Witaj Anno
Z tym betonem przeciw plewieniu piwonii to serio piszesz..? No jest to jakaś myśl
Dziwni są tacy ludzie.. Mnie Rodzice-zwłaszcza Tata, urodzony wychowany na wsi- wychował w przyjaźni do środowiska. Jak pisałam u siebie- lubię karmić ptaki, cieszę się, że trzmiele lubią moje chwasty.. Z sąsiedniego ogródka wpadają do Rodziców jeże- pewno na ślimaki, a na naszej działce mieszkają jaszczurki, które- mam nadzieję- zadomowią się w murku z piaskowca.. Miłości nie starcza mi na komary, pająki, osy i szerszenie, ale to chyba nic dziwnego..
Rozumiem, że hodowcy warzyw i owoców nie kochają ptaków niszczących plonów-ale może wystarczy zastosować siatkę ochronną, zamiast zamordować zwierzęta w całej okolicy..
Doskonale ujęłaś moje liliowe rozterki- podziwiałam, ale nie miałam odwagi.. W październiku i na początku listopada posadziłam pierwsze 5 lilii- zobaczymy, czy coś wyrośnie..? Ale mam ogromną ochotę na więcej- i już chyba wpadłam
Zachwyciła mnie też kolekcja liliowców!!
W oko wpadła żurawka, prezentowana na jednym z ostatnich zdjęc.. Powiedz, proszę- czy ta żurawka rośnie w pełnym słońcu czy półcieniu..? Interesuje mnie to szczególnie pod kątem koloru bordo- u siebie rozpisałam się nt przeorganizowania rabaty i planuję właśnie taką żurawkę- obawiam się tylko, czy w miejscu ze słońcem -trochę rano, trochę popołudniu- nie straci barwy..
jakie masz doświadczenia z kolorami, zależnie od nasłonecznienia?