Jestem zwolenniczką takich spontanicznych plenerowych zdjęć

, bo tego typu : Pani rączkę wyżej , a pan główkę wyżej, uśmiech proszę itd są okropne, fuj...
U mnie piecze znów słońce, znów podlewanie, bo oczywiście nawadniania wciąż nie mam. mam szlaban na wydatki ogordowe póki kominka nie wyremontuję, a teraz po zgubieniu dokumentów to i kasa cienka, bo kierowcom płaci się podstawę- minimum a reszta to diety. jak nie jeździsz, to nie zarabiasz

. Ale choć moralniaka ma mój M, bo do tej pory to żadnej skruchy nie okazywał nawet po największej winie.