moje petunie nawet nie drgnęły.. chyba muszę spróbować jeszcze raz:(
a najgorsze jest to, że zużyłam wszystkie nasiona : chyba musiały być stare... bo żeby z kilkudziesięciu nic nie wzeszło..hmm..
Ja w tym roku posiałam pierwszy raz petunie(przedwczoraj) mam nadzieje że nie za póżno...Przeczytałam wasze posty na ten temat i musze przyznać że dużo jest tu wiadomości dla mnie pomocnych
Witam. Pierwszy raz dopiero sieje petunie. Tak na prawdę to pierwszy raz sieję cokolwiek. Już mi wykiełkowały. Mają 2 cm wysokości, dwa małe podłużne listki i wyglądają na słabe. Czytałam wiele pomocnych rad, ale i tak nie wiem kiedy je pikować i co oznacza termin "listki właściwe"? Proszę o jakieś podpowiedzi.
Ja siałam pierwszy raz sama petunie i zauważyłam, że te które popikowałam wcześniej dużo lepiej rosną, połowę przepikowałam jak listki właściwe nie były jeszcze do końca wykształcone i mają się lepiej niż te,które pikowałam z listkami właściwymi.Ale to są tylko moje spostrzeżenia, nie mam w ogóle doświadczenia w sianiu petunii, bo zawsze kupowałam gotowe sadzoneczki.
Ja tez posiałam pełną, schodzi dużo gorzej niż zwykła i chyba w ogóle wolniej rośnie, mi zeszło 13 nie wiem ile wysiałam , nie było ich za dużo.Rosły sobie ładnie, aż do dzisiaj.Moja mała królewna przysypała je zawartością małej doniczki z werbenami, odkopałam je, ale nie wiem czy coś z tego będzie.
pomozcie:-))))
jak pikowac petunie .....ona jest taka drobna...ile wsadzac do malej doniczki....nie mowcie mi ze po jednej bo to jest chyba nie mozliwe hehehheheh....lobelie wiem ze grupkami sie pikuje
Ja dużo nie wiem i moje doświadczenie jest praktycznie zerowe, ale z tego forum dowiedziałam się, że petunie pikuję się pierwszy raz tak po ok 1 miesiącu jak pojawią się "listki właściwe"-czyli następne listki po tych dwóch pierwszych takich podłużnych. Pikujemy pierwszy raz grupkami a drugi raz już osobno. Jak w czymś się pomyliłam to proszę o poprawki.
Petunii nie pikuje się kępkami, lepiej to zrobić pojedynczo, ja pikuje tylko raz, niektórzy robią to dwukrotnie, w późniejszym okresie podsypuje troszkę ziemią i jeśli nie rozkrzewiają się same to uszczykuję czubki