Witam kochani w cudny, słoneczny, BEZDESZCZOWY poranek
Nareszcie jest szansa, że pójdę na działeczkę

bo się martwię o lilie i róże - ciekawe jak przeżyły tą wtorkową ulewę i wichurę
Paulinko - no jesteś nareszcie

ale się nam zapodziałaś

dziękuję za miłe słowa, Kropeczka wytarmoszona i bardzo szczęśliwa bo to niesamowity pieszczoch
Anetko - oj Kropka bardzo lubi roślinki, wtykanie nosa w doniczkę to jej ulubione zajęcie

w zeszłym roku tak się uparła na jedną fuksję, że zaśliniła prawie wszystkie kwiatki
Madziu - bo miały przykazane żeby się puszczać na lewo i prawo

to się posłuchały
