początek mojej wielkiej przygody
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Posadzone są 6 maja. Chyba po prostu miały za mocno poucinane korzenie i usychają.
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
No to rzeczywiście chyba komuś się nie chciało ładnie obkopać
Szkoda. Jedyne co mozesz zrobić to teraz je mocno podlewać,może sobie poradzą. Poucinaj te brązowe gałązki i czekaj. Ja bym reklamowała

- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Ja obstawiam obecność jakiegoś zwierzaka 

-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Piotrek u mnie na działce nie ma zwierząt.
Simbi nie mam paragonów z resztą nie sądzę by uznali taką reklamację. Teraz mam nauczę by nie kupować roślin kopanych z gruntu.
Simbi nie mam paragonów z resztą nie sądzę by uznali taką reklamację. Teraz mam nauczę by nie kupować roślin kopanych z gruntu.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Ty nawet nie wiesz że nie masz. Wystarczy jeden kot który zaznaczy sobie teren i masz pozamiatane. Mogą być inne przyczyny ale powycinaj wszystko co zżółkło. Może sobie jeszcze poradzi.davussum pisze:Piotrek u mnie na działce nie ma zwierząt.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Jedyną przyczyną może być tylko to że były kopane i miały za mocno obcięte korzenie i usychają.
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
W zeszłym roku miałam okazję kupić rośliny kopane z gruntu po śmiesznych pieniądzach. Wzięłam kilka sztuk i w gratisie dostałam jednego świerka conicę . Kopać było trzeba samemu , bo facet sprzedawał ziemię po szkółce roślin i mu nie zależało za bardzo na cenie, chciał się tylko pozbyć sadzonek ( te od 150-250cm i wyższe ). Mąż kopał dla nas , kolega dla siebie. My obkopywaliśmy dokładnie , szeroko i głęboko, kolega na "odwal się" . Wzięliśmy te same gatunki , z czego u nas przyjęło się 100% roślin, u kolegi jedna czy dwie sztuki. Wszystko właśnie tak jak u Ciebie pousychało .
Piotrek u mnie chodzą dzikie kocury, widać ślady na krzewach,ale inaczej to wygląda niż u Doroty. Mam punktowe jasne - prawie białe plamy po opryskiwaniu przez kocury. Tutaj widać jak by faktycznie było uschnięte przez niedobór wody
Piotrek u mnie chodzą dzikie kocury, widać ślady na krzewach,ale inaczej to wygląda niż u Doroty. Mam punktowe jasne - prawie białe plamy po opryskiwaniu przez kocury. Tutaj widać jak by faktycznie było uschnięte przez niedobór wody
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Wodę leję non stop i czekam aż odbiją, niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej.
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
No niestety czasem trzeba się nauczyć na błędach. Ja co prawda mam kilka roślin iglastych kopanych z gruntu, wszystkie się przyjęły, ale moja mama zawsze mi powtarza żebym kupowała tylko hodowane w donicach
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Więcej takich nie kupię, zobaczę co dalej się będzie z nimi działo, może jakoś odbiją. Poczekam do przyszłej wiosny jak nie to polecą do ogniska a że mam dwa takie "awaryjne" to przesadzę je w te puste miejsca. Gorzej będzie jak więcej z nich uschnie po zimie 

- as1112
- 200p
- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Oby dały się uratować, są takie śliczne
Trzymam kciuki 


Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
- pratellina
- 200p
- Posty: 463
- Od: 23 kwie 2012, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Dorotko zajrzałam tylko na kilka stron... i już mi się spodobała Twoja działeczka
Muszę przejrzeć wszystko od początku i na pewno będę zaglądać częściej


Muszę przejrzeć wszystko od początku i na pewno będę zaglądać częściej

-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
pratellina witam i zapraszam częściej.
Z
Z
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Śliczny słoneczknik!
Sama go uchodowałaś? 


Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Kupiłam go z jednym kwiatem i 17 pąkami
, największy kwiat po woli dogorywa ale za to kwitną już inne pączki 
Dziś się wzięłam za porządek z roślinkami w akwarium, dawno tam nie zaglądałam i w rezultacie roślinki pozdychały. Poprzycinałam to co jeszcze się da uratować, wywaliłam to co już całkiem padło i posadziłam nowe.


Dziś się wzięłam za porządek z roślinkami w akwarium, dawno tam nie zaglądałam i w rezultacie roślinki pozdychały. Poprzycinałam to co jeszcze się da uratować, wywaliłam to co już całkiem padło i posadziłam nowe.