No, już załatwione. Kupiliśmy zwój takiej dość gęstej siatki metalowej powlekanej i cienkie słupki z litego metalu. Ogrodziliśmy jednak rabaty, nie królika.

Kica sobie wesolutko i nawet nie wie, co mu groziło.

A ja mogłam zasadzić sobie kupione dzisiaj trzy następne heliotropy i tę piwonię drzewiastą. Teraz już nic im nie grozi.
Masko, piękna Twoja piwonia, a jakiego koloru będą kwiaty?