Kurka2015 no to masz duży i kosztowny problem. Współczuję, obyś tylko tego dziadostwa do domu sobie nie wniosła.
Obecne upały bardzo służą rozwojowi tego dziadostwa. W moim przypadku pomógł tylko ,,żywy ogień" .
Jest sporo informacji o tym roztoczu w necie a na stronie WOLIERKA , żeby poczytać jak sobie radzą forumowicze będziesz musiała się zalogować. Ten temat jest w dziale ,,Pytanie do specjalisty" który nie jest ogólnie dostępny, tylko po zalogowaniu się. Są ich 2 rodzaje. Powodzenia w zwalczaniu, trzymam kciuki
