Alu, miło, że zaglądasz

Zawsze wracam z walizą roślin

W ramach Unii można wozić rośliny. Czytałam ostatnio, że do Wlk. Brytanii nie wolno przywozić tylko roślin bardzo ekspansywnych, które mogą uciec z ogrodów a w naturze nie rosną na Wyspach.
Aniu, pozdrowienia przekazane i odwzajemnione. Żałuję, że moja wizyta była taka krótka ale tak to bywa jak się podróżuje komunikacją państwową

Fuksje gruntowe rzeczywiście niekłopotliwe, denerwują mnie tylko tym, że wiosną dość późno startują i rabata długo jest łysa.
Dziś ścięłam trochę nierozwiniętych kwiatów róż do wazonu, bo zapowiadają przymrozki
Na razie jeszcze nie masz za co dziękować, jeszcze poczekajmy
Dla Ciebie wspomnieniowo
Aga, jak pisałam wyżej rośliny wożę w walizce

Latam różnymi liniami, coraz trudniej znaleźć dogodne połączenia

Do Szkocji zwykle wracam Easyjetem bo można wziąć 20kg bagażu nadawanego. Wybrałam modrzewia z cienkim pniem, żeby po wygięciu zmieścił się do walizy

Przewoziłam już róże na pniu i jałowca szczepionego na ponad metrowym pniu

Nic się nie złamało. I nigdy nie mialam problemów, nawet jak kiedyś w drodze powrotnej, w Edynburgu, celnik kazał mi otworzyć walizkę, bo szukali papierosów. Wprawdzie miałam troszkę za dużo, ale jak zobaczył wysypaną ziemię, kolczaste róże i cebule to zrezygnował z dalszych oględzin

Pogadaliśmy chwilkę o ogrodach...
Piotrze, odpisałam u Ciebie. Ciachnęłam patyczki, ale wątpię, żeby się teraz ukorzeniły. Przypomnij się wiosną...
Nelu, bardzo Ci dziękuję za róże, no i będzie okazja na kolejne spotkanie

Widziałam zdjęcia u Ciebie. Już się cieszę tą różyczką

Też jeszcze nie wiem gdzie posadzę Parfum D'Evita i jak tu będzie rosła, ale jak zobaczylam zdjęcia jej kwiatów to
musiałam ją zamówić
Na razie nic nie wiem o naszych różach. Piszą na stronie, że realizacja może trwać 3 tygodnie.Jeszcze jest trochę czasu, pod koniec miesiąca będę dzwonić.
Mam 2 białe róże pnące. White New Dawn kupiłam z nazwą, rok temu, a tą drugą, 3-letnią też sama ochrzciłam Icerbergiem

I czasem też mam wątpliwości.
White New Dawn
Iceberg
Niestety, tutaj pogoda typowo listopadowa, mokro, zimno ok. 5C, ponuro, słoneczko tylko wyjrzy czasami. Nic w ogrodzie ostatnio nie robiłam, bo znów wróciłam z Krakowa przeziębiona i skończyło się antybiotykiem
I na koniec chryzantema, którą kupilam tuż przed wyjazdem
