Karolinko,pewnie wszystko po trochu

.Pisałam Ci co chce mój M
W niedzielę taka scena się zadziała:kupiliśmy 4 żurawki i hostę.Pozwolił mi wybrać

.Zapłacił,odchodzimy a On suszy mi głowę,dlaczego tamtej nie wzzięłaś?Mówię że mi się niepodobała.Ale miał taką smutną minę że poszłam i kupiłam mu tą żurawkę.Ależ zrobił duże oczy i delikatnie się uśmiechnął(żebym czasem nie domyśliła się że się ucieszył)
