Tyle tu się dzieje, a ja do kina się wybrałam

(czarny czwartek - polecam).
Marku!
Euphorbie, które pokazujesz wyglądają jak z albumów o dalekich zakątkach świata. Patrzy się na nie i człowiek jest pewien, że gdyby przez przypadek znalazł się na Madagaskarze to stanie przed takim krzaczkiem i powie:
"WIDZIAŁAM/EM JUŻ TAKIE U MARKA, ŻADNA MI NOWOŚĆ"
Każdemu z Was tego życzę.
Nie mam porównania ale wyglądają na zadowolone, mają taką piękną zieleń (matttt - bajka) i te ogromne korzenie.
Orbea luntii - teraz właśnie kwitnie? taka jakaś "odrealniona" roślina. Bardzo mi się podoba - zaliczyłabym do tych bardziej niezwykłych.
Dziękuję, bardzo mi miło!
