Mam problem z moją hostą stiletto.Dzisiaj zauważyłam,że wyrósła jej piękna łodyga kwiatowa(wczoraj jeszcze jej nie było),ale niestety na samym czubku gdzie wyrośnie kwiat siedzi pełno czarnych malutkich robaków
Hosty - problemy i kłopoty
- ONA-NINA
 - 200p

 - Posty: 234
 - Od: 10 lip 2012, o 22:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: szczecin
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Witam
Mam problem z moją hostą stiletto.Dzisiaj zauważyłam,że wyrósła jej piękna łodyga kwiatowa(wczoraj jeszcze jej nie było),ale niestety na samym czubku gdzie wyrośnie kwiat siedzi pełno czarnych malutkich robaków
 Pomóżcie,co to jest?Pierwszy raz widzę takie stwory  
			
			
									
						
										
						Mam problem z moją hostą stiletto.Dzisiaj zauważyłam,że wyrósła jej piękna łodyga kwiatowa(wczoraj jeszcze jej nie było),ale niestety na samym czubku gdzie wyrośnie kwiat siedzi pełno czarnych malutkich robaków
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Witam
U mnie też się pojawiają te czarne robaczki, zawsze na pędach kwiatowych i bardzo często w koegzystencji z mrówkami. Nie wiem jak się zowią, ale mi kojarzą się z koloniami mszyc i tak też je traktuje - opryskiem na mszyce. Jak do tej pory w 100% skutecznie.
pozdrawiam
			
			
									
						
										
						U mnie też się pojawiają te czarne robaczki, zawsze na pędach kwiatowych i bardzo często w koegzystencji z mrówkami. Nie wiem jak się zowią, ale mi kojarzą się z koloniami mszyc i tak też je traktuje - opryskiem na mszyce. Jak do tej pory w 100% skutecznie.
pozdrawiam
- ONA-NINA
 - 200p

 - Posty: 234
 - Od: 10 lip 2012, o 22:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: szczecin
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
na moich pędach czarnym robakom towarzyszą również mrówki.Wyszukałam informację,że to mszyce i dostały odpowiednim środkiem.Po pierwszym oprysku nie uzyskałam rezultatu,po drugim o niebo lepiej,ale widzę,że jeszcze dosłownie kilka sztuk tam siedzi 
			
			
									
						
										
						- Lorrie
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3726
 - Od: 5 maja 2009, o 13:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Może się narażę, ale moja white feather dość ładnie rosła, ale dopiero w drugim sezonie od posadzenia.
			
			
									
						
										
						- 
				MagdalenaKCh
 - 500p

 - Posty: 750
 - Od: 26 sie 2011, o 19:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Jaworzno
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
wpisuje się aby nie zgubić 
			
			
									
						
										
						Re: Hosty - problemy i kłopoty
z trochę innej beczki:
mam kilka funkii w woreczkach, kupionych na targach
i się zastanawiam nad posadzeniem do gruntu (na razie gdzie nie gdzie widać malutki kiełek) choć chcę jeszcze ze 2 tygodnie je przetrzymać w chłodzie - kiedy można je najwcześniej sadzić?
(oczywiście jak zaczną wegetację to można w donicach podtuczyć ale to zajmuje trochę miejsca ;))
bo niby ziemia rozmarznięta, słonko grzeje a kłącza będą te kilkanaście cm pod ziemią i jeszcze dostaną kopczyk z ziemi lub kory - zanim wyjdą minie sporo czasu więc chyba nie powinny ucierpieć w razie przymrozków??
- paco
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 2234
 - Od: 17 gru 2006, o 20:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świebodzice
 - Kontakt:
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Kupowane o tej porze roku kłącza nie nadają się do posadzenia do gruntu dopóki nie ustabilizują się wiosenne temperatury. Gdy już mają kiełki ( w naturze to jeszcze niemożliwe), to w razie przymrozków (a jeszcze mogą być dość niskie temperatury) kiełki przemarzną i roślina ulegnie uszkodzeniu, jeśli nie całkowitemu zniszczeniu.
Poza tym kłącza host nie sadzi się kilkanaście cm pod powierzchnią ziemi, a wręcz prawie na wierzchu. Szyjka korzeniowa nie powinna być przykryta dużą warstwą gleby, gdyż może to spowodować jej gnicie.
			
			
									
						
							Poza tym kłącza host nie sadzi się kilkanaście cm pod powierzchnią ziemi, a wręcz prawie na wierzchu. Szyjka korzeniowa nie powinna być przykryta dużą warstwą gleby, gdyż może to spowodować jej gnicie.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
			
						Nasz ogród,
Re: Hosty - problemy i kłopoty
dzięki Andrzeju za konkretne wyjaśnienia
			
			
									
						
										
						- renzal
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6235
 - Od: 13 maja 2011, o 12:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Płocka
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Popieram Andrzeja w 100%.  
 
Kilka lat temu dostałam od koleżanki późną jesienią, przeleżały pod krzakiem bez osłony (tyle co bryła ziemi na nich) i były ok, a kupione w markecie mocno chorowały, gdy za wcześnie je wysadziłam.
			
			
									
						
							Kilka lat temu dostałam od koleżanki późną jesienią, przeleżały pod krzakiem bez osłony (tyle co bryła ziemi na nich) i były ok, a kupione w markecie mocno chorowały, gdy za wcześnie je wysadziłam.
pozdrawiam Renata  Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!   
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
 )Nadzieja umiera ostatnia...
			
						Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Mam nadzieję że to odpowiednie miejsce do zadania pytania n/t mojej hosty.
Otóż,kupiona w Biedronce,z racji że miała kły w miarę spore została posadzona do ziemi.
Dzisiaj rano, po obchodzie wszystkich moich roślin dostrzegłam na jednym liściu takie oto zmiany...



Domyślam się co to może być ale chcę byście mnie w tym upewnili.
Obserwować czy spalić?
Kolejne pytanie...czy inne hosty z tej samej dostawy mogą to mieć?...reszta (ok 4 szt) wypuszcza liście ale objawów brak,nie wiem jak te co stoją w komórce bo jeszcze drzemią
pozdrawiam, Agnieszka
			
						- paco
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 2234
 - Od: 17 gru 2006, o 20:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świebodzice
 - Kontakt:
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Czy jest to HVX nie mam pewności, ale.../. ja bym się nad tym nie zastanawiał, tylko ją unicestwił.
Wreszcie koszt biedronkopwej hosty jest znikomy, a ryzyko związane z wirusem zbyt duże.
Czy inne z tej samej dostawy mogą być zakażone???? Oczywiście, że mogą, ale bez testów lub wyraźnych objawow nie można tego z całą pewnością stwierdzić.
Polecam kupowanie host z pewnych źródeł - te z produkcji masowej (polowej) ze względu na sposób ich uprawy i nierzdko braku jakiejkolwiek kontroli, nigdy nie będą pewne pod względem zdrowotnosci.
			
			
									
						
							Wreszcie koszt biedronkopwej hosty jest znikomy, a ryzyko związane z wirusem zbyt duże.
Czy inne z tej samej dostawy mogą być zakażone???? Oczywiście, że mogą, ale bez testów lub wyraźnych objawow nie można tego z całą pewnością stwierdzić.
Polecam kupowanie host z pewnych źródeł - te z produkcji masowej (polowej) ze względu na sposób ich uprawy i nierzdko braku jakiejkolwiek kontroli, nigdy nie będą pewne pod względem zdrowotnosci.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
			
						Nasz ogród,
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Dziękuję Paco za odpowiedź.
Nim ją unicestwię to poobserwuję,na zniszczenie zawsze mam czas
 .
Ona stoi z dala od innych a teraz to szczególnie będę uważać,więc przy wzmożonych środkach ostrożności dam jej chwilę.
Tym sposobem wszystkie moje hosty będą na działce w donicach
			
			
									
						
							Nim ją unicestwię to poobserwuję,na zniszczenie zawsze mam czas
Ona stoi z dala od innych a teraz to szczególnie będę uważać,więc przy wzmożonych środkach ostrożności dam jej chwilę.
Tym sposobem wszystkie moje hosty będą na działce w donicach
pozdrawiam, Agnieszka
			
						- paco
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 2234
 - Od: 17 gru 2006, o 20:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świebodzice
 - Kontakt:
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Agnieszko, obserwować proponuję te pozostałe, a z tą rozstałbym się.
Może, to nie wirus, ale trzymać potencjalnie bombę w ogrodzie (za parę groszy) to "nie uchodzi".
  
Czy opłaca się ryzykować.
			
			
									
						
							Może, to nie wirus, ale trzymać potencjalnie bombę w ogrodzie (za parę groszy) to "nie uchodzi".
Czy opłaca się ryzykować.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
			
						Nasz ogród,
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Myślę paco że masz rację,nie warto ryzykować.
Jutro lub pojutrze pójdę na działkę i spale ją.
Reszta będzie pod baczną obserwacją
			
			
									
						
							Jutro lub pojutrze pójdę na działkę i spale ją.
Reszta będzie pod baczną obserwacją
pozdrawiam, Agnieszka
			
						- pull
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2371
 - Od: 13 kwie 2012, o 20:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Dlaczego moja dziesięcioletnia S and S zmarzła w zeszłym roku?  
  Czy przyczyną mogło być to, że  rosła na sztucznym podwyższeniu?

_________________________
Pozdrawiam - Piotrek
			
			
									
						
										
						
_________________________
Pozdrawiam - Piotrek


 
		
