Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Edited and removed.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
I am in touch with the Admin and it will also be removed 
Sorry once again and all the best... rgds, A.

Sorry once again and all the best... rgds, A.
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Hm, jak zwykle coś ciekawego mnie ominęło
Słonecznego Aguś!

Słonecznego Aguś!

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Majeczko, nie ma problemu! Zasady wyznaczone przez bloggera musimy uszanować 
Kasiu, opowiem przy okazji
Słonecznego!
Mewo, dziękuję za opinię w temacie!
Aniu, ja zdecydowanie nie mogę wciskać roślin w każde wolne miejsce... mam pewną koncepcję ogrodu, której nie chcę zaburzać... mam co prawda co pewien czas różne wizje, które weryfikuje rzeczywistość i rozmowy z Wami i to bardzo dobrze, bo dzięki temu unikam przedobrzenia. Wiesz jak to jest, ogród już urządzony i żeby nie nudzić się za bardzo, to człowiekowi ciągle jakieś nowości przychodzą do głowy. Sztuką jest dać sobie na wstrzymanie, jak zresztą słusznie radzi Jagódka
Pozdrawiam!
Pat, ależ masz rację! W urządzonym ogrodzie każda decyzja wymaga wielu analiz, poświęceń i sztuki rezygnacji... Ja się z tym borykam coraz częściej i o ile czasami nie mam żadnych wątpliwości, to są sytuacje jak ta z liliami przy oczku, kiedy muszę wrócić na wyjściową pozycję, dać sobie czas i wszystko przemyśleć na spokojnie. Działam często w amoku, ale na szczęście jakoś potrafię się na czas opanować. Obym podjęła dobrą decyzję tym razem.
Aguś, otóż to... mam jeszcze chwilę czasu na przemyślenia... co prawda lilie już zarezerwowałam u Taczuni, ale w razie czego mam nadzieję na łaskawość w przypadku rezygnacji...
Bogusiu, witam piątkowo! U nas też dzisiaj jaśniej dzięki nieśmiałemu słońcu i humor od razu lepszy... cieszę się, że klops w cieście francuskim przypadł do gustu Tobie i domownikom... farsz robiłaś jak ja, z suszonymi pomidorami i cebulką? Pozdrawiam serdecznie!
CDN...

Kasiu, opowiem przy okazji

Mewo, dziękuję za opinię w temacie!
Aniu, ja zdecydowanie nie mogę wciskać roślin w każde wolne miejsce... mam pewną koncepcję ogrodu, której nie chcę zaburzać... mam co prawda co pewien czas różne wizje, które weryfikuje rzeczywistość i rozmowy z Wami i to bardzo dobrze, bo dzięki temu unikam przedobrzenia. Wiesz jak to jest, ogród już urządzony i żeby nie nudzić się za bardzo, to człowiekowi ciągle jakieś nowości przychodzą do głowy. Sztuką jest dać sobie na wstrzymanie, jak zresztą słusznie radzi Jagódka

Pat, ależ masz rację! W urządzonym ogrodzie każda decyzja wymaga wielu analiz, poświęceń i sztuki rezygnacji... Ja się z tym borykam coraz częściej i o ile czasami nie mam żadnych wątpliwości, to są sytuacje jak ta z liliami przy oczku, kiedy muszę wrócić na wyjściową pozycję, dać sobie czas i wszystko przemyśleć na spokojnie. Działam często w amoku, ale na szczęście jakoś potrafię się na czas opanować. Obym podjęła dobrą decyzję tym razem.
Aguś, otóż to... mam jeszcze chwilę czasu na przemyślenia... co prawda lilie już zarezerwowałam u Taczuni, ale w razie czego mam nadzieję na łaskawość w przypadku rezygnacji...
Bogusiu, witam piątkowo! U nas też dzisiaj jaśniej dzięki nieśmiałemu słońcu i humor od razu lepszy... cieszę się, że klops w cieście francuskim przypadł do gustu Tobie i domownikom... farsz robiłaś jak ja, z suszonymi pomidorami i cebulką? Pozdrawiam serdecznie!
CDN...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguś przepraszam, że wczoraj nie zajrzałam do Ciebie
, ale choroba rozłożyła mnie na łopatki i moja jasność myślenia została znacznie przyćmiona.
Widzę jednak, że dziewczyny spisały się, jak zwykle na medal i sypnęły pomysłami, jak "z rękawa".
Ja osobiście należę do frakcji przeciwnej sadzeniu lilii w tym miejscu.
Preferuję oczka naturalne. Czy byłaś kiedyś nad jeziorem, czy stawem ? Przypomnij sobie co tam rosło.
Jakie miało liście, czy kwitły kwiaty ? Było tam zapewne mnóstwo roślin zielonych o przeróżnych kształtach liści, a jeżeli pojawiły się kwiaty, to takie bardziej swojskie, jak niezapominajka, rdest, irysy czy kaczeńce.
Natomiast lilie, to inna bajka...majestatyczne, niczym królewny pysznią się swoimi dużymi, niejednokrotnie pachnącymi kwiatami.
Niedawno w którymś z wątków przeczytałam, że zestawienie lilii z różami jest oklepane, a może po prostu najlepsze ? bo to ta sama "liga".
Nie zawracaj sobie tym głowy, tylko sadz, jak serce podpowiada. W końcu to nie drzewo, tylko "marna" cebulka
PS. Właśnie wszedł jakiś post, ale nie będę nic poprawiać

Widzę jednak, że dziewczyny spisały się, jak zwykle na medal i sypnęły pomysłami, jak "z rękawa".
Ja osobiście należę do frakcji przeciwnej sadzeniu lilii w tym miejscu.
Preferuję oczka naturalne. Czy byłaś kiedyś nad jeziorem, czy stawem ? Przypomnij sobie co tam rosło.
Jakie miało liście, czy kwitły kwiaty ? Było tam zapewne mnóstwo roślin zielonych o przeróżnych kształtach liści, a jeżeli pojawiły się kwiaty, to takie bardziej swojskie, jak niezapominajka, rdest, irysy czy kaczeńce.
Natomiast lilie, to inna bajka...majestatyczne, niczym królewny pysznią się swoimi dużymi, niejednokrotnie pachnącymi kwiatami.
Niedawno w którymś z wątków przeczytałam, że zestawienie lilii z różami jest oklepane, a może po prostu najlepsze ? bo to ta sama "liga".
Nie zawracaj sobie tym głowy, tylko sadz, jak serce podpowiada. W końcu to nie drzewo, tylko "marna" cebulka

PS. Właśnie wszedł jakiś post, ale nie będę nic poprawiać

- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Ale się porobiło ...nie dość , że to nie Ty umieściłaś ten link do bloga Zephirine , to jeszcze musiałaś zrobić sprostowanie . Uważam , że ta osoba mogła napisać na pw ....chociaż wyraźnie jest tam zaznaczone , że nie wyraża zgody na zamieszczanie , publikowanie linków bez jej zgody .
Czuje niesmak ...ale wiem , że dyplomatycznie to załatwiłaś ( jak zawsze zresztą )...i po trosze czuję się i ja winna ...bo rozpętałam dyskusję
.
Jutro jadę w trasę ...jeżeli będą lobelie , czy mam Ci je kupić ?
Wczoraj zerkałam na ofertę nasion kwiatów w PNOS-ie i są lobelie w różnych kolorach , nawet bardzo tanio ...ale przesyłka nie jest tania .
Pozdrawiam serdecznie
Czuje niesmak ...ale wiem , że dyplomatycznie to załatwiłaś ( jak zawsze zresztą )...i po trosze czuję się i ja winna ...bo rozpętałam dyskusję

Jutro jadę w trasę ...jeżeli będą lobelie , czy mam Ci je kupić ?
Wczoraj zerkałam na ofertę nasion kwiatów w PNOS-ie i są lobelie w różnych kolorach , nawet bardzo tanio ...ale przesyłka nie jest tania .
Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Jagódko, nic się nie stało - sprawa wyjaśniona i zamknięta
Blogger wykazał się zrozumieniem i wysoką kulturą osobistą, więc bez zbędnych sprzeczek udało się temat wyciszyć. Swoją drogą, trzeba czytać tego typu wzmianki.
Wracając do kwestii lilii i oczka wodnego, to myślę Jagódko, że Twoja opinia jest słuszna... lilie to rzucające się w oczy rośliny, o ogromnych kwiatach, które mogą się lepiej sprawdzić w innym miejscu... te, które miałam do tej pory, były delikatniejsze i ładnie wtapiały się w całość. Z tymi, które wybrałam teraz, byłoby faktycznie inaczej. Dziękuję za sprowadzenie mnie na właściwe tory!
Co do nasion lobelii Jagódko, to na razie się wstrzymaj... jadę dziś do PNOS-u, więc kupię to co mnie interesuje, na miejscu.
Iwonko, przeczytałam z pokorą i stwierdzam, że absolutnie przekonuje mnie Twoja argumentacja... Ja także preferuję oczka wodne z naturalnym otoczeniem... wymyśliłam sobie te lilie wyobrażając sobie, że ładnie się wkomponują, ale czym dłużej to sobie wyobrażam, tym zapał słabnie. Twoje zdanie w temacie bardzo sobie cenię - dziękuję
Jolu, witam i cieszę się, że wychodzisz z forumowego niebytu... trochę się nagadaliśmy podczas Twojej nieobecności, ale nie musisz nadrabiać... Myślę, że spokojnie zorientujesz się o co chodzi... Dzięki za zdanie na temat lilii!
Asiorku, powoli krystalizuje się moje wyobrażenie o otoczeniu oczka... pójdę w naturalnie komponujące się z nim rośliny, a zatem pewnie dojdą kępy irysów syberyjskich i japońskich, może agapant i na tym koniec... tył kaskady obsadzę paprociami i trawami. Dzięki, że zajrzałaś i zabrałaś głos!
Robaczku, ja raczej rzadko podejmuję decyzje raptownie... wszystko muszę przemyśleć, przeanalizować, wysłuchać opinii innych i wyciągnąć własne wnioski. Mam nadzieję, że w tej sprawie też tak będzie! Buziaki
Moniko, zgadzam się - agapanty są bardzo efektowne, a jednocześnie subtelne... Chciałabym je upolować!
Ula, dzięki! Kosaćce syberyjskie już mam - dwie duże kępy - i potwierdzam, że pasują w tym miejscu doskonale. Trochę dopracuję otoczenie oczka, ale bez szaleństw, i będzie dobrze
Majutku, jak się dziś czujesz? Dzięki za opinię w kwestii lilii przy oczku... po dyskusjach z Wami, idę w stronę irysów syberyjskich i japońskich, może z domieszką agapantu... To chyba najlepsze rozwiązanie. Jakie irysy powtarzają kwitnienie?
Kasiu, jeszcze zobaczę jak z agapantami będzie... strasznie mi się ta roslina podoba i może uda mi się kupić kępę, która zakwitnie.
MaGorzatko, czy internet odmarzł był?

Wracając do kwestii lilii i oczka wodnego, to myślę Jagódko, że Twoja opinia jest słuszna... lilie to rzucające się w oczy rośliny, o ogromnych kwiatach, które mogą się lepiej sprawdzić w innym miejscu... te, które miałam do tej pory, były delikatniejsze i ładnie wtapiały się w całość. Z tymi, które wybrałam teraz, byłoby faktycznie inaczej. Dziękuję za sprowadzenie mnie na właściwe tory!

Co do nasion lobelii Jagódko, to na razie się wstrzymaj... jadę dziś do PNOS-u, więc kupię to co mnie interesuje, na miejscu.
Iwonko, przeczytałam z pokorą i stwierdzam, że absolutnie przekonuje mnie Twoja argumentacja... Ja także preferuję oczka wodne z naturalnym otoczeniem... wymyśliłam sobie te lilie wyobrażając sobie, że ładnie się wkomponują, ale czym dłużej to sobie wyobrażam, tym zapał słabnie. Twoje zdanie w temacie bardzo sobie cenię - dziękuję

Jolu, witam i cieszę się, że wychodzisz z forumowego niebytu... trochę się nagadaliśmy podczas Twojej nieobecności, ale nie musisz nadrabiać... Myślę, że spokojnie zorientujesz się o co chodzi... Dzięki za zdanie na temat lilii!
Asiorku, powoli krystalizuje się moje wyobrażenie o otoczeniu oczka... pójdę w naturalnie komponujące się z nim rośliny, a zatem pewnie dojdą kępy irysów syberyjskich i japońskich, może agapant i na tym koniec... tył kaskady obsadzę paprociami i trawami. Dzięki, że zajrzałaś i zabrałaś głos!
Robaczku, ja raczej rzadko podejmuję decyzje raptownie... wszystko muszę przemyśleć, przeanalizować, wysłuchać opinii innych i wyciągnąć własne wnioski. Mam nadzieję, że w tej sprawie też tak będzie! Buziaki

Moniko, zgadzam się - agapanty są bardzo efektowne, a jednocześnie subtelne... Chciałabym je upolować!
Ula, dzięki! Kosaćce syberyjskie już mam - dwie duże kępy - i potwierdzam, że pasują w tym miejscu doskonale. Trochę dopracuję otoczenie oczka, ale bez szaleństw, i będzie dobrze

Majutku, jak się dziś czujesz? Dzięki za opinię w kwestii lilii przy oczku... po dyskusjach z Wami, idę w stronę irysów syberyjskich i japońskich, może z domieszką agapantu... To chyba najlepsze rozwiązanie. Jakie irysy powtarzają kwitnienie?
Kasiu, jeszcze zobaczę jak z agapantami będzie... strasznie mi się ta roslina podoba i może uda mi się kupić kępę, która zakwitnie.
MaGorzatko, czy internet odmarzł był?
- Sabcia
- 200p
- Posty: 202
- Od: 17 kwie 2011, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wodzisławia Śląskiego
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Hej
Wpisuje sie żeby nie zgubić tej już 14
odsłony
Raczej już nie nadrobię tych poprzednich 6 które przegapiłam ale spróbuje nadążyć chociaż za tym
Pozdrawiam
Wpisuje sie żeby nie zgubić tej już 14



Raczej już nie nadrobię tych poprzednich 6 które przegapiłam ale spróbuje nadążyć chociaż za tym

Pozdrawiam
pozdrawiam Sabina
Zapraszam do mnie
Zapraszam do mnie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Sabinko, witam po długiej przerwie i zapytowywuję co u Ciebie?
Mam nadzieję, że rok zaczął się dobrze i będzie w całości pomyślny 


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Czytam rozważania na temat lilijek koło oczka....szczerze mi się jakoś one mało komponują z tym co już oczko otacza... jak dla mnie jest pięknie...a może pomyśl o iryskach syberyjskich?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Ale piękny dzień mi się zrobił
Słońce wyszło
Idę zaraz zapytać sąsiadkę, ile dziś było na termometrze. Machnę kilka zdjęć z progu domu, żeby pamiątka na lato była-pokażę, kiedy będzie +30 na podwórku 



-
- 500p
- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguniu jak chodzi o wizje (te ogrodowe-oczywiście) to one ciągle się zmieniają, przynajmniej ja tak mam,może dlatego że nie zawsze jestem konsekwentna w swoich
poczynaniach i to nie tylko na gruncie ogrodowym. Ty Aguniu, na FO jesteś dłużej ode mnie i sama widzisz jak to jest -oglądasz kępy (wyłącznie- porozrzucane mi się nie podobają)np lilii w innym ogrodzie i masz ochotę wprowadzić je do swojego ogrodu i te koncepcje już się zmieniają ale myślę , że to dobrze bo dzięki temu
nie ma monotonii w tych naszych ogrodach.
Współczuje Ci bardzo jak chodzi o migrenę ,ja mam słabe naczynia i jak ono pęka to jest nieprawdopodobny ból,jak pracowałam miałam kontakt z chemią
i pękały mi naczynka w oku jak się wchłonęło w jednym wylewało mi się w drugim wyglądałam jak angora co trochę chodziłam do różnych lekarzy diagnoza była
taka sama wszystko jest w porządku ma pani osłabione oczy, teraz nie pracuje, nie mam styczności z chemikaliami ,nie łykam tony rutinoscorbiny i paskudnych
kropli posorutin którymi zakraplałam oczy .Jestem alergikiem i stąd to się u mnie działo, teraz od czasu do czasu pęka mi naczynie w palcach np przy wykręcaniu
ścierki lub jak coś nie fortunnie chwycę ręką jest niesamowity ból ale trwa to moment palec siny do czasu wchłonięcia ale żyć trzeba, największy stres był jak mi
lekarz któryś z rzędu powiedział no wie pani -jak pęknie w oku to brzydko wygląda gorzej jak pęknie w mózgu-po tych wizytach ,kładłam się spać i nie byłam
pewna czy rano się obudzę we własnym łóżku czy może będę czekała w kolejce przed bramą świętego Piotra... ale się rozpisałam .
Aguś miałam zapytać czy Ty kupowałaś hortusie uSzmita ? Dzisiaj wyczaiłam następne chciejstwo Canny Tropical ,podoba mi się Sunrise i WHITE-BIAŁA ale jest
dopiero godz 12 nie wiem co będzie o np o 18 - ja jestem jak dziecko nieraz nie mogę z sobą wytrzymać
na razie pa pa odezwę się później bo mam do Ciebie jeszcze kilka pytań -Ela 
poczynaniach i to nie tylko na gruncie ogrodowym. Ty Aguniu, na FO jesteś dłużej ode mnie i sama widzisz jak to jest -oglądasz kępy (wyłącznie- porozrzucane mi się nie podobają)np lilii w innym ogrodzie i masz ochotę wprowadzić je do swojego ogrodu i te koncepcje już się zmieniają ale myślę , że to dobrze bo dzięki temu
nie ma monotonii w tych naszych ogrodach.
Współczuje Ci bardzo jak chodzi o migrenę ,ja mam słabe naczynia i jak ono pęka to jest nieprawdopodobny ból,jak pracowałam miałam kontakt z chemią
i pękały mi naczynka w oku jak się wchłonęło w jednym wylewało mi się w drugim wyglądałam jak angora co trochę chodziłam do różnych lekarzy diagnoza była
taka sama wszystko jest w porządku ma pani osłabione oczy, teraz nie pracuje, nie mam styczności z chemikaliami ,nie łykam tony rutinoscorbiny i paskudnych
kropli posorutin którymi zakraplałam oczy .Jestem alergikiem i stąd to się u mnie działo, teraz od czasu do czasu pęka mi naczynie w palcach np przy wykręcaniu
ścierki lub jak coś nie fortunnie chwycę ręką jest niesamowity ból ale trwa to moment palec siny do czasu wchłonięcia ale żyć trzeba, największy stres był jak mi
lekarz któryś z rzędu powiedział no wie pani -jak pęknie w oku to brzydko wygląda gorzej jak pęknie w mózgu-po tych wizytach ,kładłam się spać i nie byłam
pewna czy rano się obudzę we własnym łóżku czy może będę czekała w kolejce przed bramą świętego Piotra... ale się rozpisałam .
Aguś miałam zapytać czy Ty kupowałaś hortusie uSzmita ? Dzisiaj wyczaiłam następne chciejstwo Canny Tropical ,podoba mi się Sunrise i WHITE-BIAŁA ale jest
dopiero godz 12 nie wiem co będzie o np o 18 - ja jestem jak dziecko nieraz nie mogę z sobą wytrzymać


pozdrawiam Ela
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Sztuką jest dać sobie na wstrzymanie, jak zresztą słusznie radzi Jagódka Pozdrawiam! -święta racja.
Jednak bardzo trudno tą sztukę posiąść.Bardzo podobają mnie się osoby,które planują a potem realizują swoje zamiary.
Pozdrawiam.
Jednak bardzo trudno tą sztukę posiąść.Bardzo podobają mnie się osoby,które planują a potem realizują swoje zamiary.
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Ja również bym tak zostawiła jedynie bym ławeczkę sobie dorobiła by siedziec w pobliżu oczkamewa pisze:Aga - to Twoje oczko to jest tak piękne, że ja to bym tam już nic nie dodawała - ale to ja.
Zazdroszczę Wam tych wizji i wiedzy co z czym ,aby była piękna całość

Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Agus nie rezygnuj z lili ... poglowkuj troche i znajdz im takie miejsce wsrod krzaczorow jakie maja u Ciebie floksy. Twoje krzaki sa dobrym siedliskiem dla kwitnacych wysokich kep a ze sa juz rozrosniete i dominujace, to "zniosa" duzo
A jak posadzisz te wszystkie lilie razem w takim miejscu tz wszystkie kepy uwzgledniajac wysokosc, to mozesz stworzyc bardzo przyjemny efekt.
