Kurcze długo mnie tutaj nie było
na nic nie mam czasu dom, praca i jeszcze remont w domu
Klaryso ja ze swoimi kretami też prowadzę wojnę już rok czasu i na te dziadostwa nie ma mocnych i też właśnie pojawiają się tam gdzie się wzruszy ziemię, właśnie w tych miejscach gdzie sadziłam roślinki nigdy nie miałam kopców jak posadziłam, okazalo się , że to jego tereny
no nic dalej będziemy walczyć
Jacku, Ewko Janneke, zwkwait niestety jeszcze nie kupiłam tej jarzębinki, muszę rozglądnąć się na alegro, jak kupię to zamieszczę zdjątko
Miriam moją glicynię posadziłam w tamtym roku jako maleństwo, i nie okrywałam jej na zimę w tym roku długi czas nie chciała rosnąć, chyba to moja wina bo kilka razy ją przesadzałam, ale w końcu znalazła swoję miejsce przy pergoli i jak ruszyła w górę to przyrosła o jakieś 3 metry z czego jestem strasznie zadowolona, bo zaplanowałam sobie, aby obrosła mi górę pergoli (w kształcie domku )na której nie ma jeszcze dachu i chciałabym aby właśnie glicynia robiła za dach, tak aby siedząc w srodku jej kwiaty zwisały nad głowami
tak to sobie wymyśliłam
Parę dni temu sprzątając w ogrodzie i grabiąc liście dokonałam niezwykłego odkrycia same popatrzcie
powschodziły mi hiacynty i mało tego jeden zakwitł
bo dzień jest dla mnie za krótki, a o tej siatce ja też słyszałam, ale ją się daję tak jak ogrodzenie, dookoła pososji, aby w ogóle nie wlazły na teren ogrodu, a one już u mnie są 
a wiesz chłopa nie można rozpieszczać 
Okryj ją koniecznie na zimę (pewnie to wiesz).Jak widzę ,jak zapędzasz się z pieleniem w odległe rejony działki,to i ja nabieram chęci 
.
się wetnę.
.
Za miedzą...i troszkę dalej.
i jestem o to zła 
