Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Nareszcie M zauważył na działce jakieś niebieskie kwiatki, tylko bardzo niskie.
Domyślam się, że to krokusiki, które zobaczę dopiero w czwartek, jeżeli pogoda pozwoli, bo jutro udajemy się na szczepienie niemal w samo południe.
Słoneczko prawie cały dzień pieściło sieweczki, na balkonie było dość ciepło, choć nie na tyle, by tam posiedzieć.


Dorotko - spokojnie znajdziesz miejsce dla każdej roślinki. Każda z nas tak ma, że musi dobrze główkować, by nic się nie zmarnowało. ;:24
Nasza Misia ma zawsze uchylone drzwi do szafy w przedpokoju, bo tam właśnie najchętniej sypia.
Drugie jej ulubione legowisko to trzecie pięterko drapaka.

Halszko - dziękuję, dziękuję, dziękuję. ;:180 ;:180 ;:180
Cieszę się, że pierwiosnki kiełkują. ;:333 Musisz dalej uzbroić się cierpliwość, ponieważ one też rosną bardzo wolniutko.
Gdyby Miśce jeść się nie chciało, narobiłaby bałaganu. Nie zrobiłaby tego specjalnie, zrzuciłaby to i owo przypadkowo. ;:204
W salonie stoją doniczki i wazon z gałązkami wierzbowymi, które kota omija z uwagą i niczego się nie czepia.
Pozdrawiam wzajemnie i również zdrówka życzę. ;:167

Stasiu - taką pomysłowością mogłam się wykazać tylko dzięki znienawidzonej w gruncie rzeczy pandemii. Nie zapraszamy i nie przyjmujemy gości, toteż pokój gościnny może gościć rośliny. ;:306
Domyślam się, ile doniczuszek z sadzonkami leżałoby na podłodze, gdyby Miśka nie została w porę wypuszczona. :lol:
Wymienione przez Ciebie roślinki rosną od stycznia, to miały dużo czasu na osiągnięcie słusznej postury. Marcowe wysiewy są znacznie mniejsze, ale i przed nimi jeszcze wiele tygodni. ;:303
Ten dąb nazywa się 'Kanionowy', Amerykanie nazywają go 'Żywym Dębem', ponieważ nie traci liści na zimę. No i bardzo wolniutko rośnie.
Dobrze, że choć wirtualnie można zamienić kilka zdań z Przyjaciółmi, w przeciwnym razie - szczególnie w dobie koronawirusa - można byłoby zwariować. ;:oj
Pozdrawiam wzajemnie, ;:167 gorąco całuję ;:196 i również życzę dużo słoneczka. ;:3

Danusiu - opuncje przyniosły mi nie tylko dużo radości, ale też mnóstwo kłopotu. One mają tak długie i ostre kolce, że boję się o Miśkę, która biega wszędzie i mogłaby się porządnie pokaleczyć. ;:202 Opuncje spokojnie mogłyby rosnąć w gruncie. One zimują. Jednak z powodu koty posadzę je do wielkiej donicy lub do korytka i postawię na podwyższeniu.
To jest dąb, który zachowuje liście na zimę i rośnie bardzo wolniutko, tak że drzewa się raczej nie doczekam. Będzie jedynie zdobił działkę i tyle. ;:303
Dziękuję za pochwałę moich sadzonek, pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę oraz słoneczka. ;:167 ;:196


Moje begonie nareszcie ruszyły tyłeczki.

Obrazek

Dwie największe.

Obrazek Obrazek

Trzy dopiero maleńkimi kiełeczkami się chwalą.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko myślę, że za bardzo się kotą przejmujesz. To dziki zwierz i biegając po działkach ma zapewne kontakt nie z takimi kolcami, a nawet jak raz się zapędzi i pokłuje to potem będzie omijać z daleka. Krzywdy sobie wielkiej raczej nie zrobi. Fajnie, że masz szczepienie. Wreszcie będziesz mogła poruszać się w miarę swobodnie. Daj znać jak samopoczucie. Moi rodzice mieli mieć dzisiaj, ale przełożyli im o dwa dni bo szczepionka nie dotarła. Mam nadzieję, ze nie będzie powikłań.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42372
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko padłam na widok Twoich dóbr roślinkowych. Gdzie mi do Ciebie a do tego takie wspaniałości od forumowego kolegi. Będzie co podziwiać na działeczce. Ja mam opuncję w nasion i to wysianych chyba 5-6 lat temu, a jeszcze nie doczekałam się kwitnienia :wink: A ten dąb to chyba będziesz prowadzić na miniaturkę bo na działce raczej nie wyroście na prawdziwego dęba?
Z tymi czarnymi wizjami zimy to mnie zmartwiłaś, ja nawet czytać o czymś takim nie chcę.
Audiobooka zaproponowałam w związku z problemami ocznymi, bo jest to jakieś rozwiązanie nawet po to żeby oko wypoczęło, a jak czyta Ci książkę miły głos lektora to można zaakceptować.
Ja próbowałam słuchać i pisać na FO, ale się nie dało ;:306
Trzymam kciuki za śliczne sadzoneczki i życzę im dużo słonka!
A Tobie zdrówka w noszeniu wody do podlewania, bo ja mam mniej a wiem ile trzeba się nachodzić żeby nie zmarnować siewek.
Ściskam mocno ;:4 ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2885
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Cudne, takie zdrowe i dorodne masz te sieweczki, tylko pogratulować!! ;:138
U mnie dąb rośnie całkiem szybko. "Zazdroszczę" słoneczka, u mnie się wcale nie pokazuje ostatnio.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2801
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, jak zobaczyłam zdjęcia Twoich begonii, to sobie przypomniałam, że bulwy powinny być widoczne ;:7 a ja przysypałam całe i teraz nie wiem czy je odkopać czy czekać. Nic jeszcze nie wyszło, ale może mają za zimno, bo je trzymam w ganku a tam jest chłodniej niż w pokoju. Chyba je przeniosę do pokoju, może ruszą ;:108
Mam nadzieję, że dobrze się czujesz po szczepienou Lucynko. Zdrówka Ci życzę ;:196
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Ale nasadziłaś tego dobra ;:oj Pracy a pracy przy tym, ale przynajmniej zdrowi na umyśle może wyjdziemy z pandemii? Dobrze, że jesteście już po pierwszym szczepieniu, zawsze to jeden krok bliżej do względnego bezpieczeństwa.
Siewki jak zwykle u Ciebie dorodne, rosną jak na drożdżach ;:306 Dla takiej ich ilości blacik jest jak znalazł, pomieści wszelkie nadwyżki ;:63 A propos drożdży, to taką mikstura podlewasz za każdym razem?
Zdecydowanie wolę książki papierowe, lubię trzymać je w ręku i czuć zapach papieru. Przekonałam się jedynie do e-booków, w czasach pandemii to doskonałe rozwiązanie. No i działkę je zabieram, przestałam już dźwigać papierowe, one jednak swoje ważą. Też w czwartek wybieram się na działkę, będziemy razem raczkować , tak jak i Marysia :tan
Słonecznej pogody na jutro i na pozostałe dni ;:196
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11652
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko pomidorki posiałam w domu oczywiście, II tura z przeznaczeniem do gruntu... :lol: Wcześniejsze już popikowane pójdą do tunelu... ;:108
Jutro na działeczkę się wybierasz , u mnie jeszcze nie za ciepło będzie a ja mam inne zadania...Zaczekam z radością na Twoją fotorelację ;:196
Begonie już ładnie Ci ruszyły ja pewnie jakiegoś gotowca kupię jak mi będzie jeszcze mało roślin na działce. ;:306

Dobrych snów Lucynko! ;:196 ;:167

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, obejrzałam z przyjemnością Twoją zieloną uprawę :D . Jak Ty masz dobrze, że nie gonią Cię już żadne zawodowe terminy. Możesz bezkarnie oddać się zajęciom, których nie musisz robić a chcesz, bez naginania się do wymagań pracy i tych wynikających z bycia mamą szkolnych dzieci. Ja też tak chcę ;:65 . "Nie mam nic innego do roboty, jak tylko doglądanie roślinek" brzmi jak poezja i hymn człowieka szczęśliwego :D Widać, że roślinki lubią Twoją opiekę a już niedługo, dobrze przygotowane, powędrują na działkę.
Życzę dużo ;:3!
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Jesteśmy po pierwszej dawce Phajzera, siedzimy w domu i czekamy na niepożądane objawy, których nie ma i zapewne już nie będzie. Nawet ręka nie boli ani nie puchnie. Jest OKi!
M nawet do swoich gołąbków nie pojechał z obawy o ewentualne powikłania. Ostrożność okazała się na wyrost, ale lepiej być ostrożnym niż płakać. Jedyne, co nas martwi, to zbyt odległa data drugiego szczepienia, bo dopiero piątego maja.

Pogoda się zbiesiła i przez cały dzień po niebie pływały chmury, za którymi słoneczko schowane było jak za grubymi storami.
Mam nadzieję, że jutro będzie ładniej i zgodnie z planem uda mi się odwiedzić działkę.

Tak było w czwartek. Zapisałam i zostawiłam w zamrażarce, zapomniawszy wysłać.


Jagusiu - moja Misia nie jest dzika, ona udomowiona i wychowywana w cieplarnianych warunkach, a ja drżę o jej bezpieczeństwo niekiedy bardziej niż dawniej o bezpieczeństwo dzieci (takie jest zdanie mojego małżonka).
Na temat samopoczucia poszczepionkowego napisałam we wstępie. Jest dobrze, szczególnie cieszy mnie brak niepożądanych objawów M, ;:303 który leczy się na kilka rozmaitych poważnych chorób.


Marysiu - nie wszystkie siewki i sadzonki znajdują się na blacie, który obfociłam. Jest jeszcze regalik w tym samym oknie i cztery miniszklarenki na oknie w salonie. No i pomidorki na trzeciej części parapetu w gościnnym.
Dąb kanionowy rośnie bardzo powoli - tak mi napisał Marcin, a ciekawostką jest to, że nie gubi liści na zimę, stąd nazywają go też 'Żywym dębem'.
Natomiast jeśli chodzi o opuncje,to liczyłam na jedną, max dwie, a mam aż cztery i dużą zagwostkę ze znalezieniem dla nich bezpiecznego miejsca.
W dzieciństwie nasłuchałam się książek czytanych mamie przez mojego tatę. Mama albo coś szyła, albo łatała czy cerowała (takie były czasy), tato czytał, a ja marzyłam o tym, by jak najszybciej móc robić to samodzielnie. Tak bardzo zazdrościłam tacie.
Tak więc w dzieciństwie poznałam dzieje bohaterów powieści Sienkiewicza, Kraszewskiego, a później niektóre komedie Fredry znałam na pamięć, bo tato stworzył amatorski teatr na wsi. Na warsztat brali Fredrę, a próby odbywały się w naszym domu.
Miałam naprawdę fantastyczne dzieciństwo i wczesną młodość. Czytać nauczyłam się w wieku niespełna sześciu lat i czytałam wszystko, co mi w ręce wpadło. Najlepszym prezentem była dla mnie zawsze książka i to mi pozostało do dziś. :tan
Teraz nie umiem skupić się, gdy nie czytam sama i jeśli nic złego mnie nie spotka, to raczej nie odmówię sobie papierowego wydania książek. Taka to ze mnie dziwaczka.
Dzięki za kciuki. ;:180 Bardzo się przydadzą, słonko zresztą również.
Buziaki ślę ;:196 i moc uścisków.

Iguniu - gratulacje przyjmuję z wdzięcznością ;:167 i nadzieją, że nic złego moich siewek nie spotka.
Ten dąb to jakiś szczególny gatunek, który podobno bardzo powolutku przyrasta. Jest więc nadzieja, że gdy osiągnie dojrzałość, to już nie ja lecz ktoś zupełnie inny będzie się martwił, co z tym fantem zrobić. ;:306

Halszko - z begoniami to jest tak, że w zasadzie zalecają przysypać bulwy cieniutką warstwą ziemi, jednak u mnie lepiej sprawdzają się bez przysypania. Ale one wolą ciepełko, więc przenieś swoje do ciepłego pomieszczenia, a szybciej się pokażą.
Po szczepieniu czuję się dokładnie tak jak przed.
Zdrówko przytulam, ;:168 dziękuję i odwzajemniam. ;:167

Iwonko1 - dziękuję w imieniu moich siewek. ;:180
Jednak muszę Ci się przyznać, że na tym blacie zmieściłam raptem niecałą połowę całości. :lol: A jeszcze pomidorki powschodziły i coś nie coś będzie wychodziło z ziemi.
Nawozem drożdżowym podlewam od czasu do czasu, mniej więcej dwa razy w tygodniu. Mniej więcej, bo czasami udaje mi się zapomnieć.
Książki papierowe u mnie królują i nic ich nie zastąpi tak długo, jak długo dam radę czytać. Na działce też.
Oby pogoda pozwoliła nam jutro nasze działeczki odwiedzić.
Piękne dzięki za dobre życzenia, ;:167 które odwzajemniam w całości. ;:196



:wit Witajcie w czwartek!
U mnie aura popisała się słoneczkiem i ciepełkiem. Nawet pojechałam na działkę, ale na krótko, bo na dzisiaj zaplanowałam duże zakupy. Zwykle tygodniowe zakupy robię w środy, ale wczoraj z uwagi na szczepienie odpuściłam sobie zaopatrzenie spiżarni i lodówki.
Działka nie wygląda bardzo źle, ale też nie jest zbyt dobrze. Przede wszystkim jeszcze bardzo mokro, wprawdzie kwitnie dużo krokusów, jednak większość gdzieś zaginęła, a kwitnące rozlazły się po całej działce. Miałam całe dywany krokusów, zwłaszcza botanicznych, zostały nieduże łatki, ale i tak jestem szczęśliwa, że w ogóle się pokazały.
Czeka mnie mnóstwo pracy, przede wszystkim muszę wzruszyć ziemię, by przeschła, a dopiero w dalszej kolejności będę myślała o ewentualnym sadzeniu nowych roślin.
Wysiane w tunelu rzodkiewki i sałaty ledwo, ledwo gramolą się na powierzchnię i długo trzeba będzie poczekać na ich owoce.


Maryniu - byłam na działce, ale krótko. Żal mi było wracać, jednak musiałam, bo w lodówce już niemal tylko światło było obecne. :lol:
Begonie mnie ucieszyły. Cebule były tak przesuszone, że nie spodziewałam się efektów.
Ściskam Cię mocno. ;:168

Kasiu - oj, tak! Teraz mam bardzo dobrze! ;:333
Jedyne, czego mi aktualnie brakuje, to kontaktu z dziećmi. Trojkę ich wychowałam, w większości sama, bo M albo brał nadgodziny, albo pracował za bardzo daleką granicą. A ja pracowałam zawodowo i dużo społecznie. Taka to moja natura, ale teraz już wyłącznie oddaję się pasjom i w żadne inne sprawy się za mocno nie angażuję. Kiedyś przecież odpocząć trzeba i o sobie pomyśleć. Życie jest zbyt krótkie, by nie podarować sobie choć odrobinę prywaty. ;:303
Czas tak szybko mija, że i do Ciebie niedługo uśmiechnie się nadmiar czasu do spożytkowania go na własne przyjemności. Póki co ciesz się tym, co tu i teraz, byle zdrówko dopisało. ;:167
Dziękuję za piękne słoneczko. ;:196


Na działce dzisiaj było m.in. tak:

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko wiem, wiem, że Misia to kotek domowy, ale wydawało mi się, że pisałaś kiedyś, że zwiedza inne działki, a nawet kiedyś nie wróciła na noc. Może coś mi się pokićkało.
Cieszę się, że po szczepionce ok. Szczerze mówiąc już zaczynałam się martwić jak wczoraj nie dawałaś znaku życia. U Ciebie już piękna wiosna. U mnie dopiero przebiśniegi rozkwitły, a krokusy nieśmiało wyciągają kiełki. Melduję również, że śniedki zaczynają się pokazywać. Już nie mogę się doczekać jak zakwitną. Nie da się ukryć, ze chyba wszyscy jesteśmy już spragnieni kolorów na rabatkach. Na święta zapowiadają po 20 stopni więc wszystko wybuchnie kolorami. Trzymajcie się zdrowo i nie przemęczajcie się.
Z tym skupieniem kiedy ktoś czyta to chyba jest taka przypadłość osób, które wcześnie nauczyły się czytać. Ja nauczyłam się czytać w wieku 5 lat w zasadzie sama. Nie przypominam sobie żeby ktoś mi kiedyś czytał, odkąd pamiętam robiłam to sama. Lubię czytać, ale musi to być coś naprawdę wciągającego. Natomiast mam właśnie problem ze skupieniem się na tekście, który ktoś czyta. Moja uwaga się wyłącza (nie wiem czy dobrze napisałam :oops: ). Kiedy nie mam tekstu przed oczami to odpływam myślami.
martin79
200p
200p
Posty: 364
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko bardzo się cieszę że po szczepieniu wszystko w porządku. O kotkę się nie martw na pewno nie zrobi sobie krzywdy w kontakcie z opuncjami. Sam mam dwie kotki w domu i sunie shih tzu i nigdy żadna niebyła nawet zadrapana. W woli wyjaśnienia ten dąb niema polskiej nazwy. Dąb kanionowy jest tłumaczeniem jego angielskiej nazwy Canyon live oak. W polskim internecie występuje pod łacińska nazwą Quercus chrysolepis. Dużo zdrówka życzę i jeszcze więcej przyjemności z działki.
To i owo opuncjowo Marcina
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1969
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko
Ja też po szczepionce pfizera (styczeń/luty) nie miałam jakiś niepożądanych objawów choć koleżanki z personelu medycznego po pierwszej dawce odczuwały ból ręki (dobrze, że szczepili w lewą). Ja bardziej obawiałam się objawów z powodu alergii ale na szczęście nic nie było, choć miałam wenflon włożony na wszelki wypadek gdyby był wstrząs anafilaktyczny.
Dziś dzień upłynął mi na 12h dyżurze ale przez następne 3 dni mam wolne i planuję coś porobić przez 2 dni na ogródku.
Szykują ci się zdrowe warzywka, zwiastuny wiosny śliczne.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2801
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko :wit
Ale sobie zrobiłaś frajdę tą wyprawą na działkę ;:138 Przywitały Cię urocze krokusy, ranniki i przebiśniegi ;:215 Nie dziw się, że jest jeszcze mokro, przecież zima ledwie się skończyła. Parę ciepłych dni wystarczy aby ziemia obeschła.
Uważajcie na siebie z M. bo działka nie zając, nie ucieknie a zdrowie jest najważniejsze.
Dobrego dnia Lucynko i słońca ;:167
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Piękne zdjęcia,u mnie tylko śmieci ,błoto i trawa.
Fajnie,że szczepienie macie z głowy.My mamy na 14.IV.rano.
Dziś piękna pogoda,niestety byłam w mieście,a teraz siedzę w domu.
Miłego dnia Lucynko.
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, ja też od czwartku pomykam z porządkami na działeczce, pogodę mamy cudowną i cieplutko jak w maju. :tan
Niestety, po Świętach wracają przymrozki, nawet do -8*. Czyli zbyt długo ciepełkiem się nie nacieszymy. ;:185
Co do begonii, to ja je zawsze cienką warstwą ziemi przysypuję, żeby bulwa nie wysychała, zwłaszcza w upalne dni. ;:333
Cieszymy się razem z Wami, że pierwsze szczepienie macie już za sobą. M ma końcem kwietnia a ja się nawet nie zapisałam.
Dermatolog nie powiedziała jasno co robić, dała zlecenie na kilka badań, lecz kolejna wizyta dopiero w czerwcu, po uproszeniu, bo inaczej miała być we wrześniu. Więc na razie czekam cierpliwie i unikam ludzi. ;:148
Pozdrawiam i przytulam serdecznie. ;:168 ;:167 ;:cm ;:cm
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”