m@jk@ ja kiedyś miałam takiego z zielonymi liśćmi, ale z braku miejsca musiałam się go pozbyć. W lecie wywoziłam go na działkę ,wcześniej przycinając, radził sobie super. Jeżeli nie zapomnę to poproszę o gałązeczkę zielonego
KrystynaF moje koty naprawdę lubią kwiaty, druga na odmianę bardzo zainteresowana była nowym fikusem, grzebała w ziemii, musiałam chodzić z miotełką i sprzątać. Intrygowały ją też poruszające się listeczki. Nie zdążyłam zrobić jej zdjecia, ale ona chyba nie odpuści, więc pewno jeszcze mi się uda.