Obrazek

Ceropegia armandii - odnotowana i opisana pochodzi z regionu Itampolo, z terenów suchych. Kompletnie nie wiem, dlaczego u mnie rośnie, jest to zagadką nierozwiązaną. Mało tego, ukorzeniły sie odrosty i jak widać na załączonym obrazku, rosną. C. armandii to jedna z tych "krokodylowych" ceropegii. Gdzieś w literaturze wyczytałam, że początkowo są soczyste jak "normalne" sukulenty, dopiero potem, gdy mają zakwitnąć, puszczają takie długie, cienkie i wijące się łodygi. Ma ładny, gliniano - brązowy kolor.
Obrazek

Tu z odrostem, jestem z tego szczególnie dumna, bo wiedziałam, że dość trudno się ukorzenia to cudo:
Obrazek

Ceropegia petignatii - prowincja Toliara, rośnie tam w półsuchym bioklimacie. Nazwana na cześć szwajcarskiego botanika amatora Hermanna Petignat. Roślina ma takie pełzające łodygi, które się wydłużają, gdy są gotowe do kwitnienia. Moja się wydłużyła już całkiem, a kwiatka nie widać, ale ją też przestawiałam, i w efekcie nie wiem, co z tego będzie. Zgrubieje czy zakwitnie? Zielona forma C. petignatii jest bardziej powszechna. Z tego co doczytałam na forach obcokrajowych, wszyscy zaznaczają, że temperatura zimowania to około 15 stopni, natomiast nie jest trudna w uprawie (podobno) pod warunkiem zacienienia latem. I wiecie co...? Rzeczywiście jakby się zgadzało. Zawsze były na środkowej półce szklarenki, gdzie miały bardzo jasno, ale nie bezpośrednie słońce. I pamiętam artykuł Michała Kaczko z PTMK Białystok, który wspomniał, że grubo mięsiste Ceropegie potrzebują mniej wody niż te cieńsze. I choć zalecał podlewanie co dwa, trzy tygodnie, to u mnie było zdecydowanie...hm... rzadziej. Bardziej opcja co 3-do 4 tygodni. C.armandii zanim się ukorzeniło, nie był ani pryskane, ani podlewane tym bardziej. Ot, pamiętam radę właśnie M. Kaczko by przycisnąć do substratu odkład kamieniem lub haczykami z drutu miedzianego. Oczywiście mój niezastąpiony M miał całkiem niezłą robotę ze znalezieniem drutu lub takich haczyków, ale poradziliśmy sobie i z tym, tylko coś tam mamrotał pod nosem, gdy wyciągał druciki z kabla jakiegoś :evil:
A zainteresowanym polecam ten artykuł (mam nadzieję, że się Autor na mnie nie pogniewa jakby co, ale rady tam są bezcenne zwłaszcza dla kogoś, kto zaczyna przygodę z ceropegiami): http://www.ptmkbialystok.ovh.org/ceropegia.html
A tu już mój dziwoląg:
Obrazek

I rośnie dalej z nowymi odrostami:
Obrazek

Ceropegia simoneae - odrost od Marka (mgr_). Bardzo ładnie się ukorzeniła, choć stoi jak kołek. Naturalnie występuje w prowincji Toliara, na terenie półsuchym. Chroniona jest natomiast na terenie Cap Sainte Marie, gdzie rośnie wiele pięknych roślin, na przykład kaudeksowych euforbii. To jest akurat cypel południowy Wyspy. Wracając do ceropegii: nazwana na cześć żony szwajcarskiego botanika amatora Hermanna Petignat, który wraz z żoną Simone był uczestnikiem botanicznych wypraw na Madagaskar. Generalnie to, co wyczytałam i w literaturze, i na stronach, wszyscy podkreślają, że całoroczny sukces ich uprawy to: umiarkowane podlewanie, szybkie wysuszenie i ciepłe podłoże. Zobaczymy, jak to będzie u mnie.
Obrazek

Dodam, że od Beatki mam jeszcze C. sandersonii, ale ona jest z Afryki. Nie jest endemitem Madagaskaru, ale stoją sobie razem do kompletu. Niedawno pokazywana, wiele nie urosła, więc na kolejny pokaz musi sobie zasłużyć. A w planach jeszcze jedna, ale o tym w swoim czasie.
I znowu muszę podziękować za to, że doczytaliście do końca, bo trochę mi ten malgaski alfabet dość długi wychodzi, a to dopiero litera C i to nie C..ała :?
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
chromat
1000p
1000p
Posty: 1317
Od: 29 gru 2010, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

fajnie opisujesz swoje rośliny, miło się to czyta, duża wiedza. ;:333
Pozdrawiam Krzysiek
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”