u mnie już dwa miesiące prawie i nic się nie dzieje nasionka jakie były tak siedzą skubane choć wczesniej namaczane były, mam nadzieję że Tobie się uda. Jedyne wyjście dla mnie znów kupić małą sadzonkę z biedrony bo na pewno będą na wiosnę i próbować przezimować ale tym razem w domu, żadnych tarasów więc i nie będzie zmian temp. po których gubiły mi liście.
I nie wyszlo mi też z listkami gloksynek od Ciebie, przepraszam nie wiem co zrobiłam źle, może za szybko do ziemi, mogłam trzymać w wodzie, cóż mam nadzieję że nie zezłościsz się mocno bo ja byłam zła na siebie
A maluszkom Twoim życzę szybciutkiego ukorzenienia
