Elu... właśnie powiedziałm wczoraj M-kowi, że dobrze, że nie odsprzedaliśmy kosiarki
Będzie jak znalazł... i myślę, że w ten drugi ogródek reszta rodzinki będzie miała duży wkład... a ten pierwszy jest mój osobisty
Jako że mają razem kształt litery "T" - nóżka moja, daszek wspólny
Bogusia... do mnie teraz można wchodzić

mam dwie furtki, bramę... i brak płotu od sąsiadów
Iza - alebciu... kąciasto się zrobiło
Ale kątki i zakątki to to, co tygrysy lubią najbardziej
Aga... nie wiem, czy kiedyś będę miała własny domek... więc cieszę się tym, co mam
Iza... wiesz... tego "naokoło" do powsadzania cebul mam sporo
Jak ja się cieszę, że mam z kim dzielić się swoją radością
W pracy nikt nie zrozumie
Słuchajcie... mam do Was prośbę...
Na jednym ze zdjęć widać konstrukcję z rurek.
Poprzedni właściciele naciągali na nią taką grubą, niebieską folię... bleee
Pod ciężarem śniegu całość ugięła się niemal do ziemi, więc już wiemy, że jakiekolwiek by nie było przyszłe pokrycie, przód musi zostać najpierw wsparty na dodatkowych słupkach...
I teraz... właśnie... co na górę?
Jest to dość spora powierzchnia, dwuspadowa...
Bo w sumie szkoda by było tego nie wykorzystać...