Za miedzą...i troszkę dalej.
ja dołączę , choć o zakupach Tż nic nie wie , każde przesadzanie ...... 
.....przemilczę. A krzaczory duże i bez męskiej siły nie wytargam 
Ubiegłaś mnie, chciałam zaproponować to samo 
Tylko tej ostatniej nie znam, a powiem Ci, że moja Dr Jamain jest na razie całkiem zielona 
Ja raz, dwa, trzy nie gotuję 
Przeszłam się dziś po ogrodzie-róże są w większości zielone 
gratuluję pudła, szkoda, że nie najwyższego. 
Wzięłabym te od PM i te od niej , ale chyba już muszę myśleć o dokupieniu gdzieś kawałka pola. Pomyśl tak-piwonie od MP teraz, a od Wai później Zamierzam właśnie tak zrobić Jestem pewna, że gdzieś zmieścisz kilka nowych roślinek 
a trochę tego trawnika muszę jednak zostawić. 
). Dziś widziałam, że wszystkie żyją, a ten bordowy ma pąki 
Moja jest 20 km, od domu, 
,,,ale i tak sie nią ciszę 
Ale różom będzie cieplej, kiedy urośnie 
ja mam 60 km od domu swoje roślinki i też się cieszę a jak radość gdy jadę . Wszystkim którzy mieszkają na wsi od nastolatki zazdrościłamanabuko1 pisze:fajniutko,że macie działeczkę przy domku,możecie wkażdej chwili zajrzec,podejrzeć
Ale i ja zamieszkam na wsi tylko mąż przejdzie na emeryturę Marzenia o własnym kawałku ziemi i domu na wsi się spełniły to i te o zamieszkaniu na wsi się spełnią 
