Opryskaj i zapomnij o nich na kilka dni bo nadmierną pielęgnacją też można zaszkodzić
Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
-
ANNA2006
- 200p

- Posty: 430
- Od: 17 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODLASKIE
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Czas pryskania topsinem w tunelu raczej nie ma znaczenia.Tylko nie podlewaj już z pięć dni bo one mają tylko z wierzchu suchą ziemię a w korzeniach na pewno mają mokro.Pelargonie bluszczolistne , bo chyba je masz są bardziej kapryśne niż te zwykłe ale wszystkie nie lubią dużo wody.W tunelu pewnie jest też większa wilgotność.
Opryskaj i zapomnij o nich na kilka dni bo nadmierną pielęgnacją też można zaszkodzić
Opryskaj i zapomnij o nich na kilka dni bo nadmierną pielęgnacją też można zaszkodzić
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Absolutnie nie wolno robić oprysków na noc!!!!
Dobrze by było aby obeschły do wieczora.
Dobrze by było aby obeschły do wieczora.
-
javier
- 200p

- Posty: 213
- Od: 15 sie 2014, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
W tym roku pierwszy raz uprawiałem pelargonie z nasion.Wysiewałem początkiem lutego.A teraz mamy maj a ona dopiero ma po siedem listków.Przecież ona powinna za niedługo kwitnąć.
(Nie wiem czy jest sens aby nadal ją trzymać na parapecie.
-
nienia_
- 100p

- Posty: 134
- Od: 13 lut 2015, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zagłębie różane woj.lubelskie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
javier ja również wysiałam tego roku mix trzymam je w tunelu nieogrzewanym i podlewam nawozem dzięki czemu zaczynają się krzewić, więc od dwóch dni trzy sztuki eksperymentalnie stoją całodobowo na dworze.
Gdy czasem musisz się zatrzymać
Pozdrawiam Agnieszka
Pozdrawiam Agnieszka
-
javier
- 200p

- Posty: 213
- Od: 15 sie 2014, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Ja też podlewam nawozem ale dla roślin zielonych.Widać ze trochę przyspieszyły ale jeszcze im daleko do takich wielkości jakie się kupuje np.w sklepie.Swoje trzymam na parapecie.
-
truuskaawkaa
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 2
- Od: 21 maja 2016, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witam. Mam problem z moją pelargonią. Zaczęły jej żółknieć wszystkie liście jak na zdjęciu. Czym to może być spowodowane?
https://zapodaj.net/f7663534be182.jpg.html
https://zapodaj.net/f7663534be182.jpg.html
-
truuskaawkaa
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 2
- Od: 21 maja 2016, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
zuziuleczka
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 29 mar 2009, o 12:38
- Lokalizacja: Ruda Śl
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Witam,
Jestem zielona jeżeli chodzi o uprawę pelargonii stojących, wcześniej zawsze miałam inne kwiaty balkonowe, dlatego proszę o pomoc . Kupiłam ładne sadzonki pelargonii happy, dałam ziemię do kwiatów doniczkowych, na dole drenaż z keramzytu, nawóz osmocate burza kwiatów i profilaktycznie opryskałam preparatem "róża 2 w 1" z substrala na owady i choroby (Opis:
Środek działa grzybobójczo: zwalczając czarna plamistość, rdzę i mączniaka prawdziwego.
Owadobójczo: zwalczając mszyce ( zielone i czarne ), tarczniki i inne owady ssące.
Przeznaczony do stosowania na rododendronach, różach, krzewach kwitnących.
Zastosowanie:
Będący jednocześnie insektycydem i fungicydem preparat jest środkiem o działaniu systemicznym stosowanym w zapobiegawczej i interwencyjnej walce z chorobami grzybowymi, mszycami i innymi owadami powszechnie atakującymi amatorskie uprawy roślin ozdobnych ( m.in. róże, rośliny rabatowe, krzewy ozdobne ).
Kwiaty 2 w 1 Kompleksowa Ochrona umożliwia ogrodnikowi działania na wszystkich frontach walki - na roślinie działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie.)
Jednak mimo tych wszystkich zabiegów liście zaczęły od dołu blaknąć a na niektórych zaczęły pojawiać się brązowe plamy zarówno w środku liści jak i na obrzeżach i co dzień jest tego więcej.
Pomocy


kwiaty stoją na południowej stronie domu.
a tak wyglądają u góry jeszcze nie zarażone:

czy środek , który zastosowałam na choroby jest za słaby? może powinnam użyć czegoś innego? topsin itp?
Jestem zielona jeżeli chodzi o uprawę pelargonii stojących, wcześniej zawsze miałam inne kwiaty balkonowe, dlatego proszę o pomoc . Kupiłam ładne sadzonki pelargonii happy, dałam ziemię do kwiatów doniczkowych, na dole drenaż z keramzytu, nawóz osmocate burza kwiatów i profilaktycznie opryskałam preparatem "róża 2 w 1" z substrala na owady i choroby (Opis:
Środek działa grzybobójczo: zwalczając czarna plamistość, rdzę i mączniaka prawdziwego.
Owadobójczo: zwalczając mszyce ( zielone i czarne ), tarczniki i inne owady ssące.
Przeznaczony do stosowania na rododendronach, różach, krzewach kwitnących.
Zastosowanie:
Będący jednocześnie insektycydem i fungicydem preparat jest środkiem o działaniu systemicznym stosowanym w zapobiegawczej i interwencyjnej walce z chorobami grzybowymi, mszycami i innymi owadami powszechnie atakującymi amatorskie uprawy roślin ozdobnych ( m.in. róże, rośliny rabatowe, krzewy ozdobne ).
Kwiaty 2 w 1 Kompleksowa Ochrona umożliwia ogrodnikowi działania na wszystkich frontach walki - na roślinie działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie.)
Jednak mimo tych wszystkich zabiegów liście zaczęły od dołu blaknąć a na niektórych zaczęły pojawiać się brązowe plamy zarówno w środku liści jak i na obrzeżach i co dzień jest tego więcej.
Pomocy


kwiaty stoją na południowej stronie domu.
a tak wyglądają u góry jeszcze nie zarażone:

czy środek , który zastosowałam na choroby jest za słaby? może powinnam użyć czegoś innego? topsin itp?
- Nessa
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 2 kwie 2016, o 21:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Moje chyba zachorowały, bo żółkną jej pąki i albo zasychają albo nie rozwijają się..ale tylko pąki. Liście są ok.
Nigdzie w necie nie znalazłam co jest tego powodem.
i mam jeszcze takie pytanie:
Z Chin dostałam nasiona. Wg. opisu to "Geranium seeds" po 20 nasion...tylko czy tak wyglądają nasiona pelargonii? Moje, kupione w naszym sklepie nasionka wyglądały zupełnie inaczej.
Nigdzie w necie nie znalazłam co jest tego powodem.
i mam jeszcze takie pytanie:
Z Chin dostałam nasiona. Wg. opisu to "Geranium seeds" po 20 nasion...tylko czy tak wyglądają nasiona pelargonii? Moje, kupione w naszym sklepie nasionka wyglądały zupełnie inaczej.
-
jagusia111
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Zuziuleczka, a nie za dużo tego wszystkiego na raz. Skoro posadzilaś sadzonki to jeśli nie ma jakichś wyraźnych oznak chorobowych wymagających szybkiej interwencji lepiej poczekać z tydzień i dopiero zacząć delikatnie nawozić. Zaatakowałaś te roślinki i z ziemi i z powietrza i to najwyraźniej bylo dla nich za dużo. Teraz przez jakiś czas podlewaj delikatnie tak żeby ich nie przelać i daj im się zregenerować.
- adrianic
- 1000p

- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Jeśli zasychają pąki to albo jest to szara pleśń albo wciorniastek.
Przy obecnej pogodzie stawiam na szarą pleśń. Wystarczy topsin lub amistar w dawce 1 ml na litr.
Teraz testuję na pelargoniach i fuksjach trochę inne środki. Jak będę pewny ich prawidłowego działania to dam znać.
Obsychanie brzegów liści pelargonii może być spowodowane przenawożeniem, zbyt dużą dawką fungicydów lub innych preparatów.
Jeśli jednak ktoś jest pewny, że ani nie przenawoził ani nie użył nieodpowiedniego środka to może to być szara pleśń.
Jeśli liście roślin dostaną nieodpowiedni środek lub jeśli zwiększyły dawkę to roślina "wyrzuca" chemię na brzegi liścia i tam dochodzi do ich przesychania. To jest działanie obronne rośliny.
Nie polecam stosowania środków, które działają tak na grzyby jak i owady - moim zdaniem to za dużo chemii w jednym czasie.
Pozdrawiam
Adrian
Przy obecnej pogodzie stawiam na szarą pleśń. Wystarczy topsin lub amistar w dawce 1 ml na litr.
Teraz testuję na pelargoniach i fuksjach trochę inne środki. Jak będę pewny ich prawidłowego działania to dam znać.
Obsychanie brzegów liści pelargonii może być spowodowane przenawożeniem, zbyt dużą dawką fungicydów lub innych preparatów.
Jeśli jednak ktoś jest pewny, że ani nie przenawoził ani nie użył nieodpowiedniego środka to może to być szara pleśń.
Jeśli liście roślin dostaną nieodpowiedni środek lub jeśli zwiększyły dawkę to roślina "wyrzuca" chemię na brzegi liścia i tam dochodzi do ich przesychania. To jest działanie obronne rośliny.
Nie polecam stosowania środków, które działają tak na grzyby jak i owady - moim zdaniem to za dużo chemii w jednym czasie.
Pozdrawiam
Adrian
-
zuziuleczka
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 29 mar 2009, o 12:38
- Lokalizacja: Ruda Śl






