
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Piękne azalie 

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Aniu, azalie to jednak moje ulubione kwiaty - to młodziutka wielkokwiatowa Satomi

Aguś, azalie, zwłaszcza japońskie naprawdę nie zajmują wiele miejsca; są stosunkowo mało wymagające -w.g. mnie mniej niż różaneczniki, a uroda ich kwiatów wiosną, a liści - jesienią jest powalajaca :P Dla Ciebie rozpoczynająca kwitnienie azalia Toucan

Ewelinko, staram się tak aranżować swój ogród, żeby był ładny i kolorowy prawie przez cały rok. Zimą ozdobą są iglaki i zimozielone, ale od wczesnej wiosny do późnej jesieni zawsze coś kwitnie. A maj to jest w przyrodzie wyjątkowy miesiąc - kończą wprawdzie kwitnienie kwiaty cebulowe, ale zachwycają swą urodą właśnie rododendrony i mnóstwo kwitnących krzewów liściastych - lilaki, złotliny, kaliny, krzewuszki i wiele, wiele innych. Za parę lat i Twój majowy ogród, oprócz soczystej zieleni, będzie czarował kolorami pięknych kwiatów :P
Gosiu, oj, tak! A czasami trzeba wręcz potraktować je brutalnie, aby nie zawłaszczyły całej rabaty - tutaj biedna aukuba za chwilę zniknęłaby pod parasolem bodziszkowym:

100krotko, niestety, codziennie odkrywam nowe straty - dzisiaj mozolnie próbowałam podwiązać moje wielkie paprocie, ale kiepsko to w rezultacie wygląda
No i zauważyłam, że przemarzły pąki szykującego się do kwitnienia kielichowca wonnego. Jestem zła, bo w tym roku po razz pierwszy miał naprawdę dużo pąków
Na szczęście rododendrony mają się dobrze i nie mogę się napatrzyć na ich piękne kwiaty:

Uleńko, Bożenko, Paulo, Dzięki za miłe słowa pod adresem azalii, ale w majowym ogrodzie coś tam jeszcze kwitnie - wprawdzie nie są to kwiaty tak spektakularne jak te azalii, ale też mają swój urok.
Zakwitła glicynia - dość skąpo, ale zawsze, i uroczy maczek:


Aguś, azalie, zwłaszcza japońskie naprawdę nie zajmują wiele miejsca; są stosunkowo mało wymagające -w.g. mnie mniej niż różaneczniki, a uroda ich kwiatów wiosną, a liści - jesienią jest powalajaca :P Dla Ciebie rozpoczynająca kwitnienie azalia Toucan

Ewelinko, staram się tak aranżować swój ogród, żeby był ładny i kolorowy prawie przez cały rok. Zimą ozdobą są iglaki i zimozielone, ale od wczesnej wiosny do późnej jesieni zawsze coś kwitnie. A maj to jest w przyrodzie wyjątkowy miesiąc - kończą wprawdzie kwitnienie kwiaty cebulowe, ale zachwycają swą urodą właśnie rododendrony i mnóstwo kwitnących krzewów liściastych - lilaki, złotliny, kaliny, krzewuszki i wiele, wiele innych. Za parę lat i Twój majowy ogród, oprócz soczystej zieleni, będzie czarował kolorami pięknych kwiatów :P
Gosiu, oj, tak! A czasami trzeba wręcz potraktować je brutalnie, aby nie zawłaszczyły całej rabaty - tutaj biedna aukuba za chwilę zniknęłaby pod parasolem bodziszkowym:

100krotko, niestety, codziennie odkrywam nowe straty - dzisiaj mozolnie próbowałam podwiązać moje wielkie paprocie, ale kiepsko to w rezultacie wygląda


Na szczęście rododendrony mają się dobrze i nie mogę się napatrzyć na ich piękne kwiaty:

Uleńko, Bożenko, Paulo, Dzięki za miłe słowa pod adresem azalii, ale w majowym ogrodzie coś tam jeszcze kwitnie - wprawdzie nie są to kwiaty tak spektakularne jak te azalii, ale też mają swój urok.
Zakwitła glicynia - dość skąpo, ale zawsze, i uroczy maczek:


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Twoje rho i azalie mają wspaniałą osłonę w postaci żywopłotu z iglaków.
To im bardzo sprzyja i chyba dlatego takie urodziwe.
Ten sam bodziszek u mnie ma dopiero pączki.
Maczki kupowałam orientalne w różnych kolorach a jak zakwitły to się okazało, że wszystkie są czerwone.
To im bardzo sprzyja i chyba dlatego takie urodziwe.
Ten sam bodziszek u mnie ma dopiero pączki.
Maczki kupowałam orientalne w różnych kolorach a jak zakwitły to się okazało, że wszystkie są czerwone.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Moje bodziszki także mają dopiero pączki i tak obficie rozeszły się po rabatach, że jestem juz nieco przerażona i chyba niedługo, po kwitnieniu, zacznę je karczować, bo w przeciwnym razie będę miała wogrodzie tylko bodziszki 

- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu, rh to też moje ulubione kwitnące rośliny, żałuję tylko że mimo posiadania ich sporo egzemplarzy, nie mam takich jak Ty, tylko rh-owych rabat, mam je porozrzucane i podoklejane do innych roślin. Ciągle obiecuję sobie zrobić taką monotematyczną rabatę i jakoś nic z tego nie wychodzi, kupiłem teraz kilka rh i jak dawniej skomponowałem je z innymi roślinami. A zdaje sobie dobrze sprawę, że rosnąc w rodzinnym gronie, mają najdoskonalsze warunki do wspaniałego kwitnienia i w ogóle lepiej się czują. Przenoszę więc to na kolejny sezon i tym razem już rozliczę sam siebie z obietnicy. Dalu myślę że wiosna bez rh byłaby w naszych ogrodach jakaś taka nie pełna, super że sadzimy te wspaniałe rośliny, jestem nimi zauroczony, u mnie powoli zaczynają rozkwitać, oby tylko te zapowiadane niebawem upalne dni, nie skróciły ich kwitnienia.
Wspaniała wiosna, ja pracuje bez wytchnienia, po ciemku wracam z ogrodu, nie mogę się oderwać, od cudnie przyrastających iglaków i wszystkich innych obłędnie ubarwionych roślin, ogrodnictwo to jedna z najpiękniejszych pasji
Pozdrawiam Tomek
Wspaniała wiosna, ja pracuje bez wytchnienia, po ciemku wracam z ogrodu, nie mogę się oderwać, od cudnie przyrastających iglaków i wszystkich innych obłędnie ubarwionych roślin, ogrodnictwo to jedna z najpiękniejszych pasji

Pozdrawiam Tomek

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, nadrobiłam zaległości w Twoi wątku z przyjemnością oglądając kwitnące rh. Jak wiesz pozostaję pod ich urokiem nieprzerwanie od zeszłego sezonu
Zima w maju narobiła zamieszania i trzeba o niej szybko zapomnieć. A straty .. cóż musimy się z nimi pogodzić (choć z ciężkim sercem).
Widzę, że glicynia u Ciebie zakwitła. Skromnie , ale zawsze
Moja dopiero wypuszcza nieśmiało listki. I tak się cieszę, bo bałam się, że ją stracę a ma już 9 lat.

Zima w maju narobiła zamieszania i trzeba o niej szybko zapomnieć. A straty .. cóż musimy się z nimi pogodzić (choć z ciężkim sercem).
Widzę, że glicynia u Ciebie zakwitła. Skromnie , ale zawsze

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, u ciebie jak zwykle bajecznie.Ja dwa dni temu przesadziłąm swoją azalię,nie mam już do niej siły, trzeci rok nie kwitnie.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Małgosiu, azalie i różaneczniki są dosyć wymagające co do stanowiska i gleby. Bo na mrozy z reguły są dosyć odporne, chociaż azalie japońskie lubią czasami przemarzać...Jeśli mogę Ci coś poradzić, to dokup towarzystwo swojej azalii - one lubią rosnąć w większych grupach, ponieważ wytwarzają wtedy specyficzny, korzystny dla siebie mikroklimat :P Oprócz tego zapewnij jej dobrą, kwaśną glebę i półcieniste stanowisko, a na pewno odwdzięczy Ci się pięknym kwitnieniem...
Olu, po wczorajszych zakupach również u Ciebie niebawem będzie co oglądać - szykuje się piękna rabata Rh
Straty po zimie w maju już przebolałam, chociaż za każdym razem jak widzę brzydki, przewieszjący się pokrój kwitnących właśnie krzewów, połamane paprocie i piwonie to coś mnie trafia
Tomku, ja mam dwie takie kwaśne rabaty i szczerze mogę polecić grupowanie Rh; oczywiście dobrze je urozmaicić skimiami, kalmiami, czy malutkimi iglaczkami, podsadzić wrzosami, wrzoścami czy modrzewnicami...Ale generalnie, one świetnie się czują w soim towarzystwie, wtedy lepiej rosną i obficiej kwitną. Dzisiaj byłam we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym i tam dopiero jest co podziwiać! Te wielkie krzaczorki azalii i różaneczników tak pięknie teraz kwitną
Zgadzam się z Tobą w 100%, że ich kwiaty to mistrzostwo świata
A ogrodnictwo? Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie - zostań ogrodnikiem...Wiedzieli to już Chińczycy przed wieloma wiekami
Wandziu, Twoje bodziszki to aż takie wędrowniczki? U mnie mocno się rozrastają, ale generalnie daję sobie z nimi radę
Ale, co tu dużo mówić - lubię je i wiele im wybaczam
Grażynko, tak, to prawda - tuje sąsiada, za którymi nie przepadam, akurat tworzą dla moich kwasolubów wspaniałą osłonę i ochronę od zachodnich wiatrów, od północy chroni je ściana domu, więc mają optymalne warunki...
Wczoraj spotkałam się z naszymi forumkami na kiermaszu roślin po Igiełką. Najpierw odbyło się Wiekie Kupowanie (w moim wydaniu takie średnie - kupiłam ładną, kwitnącą andromedę, brunerę Jack Frost, sadzoneczkę dwukolorowego floksika i kilka cebul lilii), a potem Wielkie Gadanie przy goloneczce w piwku i pifku z soczkiem
Pogoda nam dopisała, ale dzisiaj już całe rano padało, a teraz jest sporo chmur i bardzo się ochłodziło...
Dzisiaj trochę listków z majowego ogródka - hosty coraz większe, a i rabarbarowi nic nie brakuje:

...dwie żurawki w -no, powiedzmy- miodowym kolorze:

A na koniec - jednak coś kwitnącego:

Olu, po wczorajszych zakupach również u Ciebie niebawem będzie co oglądać - szykuje się piękna rabata Rh

Straty po zimie w maju już przebolałam, chociaż za każdym razem jak widzę brzydki, przewieszjący się pokrój kwitnących właśnie krzewów, połamane paprocie i piwonie to coś mnie trafia

Tomku, ja mam dwie takie kwaśne rabaty i szczerze mogę polecić grupowanie Rh; oczywiście dobrze je urozmaicić skimiami, kalmiami, czy malutkimi iglaczkami, podsadzić wrzosami, wrzoścami czy modrzewnicami...Ale generalnie, one świetnie się czują w soim towarzystwie, wtedy lepiej rosną i obficiej kwitną. Dzisiaj byłam we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym i tam dopiero jest co podziwiać! Te wielkie krzaczorki azalii i różaneczników tak pięknie teraz kwitną



Wandziu, Twoje bodziszki to aż takie wędrowniczki? U mnie mocno się rozrastają, ale generalnie daję sobie z nimi radę


Grażynko, tak, to prawda - tuje sąsiada, za którymi nie przepadam, akurat tworzą dla moich kwasolubów wspaniałą osłonę i ochronę od zachodnich wiatrów, od północy chroni je ściana domu, więc mają optymalne warunki...
Wczoraj spotkałam się z naszymi forumkami na kiermaszu roślin po Igiełką. Najpierw odbyło się Wiekie Kupowanie (w moim wydaniu takie średnie - kupiłam ładną, kwitnącą andromedę, brunerę Jack Frost, sadzoneczkę dwukolorowego floksika i kilka cebul lilii), a potem Wielkie Gadanie przy goloneczce w piwku i pifku z soczkiem

Dzisiaj trochę listków z majowego ogródka - hosty coraz większe, a i rabarbarowi nic nie brakuje:


...dwie żurawki w -no, powiedzmy- miodowym kolorze:


A na koniec - jednak coś kwitnącego:

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Widzę, że i u Ciebie złotlin się panoszy.
Biedak u mnie już kończy kwitnienie a pod wpływem deszczu łodygi wiszą aż do ziemi, która usłana jest płatkami.
Biedak u mnie już kończy kwitnienie a pod wpływem deszczu łodygi wiszą aż do ziemi, która usłana jest płatkami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu widzę że moja okolica z wiosną jeszcze daleko za twoją.azalie u mnie jeszcze w pączkach a u ciebie tak kolorowo .zastanawiam się czy mogłabym cię ponudzić o sadzoneczkę tojeści orzęsionej . poluję na nią bezskutecznie
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu,nadrabiam zaległości.Ostatni post jaki czytałam to o Twoim wyjeżdzie.Potem przyszły przymrozki i oglądając swoje straty myślałm o Tobie.Zostawiłaś nam piękne widoki -pewnie dlatego.Moje powoli się reanimują ale jeszcze sporo "drapaków" na działce.Piszesz,że "płakałaś" a ja chodziłam wściekła z bezsilności bo nawet pookrywane przemarzły.Zaczynam od nowa
Teraz pada i jest dobrze

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
jedno to barwinek ,ale drugie ,całkiem ciekawe . zauważyłam że w początkowej fazie tej pasji to wszystko zachwyca ,ale potem jednak zawsze zaczynamy szukać tych rarytasków. .Dalu pw. dla ciebie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś glicynia jest piękna, ja nie mam jeszcze pomysłu gdzie posadzić, bo ponoć musi mieć solidne podpory, ale coś wymyślę, bo bardzo mi się podoba. U mnie złotlin dopiero listki wypuszcza. U Was wszystko jakoś wcześniej. Chociaż oczy nacieszę zanim u mnie ruszy 

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu wciąż wracam nacieszyć oczy azaliowymi widokami, są wspaniałe
Już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną i u mnie
Hostki już takie duże, niedługo znów będziemy mogli podziwiać w Twoim ogródku całe łany tych ślicznych roślin



Hostki już takie duże, niedługo znów będziemy mogli podziwiać w Twoim ogródku całe łany tych ślicznych roślin
