U mnie ledwie coś pokropiło. Teraz już sucho , ale ponuro. Wiatr ledwo dmucha . Spokojnie jest.
Kroplik tygrysi to moja słabość. Na piasku niezbyt rośnie w czasie upałów. Byliny wybitnie odporne na wszystko Musisz po przekwitnięciu szybko usunąć kwiaty. Szczególnie krwawnik , jak raz dasz mu się wysiać będzie uciążliwym chwastem na kilka lat
Tadku, to mnie zmartwiłeś informacją o uciążliwości krwawnika . Chciałam go posiać tuż przy wejściu na posesję. Panuje tam totalna patelnia, wszystkie inne byliny w tym miejscu nie sprawdziły się.
Bo zasiejesz krwawnik na całym ogrodzie i wtedy dopiero będziesz miała ubaw To ten sam gatunek krwawnika , który rośnie przy drodze. Czerwony i różowy to tylko odmiany barwne. Tam ma o wiele trudniejsze warunki , a radzi sobie bardzo dobrze.
Taki sam zestaw mam u siebie Do tego jeszcze koniczynka . Po renowacji było lepiej , teraz znowu przybywa.
Choć stokrotki jeszcze nie w takich ilościach jak były.
Śliczny masz trawnik . Bardzo lubię stokrotki na trawniku. Kupiłam nasiona aby dosiać u mnie. Gorzej jak rozsiewają się na grządkach kwiatowych. Wtedy jest dopiero zabawa
...przeszukałam wszystkie zdjęcia i znalazłam tylko takie:
Coś za coś . Tam gdzie stokrotki i mniszki rozpanoszyły się , trawy nie uświadczy. Mniszki drżyjcie , uzbroiłem się w nóż do szparag i pójdziecie do beczki na ,,nalewkę'' Stokrotki zostaną , przy koszeniu rozsiewają się po całym trawniku.
Czytałam o gnojowicy z mniszka. Ponoć zawiera dużo potasu a podlewanie nią wzmacnia rośliny, pomaga też w tworzeniu próchnicy. W jakim rozcieńczeniu ją stosujesz
Do beczki pakuję co się da. W większości to pokrzywy, mniszek , czasami żywokost i okazyjnie kurzak czy krowiak. Mieszanka pioronująca. Nie mam sztywnej recepty na stosowanie. Zależy to od potrzeby konkretnej rośliny, zasobności i wilgotności gleby . Najbardziej ,,żarłoczne '' dostają 1-5 w czasie deszczowej pogody. ,,Młodzież'' i mające mniejsze potrzeby 1-12 a nawet 1- 20.
Tadku, Halinko, Wasze trawniki są przepiękne, zupełnie w moim guście. W naszym wielkim ogrodzie mamy właśnie takie "trawniki" i wcale z tym nie zamierzamy walczyć.
Jak już dojdziemy do ładu z przeorganizowaniem układu ogrodu, to mamy w planach częste koszenie tylko szlaków komunikacyjnych, a reszta będzie utrzymywana w formie kwietnej łąki, koszonej 2-3 razy w roku. Tadku, mam wyhodowane z nasion kolorowe krwawniki, czy one tez mi się rozsieją?
U mnie mniszek ze smakiem wcinają kury - naprawdę wybierają go spomiędzy innych zieleninek, więc ja już im sam mniszek przez ogrodzenie przerzucam i są zachwycone.
A z krwawnika, tego zwykłego, białego, co to wszędzie rośnie i nawet "na kamieniu" to robię kompocik do oprysków przeciw chorobom grzybowym - działa znakomicie.