Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
babuchna
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7416
Od: 7 maja 2009, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ponieważ w wątku wywiązała się dyskusja odbiegająca od jego tematu przewodniego,
ale jednocześnie wywołująca duże zainteresowanie, wydzielam ją jako osobny temat.
Znaleźć można ją tutaj
:arrow: Nie rób tak! ..... dyskusje odbiegające od błędów w ogrodnictwie.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Popełniłam tradycyjny ogrodniczy błąd. Rozkęcając ogród sadziłam dużo. Teraz mam gąszcz roślin, na szczęście ułożony dość stopniowo, choć nie zawsze (dziś Iwonce pokazywałam ukrytego za Dereniem Irysa o postrzępionych płatkach-a niech sąsiedzi podziwiają :;230 ). Mając drugą działkę wykopujemy te wielkie rosliny z M i sadzimy tam gdzie potrzeba ... No cóż ... Gąszcz roślin jednak szczelnie chroni moją wąską działke przed spojrzeniami dość blisko mieszkających sąsiadów ... I o to chodziło (pewnie nie wszystkim roslinom się to będzie podobać na dłuższą metę, ale jakoś chyba delikatnie ten busz przerzedzę ...).
kakatarzyna
100p
100p
Posty: 109
Od: 1 mar 2013, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Moje i M. błędy:
1. Jakiś tydzień temu poleciałam na koniec działki, gdzie szczęśliwie chronię roślinki po poprzednich właścicielach, przed pracami remontowymi.
Co jakiś czas patrzę co sobie tam w gąszczu rośnie i "przytarguje" na nowe rabatki.
Tak więc ostatnio znalazłam tam piękne jednoroczne goździki, które same się w tym miejscu wysiewają i powiedziałam M., że muszę je sobie przytargać.
I to był błąd ;:223
M. za kilka dni uśmiechnięty wchodzi do domu i zza pleców wyciąga przepiękny bukiet poucinanych, moich goździków.
I mów: " Dla Ciebie, piękne, wsadzisz sobie do wazonu"
;:14
I jak tu go nie uszkodzić.
Teraz goździki mam tylko w wazonie, a na działce nie ;:219

2. W pierwszym roku po zamieszkania założyłam warzywnik, w miejscu gdzie wcześniej były uprawiane kartofle.
M. wyrwał darń, przekopał, ja posiałam i prawie nic nie wyrosło - teraz mnie to nie dziwi.
Na jesień kazałam teren warzywniaka powiększyć i nawieźć ptasią kupą.
W drugim roku posiałam wszystkiego o wiele więcej (w końcu w pierwszym roku nie było co zbierać) i miałam taką dżungle, że można by dzieci w cukinii szukać, w pomidorach ukryć skarb, a dwie dynie wspięły się po płocie, majestatycznie i pomorańczowo dyndając obok siebie na wprost wejścia, przywodząc na myśl pewny fragment kobiecej anatomii (akurat na wysokości wzroku) :;230
Wszystko obrodziło, nie nadążałam ze zbieraniem, kwitło, wysiewało się samo, tylko się zbierać samo nie chciało.
Na jesień rozpoczęliśmy remont kuchni, więc nic z warzywniaka nie mogłam przerobić.
I tak zmarnowałam kilogramy warzyw, bo znajomi tez mieli już dość.

3. Nie zakręciłam po wieczornym podlewaniu kranu.
Na następny dzień był straszny upał, szlauch rozmiękł, wysunął się ze złączki w kranie i tak cały dzień woda sobie pod ogromnym ciśnieniem pod dom uciekała.
Wieczorem jak dotarłam do domu zastałam całe podwórko w wodzie, a pod kranem przy domu dziura na 50 cm wyżłobiona w ziemi ;:223
M. się popisał również - zasypał dziurę na mokro i nie dał fundamentom wyschnąć.
Nawet nie chcę myśleć o rachunku za wodę, bo jeszcze nie przyszedł ;:202

Pewnie więcej sytuacji mi się przypomni.
Pewnie jeszcze więcej sytuacji przeżyję ;:306
Kasia

tyle pomysłów, a tak mało czasu
Awatar użytkownika
avariel
50p
50p
Posty: 56
Od: 20 maja 2011, o 22:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Mój to klasyk...
Wysiałam 4 grządki fasolki szparagowej na raz... przez kilka tygodni nie mogłam nadążyć ze zbieraniem fasolki, połowa się zmarnowała, ale część zebrałam chociaż na nasiona i w następnym roku będę siać po grządce co dwa tygodnie :)


Inne:
Posadziłam ziemniaki baaaardzo późno (czerwiec) z nadzieją, że jeszcze wyrosną. Pędy zaschły już w sierpniu i z 10 roślin mam ziemniaków na max 3 obiady :)

Posadziłam cebulę i posiałam sałatę na grządce przykrytej agrowłókniną :D Po jakimś czasie wyrwałam tą włókninę - dla małych roślin kompletnie się nie nadaje. Za to polecam do cukinii i dyni.

Posiałam trawnik łąkowy na malutkiej części ogrodu, mając nadzieję, że kwiaty będą wysokości stokrotek i będę miała kolorowy skrawek ziemi pod stolik i krzesła :) Niestety, kwiaty w takim trawniku osiągają wysokość do 40 cm, dlatego nadaje się to na łąki i większe połacie.

pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ja za to na każdym skrawku wolnej ziemi powsadzałam sadzonki Kosmosa Onętka... ci co mieli wiedzą ile wody to spija - po 2 tygodniu suszy wyrywałam wszystko co się dało ... na szczęście reszta roślin odżyła , aktualnie chodzę i wyrywam siewki z grządek

Błąd numer 2 ... groszek. - zielony groszek był późno , zaraz po zawiązaniu strąków były upały i groch robił się gorzki. Zaczął powoli zasychać... nikomu nie chciało się wyrywać. Jedynie moja kuzynka (4lata) co jakiś czas chodziła i coś przy nim majstrowała.
3 tygodnie temu resztki zostały wyrwane , grządka opielona - wysiałam szpinak i koper... niestety siewki groszku zadusiły większość i dziwnym trafem mam je wszędzie - okazało się,że mała zbierała suche nasiona i rzucała ptakom ..wszędzie. Aktualnie chodzę i wyrywam 10cm rośliny.

Błąd nr 3.. Topinambur.
Znałam topinambur dziki - miał może z 2 m wysokości , po jednym badylku z żółtym kwiatkiem. Dostałam bulwy i wsadziłam między kwiaty... aktualnie ma prawie 4 m wysokości i 2 szerokości (jedna roślina) .. bulw było z 10 .. zagłuszyły i spiły wodę ze wszystkiego, większość innych kwiatów mi padła - nawet te najbardziej odporne odmiany... wycinam je piłką ręczną bo sekator nie daje rady... ( łodygi mają średnicę ok4/5cm)
Awatar użytkownika
dehaef
200p
200p
Posty: 245
Od: 3 sie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Przeczytałam obydwie części wątku, trochę mi to zajęło i przyznam szczerze, że oprócz wylanych łez ze śmiechu zapamiętałam kilka cennych rad. Macie wspaniałe poczucie humoru i duży dystans do siebie co pozwala Wam się z siebie śmiać, podziwiam i proszę o więcej tego wspaniałego poczucia humoru :) ;:180
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Też się pośmiałam i pouczyłam :)
Swoją drogą - odkręcony kran to również moja specjalność. Ciśnienie nagrzanej wody wywaliło węża z kranu i tak sobie ślicznie ciekło potem całą noc :lol: Potopu nie było, bo wsiąkło w trawnik, ale małżowin chodził jak chmura gradowa i stękał tak, że już nawet sama do siebie pretensji nie miałam.

Małych błędów się nie ustrzegłam - były ich dziesiątki, ale dotychczas najbardziej żałuję przypadkowo zakupionych traw ozdobnych. Okazało się, że były (są!) strasznie ekspansywne, rozłogowe i wszystko dookoła zagłuszyły. Jako że były ładne i było mi żal eksterminować, to przesadziłam wszystko do koszy. Naczytałam się, że pomaga i taka mądra i sprytna się czułam! Niestety - na darmo! Wszystko rozpełzło się bokami, zarosło sąsiadów, zgłuszyło byliny i nie mam bladego pojęcia jak się tego pozbyć bez zniszczenia resztek rabaty ;:306
Trzeba było wywalać póki jeszcze było to to mniejsze... Do dziś nie znam nazw tych cudeniek...


I Sandro - dziękuję za relację o topinamburze. Właśnie chciałam nabyć!!!
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Menysek - jestem na bieżąco teraz - bulw sadzeniaka miałam 8szt- miały ok 5cm długości.
Z 8 bulw wyszło mi ok.12 roślin ... jestem w trakcie 'wykopków' - najwyższe dobiły do wysokości 4,03m.. większość w okolicach 3,50-3,80m ... najgrubsza łodyga w średnicy miała prawie 4cm...
Walczę od wczoraj - musiałam kawałek po kawałku wykopywać wszystkie byliny i krzewy , do tego ostatki jednorocznych - każda roślina korzenie miała zduszone bulwkami topinamburu i łętami. Grządka centymetr po centymetrze przekopywana widłami na głębokość ok.2 łopat .... topinamburowi grządek było za mało ( większość ma 120 długości i ok. 60cm szerokości) i wylazł za płot ... na razie mam pół plastikowej skrzynki bulwek ... a zrobiłam 2 grządki - jeszcze 3 zostało.... nie mówiąc o tym ile jeszcze pewnie pominęłam wybierając z ziemi - po 2 grządkach miałam taczkę pełną samych łętów... a i tak nie wszystko wybrałam.

Na przyszły rok zostaje kilka sztuk ,ale będą sadzone w odległym od ogrodu miejscu :)
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Straszne giganty, uf. Współczuję. Czytałam, że powinny mieć ze 2,5 m :D
Miałabyś jakieś fotki tego cuda? Jeszcze się łamię, ale wczoraj już klikałam na zakup ;:204
Czy konsumujesz bulwy?
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

To są mniejsze okazy - płot ma 130 bodajże i jest postawiony na podsypkach czyli w sumie ok.140 nad gruntem...
Obrazek
Na zdjęciu widać niższe okazy w okolicach 2,5 - 2,8 reszta leżała już w tym czasie przełamana na drugiej stronie... dodam jedynie ,że większość z nich podcinałam w połowie lipca.... bo przewracały mi płotek.
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

SandraABC, rewelacyjny ten topinambur. Teraz tylko spróbuj, czy wychodzą z niego smaczne dania.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ja go już jadłam w ubiegłym sezonie,ale zbieraliśmy na polu - był mniejszy i drobniejszy ... mój to jakiś mutant :) Ja bulwy traktuję trochę jak ziemniaki z tym,że są delikatniejsze i bardziej kremowe :)
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1194
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Sandro, jeśli nie wybrałaś wszystkich bulw z ziemi, to na drugi rok na pewno wykiełkują. Mnie przez wiele lat odnawiał się w ten sposób topinambur, ale innej odmiany. Nie osiągał tak gigantycznych rozmiarów i nigdy nie kwitł. Bulwki miał małe i dlatego zrezygnowałam z niego. Po obraniu niewiele zostawało, chociaż były smaczne.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Starałam się wybrać ile mogłam ,ale widząc dokąd ciągną się kłącza już wiem,że na pewno od wiosny znowu zaatakuje ... ten ma średniej wielkości bulwki - 2/3 szt mieszczą mi się na ręce i są różowe :) Od wiosny będę wyrywać - innej opcji nie ma ... może jak za młodu powyrywam to nie osiągną takich rozmiarów...
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Qurcze, w sumie śliczna roślina ;) I z tym płotkiem też się komponuje ;)
Rozumiem, że chcesz się jej pozbyć, bo choć na zdjęciu tak nie widać, to gigantyczne te 4m, ale trochę żal, nie?
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”