 
 Nic dziwnego, że są takie efekty, skoro do tego podchodzisz całym sercem i umysłem badacza! Jeszcze raz - podziwiam i zazdroszczę skrupulatności!

 
 



 
  
 
- no to już teraz wiemU mnie w sezonie hoje mają stale wilgotny substrat.
 , gdzie popełniałem "niedopełnienie obowiązków" wobec moich podopiecznych, podczas upalnego lata, ale to tylko z obawy przed przelaniem
 , gdzie popełniałem "niedopełnienie obowiązków" wobec moich podopiecznych, podczas upalnego lata, ale to tylko z obawy przed przelaniem   . Będzie poprawa, mała korekta częstotliwości podlewania i powinno być widać po roślinach ich "zadowolenie" z "poprawy opieki".
 . Będzie poprawa, mała korekta częstotliwości podlewania i powinno być widać po roślinach ich "zadowolenie" z "poprawy opieki".
 ), a kwiaty to dodatkowy bonus! Jakoś wyjątkowo drażni mnie ich słodki zapach, ale jak piszesz - jego natężenie jest zróżnicowane u poszczególnych gatunków - czy jednak zawsze jest mdły, miodowy?
 ), a kwiaty to dodatkowy bonus! Jakoś wyjątkowo drażni mnie ich słodki zapach, ale jak piszesz - jego natężenie jest zróżnicowane u poszczególnych gatunków - czy jednak zawsze jest mdły, miodowy?
- w zasadzie pokazałem na fotkach już wszystkie moje hoy. Mam jeszcze trzy sadzonki, które się ukorzeniają. Jeżeli będą o niewielkich listkach, to zostaną, jeżeli o dużych zmienia opiekuna./ ... / ale to chyba już całkiem spory zbiór! / ... /
- z tych co u mnie do tej pory kwitły, ich aromat był dla mnie z tych co akceptuję, nie "drażni" mnie, wręcz przeciwnie lubię takie zapachy. Wyczuwałem go dopiero z bardzo małej odległości. Możliwe, że przy bardziej intensywnym podlewaniu, bo w tym sezonie trochę zbyt mocno przesuszałem swoje rośliny, kwiaty wydzielają więcej bardziej intensywnego zapachu./ ... / czy jednak zawsze jest mdły, miodowy?


 ale ja nie wiem co Wy w tych hojach widzicie ... Liście liście liście i jeszcze raz liście
  ale ja nie wiem co Wy w tych hojach widzicie ... Liście liście liście i jeszcze raz liście   Oczywiście mi można zadać pytanie co ja w kaktusach widzę ... ale one przynajmniej się trochę różnią od siebie i w dodatku pięknie kwitną
  Oczywiście mi można zadać pytanie co ja w kaktusach widzę ... ale one przynajmniej się trochę różnią od siebie i w dodatku pięknie kwitną   Ale hoje
  Ale hoje   Ja jakoś nie łapię tego tematu
  Ja jakoś nie łapię tego tematu  
- ale jakie liście: duże, małe, szerokie, wąskie, krótkie, długie... a do tego kwiaty, kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiatyprzemo1413 pisze: Liście liście liście i jeszcze raz liście
 nie ma co, ciekawe roślinki
 nie ma co, ciekawe roślinki 

- Przemek, zapamiętaj, nigdy nie mów NIE. Czy kilka wiosenek wstecz, miałeś 100% pewności, że będziesz opiekował się kaktusami ? Odnośnie wyglądu hoy, to muszę Ciebie "zmartwić" kwitną bardzo ładnymi kwiatami, chociaż nie tak okazałymi ja Twoje kaktusy, również bardzo kolorowymi, ale za to większość kwiatów, bardzo przyjemnie pachnie. A kwiaty kaktusów pachną ?Ja jakoś nie łapię tego tematu
 .
.
 Kwiaty kaktusów hm... z tego co pamiętam ze swojego zbioru to zdarza się że coś pachnie ale jak już to bardzo słabym zapachem . A kwiaty hoy ponoć pachną dość intensywnie . A co do oglądania kaktusów przez cały rok to tez nie jest tak źle
  Kwiaty kaktusów hm... z tego co pamiętam ze swojego zbioru to zdarza się że coś pachnie ale jak już to bardzo słabym zapachem . A kwiaty hoy ponoć pachną dość intensywnie . A co do oglądania kaktusów przez cały rok to tez nie jest tak źle   co prawda 97% kolekcji stoi w piwnicy i czeka na wiosnę ale na parapecie mam Adenium i mnóstwo sieweczek z tego roku
  co prawda 97% kolekcji stoi w piwnicy i czeka na wiosnę ale na parapecie mam Adenium i mnóstwo sieweczek z tego roku   a niedługo znowu się zaczną wysiewy więc będzie się działo
  a niedługo znowu się zaczną wysiewy więc będzie się działo  

- również bardzo mi się podobają, ale ograniczony jestem miejscem, jakie mogę przeznaczyć dla tych roślin/ ... / ja zaś lubuję w dużych liściach
 . Może zdecyduję się jedynie na H. kerri, żeby mieć jedną wyglądającą na "kulturystę" roślinę, dla "ochrony" moich miniaturek
  . Może zdecyduję się jedynie na H. kerri, żeby mieć jedną wyglądającą na "kulturystę" roślinę, dla "ochrony" moich miniaturek   . Bardzo podobają mi się jej "mięsiste" liście, a i kwiaty ma bardzo ładne.
 . Bardzo podobają mi się jej "mięsiste" liście, a i kwiaty ma bardzo ładne. - stoją na południowym parapecie w "towarzystwie" moich haworsji. Od czasu do czasu spryskuję i delikatnie podlewam, ale bardzo umiarkowanie (delikatnie), temperatura przy samej szybie, 17 - 20 st C. w dni słoneczne znacznie wyższa. Sporadycznie podlewam, mała ilością wody.Jak je zimujesz?
- no, no to ratują Twoją sytuację Adenium, bo byłyby "smutne" wieczory/ ... / ale na parapecie mam Adenium
 .
  .  podlewam wcale nie skąpo, przy szybie jest dość chłodno ale jak widzę grzejniki robią swoje, szkoda mi ich wynosić gdzie indziej bo tak naprawdę to nie mam miejsca.
 podlewam wcale nie skąpo, przy szybie jest dość chłodno ale jak widzę grzejniki robią swoje, szkoda mi ich wynosić gdzie indziej bo tak naprawdę to nie mam miejsca.
- ja codziennie spryskuję, mimo że mam jak do tej pory zakręcony kaloryfer, powietrze w pokoju jest dość suche. Byłoby szkoda już tak ładnie zapowiadających się roślin, które udało mi się wyhodować z małych sadzonek, żeby uległy zniszczeniu. Podłoże bardzo oszczędnie, czekam aż podłoże częściowo przeschnie. Temperatura przy hoyach, przed chwilą sprawdzałem wynosi 17 st C.Może zacznę spryskiwać / ... /