No , proszę - jak co niektórzy mają dobrze ... wejdzie do sklepu i kupi , co chce

. Primulki - tak bliskie memu

zakupiłaś cudne - a ta n/n - z poprzedniej strony na pewno vulgaris - ale odmiany -nazwy nie rozszyfruję .
Mekonops ma szczególne wymagania - też zamówiłam kilka lat temu - ale przyszła nadgniła sadzonka - reklamowałam . Jako roślina mająca swoje miejsce w Himalajach - trudna jest do utrzymania w naszym klimacie - ale uda się uprawa - jeśli tylko zapewni się jej odpowiednie stanowisko ( półcień ) , glebę ( żwir , perlit , keramzyt - wymieszany z ziemią ogrodową . Najlepiej jeśli stanowisko jest chłodne, zaciszne, osłonięte przed silnymi wiatrami i mocnym deszczem. Wymagają wilgotnej, ale dobrze zdrenowanej, kwaśnej gleby (pH 4,6 do 5,0) - bez wapnia - bo od tego też zależy jego błękit . Do dołka dodajemy sporo rozłożonego obornika .
W zimie mekonopsy preferują sucho, ale latem w okresach suszy musimy je systematycznie podlewać. Ważne jest aby utrzymywać wysoką wilgotność podłoża w okresie gorącej pogody. Dobrze wobec tego byłoby posadzić mekonops na lekkim wzniesieniu , by woda nie zalegała - zwłaszcza w trakcie roztopów śniegu - zimą i deszczu - tak , by serce rośliny było suche . W razie bezśnieżnej zimy obsypać mekonops igliwiem , lub torfem . Pamiętać należy też o tym , by obrywać kwiatostany , bo wówczas roślina buduje silny system korzeniowy - przez co na drugi rok - gdy oczywiście przezimuje - wyda więcej kwiatostanów . Im silniejszy - rozbudowany system korzeniowy - tym większe szanse na przezimowanie .Dla tych błękitów - niesamowitych w swej barwie - warta zachodu .
Trzymam kciuki ( mocno ) , by się Kasiu udała uprawa tegoż rzadkiego skądinąd u nas rarytasu . Ciekawy jest też ten egzemplarz
paniculata 
.
Pozdrawiam serdecznie ....ciepło i slonecznie
