Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Oh, ależ tu kotkowo.

Obrazek
To ja dorzucę jeszcze Kapitana ;)

Czy ja dobrze rozumiem, że prowadzicie teraz ten wątek w duecie?
Dawno mnie na forum nie było i trochę jestem nie w wydarzeniach.
Widzę, że do nadrabiania mam trochę.

Ostatnie strony przeczytałam z dużym zaciekawieniem i z zachwytem oglądnęłam zdjęcia.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Oooo,
Dzięki Foxowej nasz wątek zaszczycił kolejny piękny kot!
Kapitan jest super, ma bardzo charyzmatyczne kocie spojrzenie.
Można się zakochać ;:167

Tytułem wyjaśnienia: zakradłam się do tego wątku jako tajemniczy gość i od tej pory zostałam kimś w rodzaju "mniejszościowego udziałowca".
A ponieważ Jagi chyba nas już całkowicie porzuciła, to w wolnych chwilach zabawiam towarzystwo różnymi opowieściami.
Niemniej, każde odwiedziny są mile widziane.
Pozdrawiam!

P.S. Foxowa, czyżbyś, podobnie jak ja, miała lisi charakterek? :twisted: :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Rozumiem. No właśnie zastanowił mnie ten fakt, że JagiS tak zniknęła, a wątek dalej się kręci za sprawą innej osoby. Myślałam, że może prowadzicie go razem i ogród zyskał nowego współgospodarza i kiedy jedna nie może prowadzić to druga nadrabia. To ciekawe doświadczenie jak dwie osoby prowadzą ogród i piszą z dwóch różnych perspektyw o jednym i tym samym miejscu.

Kapitan jest charyzmatyczny jak na kapitana przystało. W dodatku ja zawsze mówię że to jest Kapitan naszego statku, a nasz statek jest kosmiczny. Bycie kapitanem statku kosmicznego zobowiązuje ;)

Charakterek mam paskudny i myślę, że nie warto takich cech przypisywać zwierzętom.
W dawncyh młodych czasach ochrzcili mnie pseudonimem Foxy Lady i z tym idę, jakoś mi się przykleiło. ;:136
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Wtorek, noc.

:wit
Witam Was, wierni moi kochani Goście.
Powiem Wam, że nie podoba mi się współczesny świat.
Nie podoba mi się zbyt długa mroczna zima.
Nie podoba mi się mój ogród tej zimy.
Nie podobam się sobie ja!
Nie podoba mi się tempo, w jakim ślimaczy się ten wątek.
Nie dziwię się, że nie spodobało się to Krysi Karo ;:224 , na szczęście tylko na chwilę. Dzięki, Krystynko ;:180.
Bardzo mi się za to podoba, że Wy ciągle jesteście, że pamiętacie i nie ustajecie w dociekaniu "gdzieżeś ty bywał, czarny baranie..."

No więc jestem już na posterunku, bo (podobno) idzie wiosna i daje nadzieję na ożywienie badyli, to może mnie też ożywi ;:224 .

............................................................

Loki, Druhu serdeczny!
Twórcy kryminałów różnie traktują temat. Jedni dzielą włos na czworo, długo i mozolnie analizując profil psychologiczny sprawcy i drobiazgowe procedury śledcze, inni zaś - mnożą ilość ofiar, rysują malownicze postaci, a akcja mknie wartko, nie pozwalając się czytelnikowi znudzić. I nie ma tu znaczenia, że akcja umiejscowiona jest na prowincji. Wszak np. "Morderstwa w Midsomer" również dzieją się na wsi, a ilość osób pozbawionych życia sugeruje, że nie powinno tam być żywej duszy.
Powiem Ci więcej, natknęłam się na następnego twórcę kryminałów, który mnie zafascynował. Jacek Ostrowski i jego seria o mecenas Zuzannie Lewandowskiej. Tym razem akcja umieszczona jest w Płocku w czasach komuny. Bohaterka przypomina nieco znaną Ci Chyłkę, ale czasy inne i realia też inne. I Puzyńska i Ostrowski piszą prozę dość brawurową, w fajnej konwencji krótkich rozdziałów, czasem odrywają się od ziemi, czasem ich ponosi wyobraźnia, ale książki wciągają i fascynują.
W porównaniu z tymi dwiema seriami klasyczne kryminały skandynawskie wydają się nudne, przegadane, a niektóre perwersyjne (np.powieści Leny Oskarsson), ciężkie, bezduszne i okrutne. Czy tacy są Szwedzi?
Od Mankella zaczęłam przygodę z kryminałem, ale wracać do niego jakoś mi się nie chce. Olivier Norek niezły, ale znam tylko "Kod 93". J. L. Horst ;:333.

Na razie tyle. Dalszy ciąg jutro.
Wielkie dzięki i dobranoc - Jagi
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jak miło Cię widzieć, Jagi! ;:215
Na wiosnę jeszcze musimy poczekać, ale przecież musi kiedyś nadejść, a wówczas przyroda zaskoczy nas, jak zawsze, swoją przepiękną szatą. ;:138
Tymczasem nie pozostaje nam nic innego, jak zagłębiać się w lekturę ulubionych książek znanych i mniej znanych autorów.
Skoro już mowa o nowo odkrywanych kryminałach, to tak się składa, że i ja poszukuję nowych nazwisk, a ostatnio wpadły mi w ręce kryminalne powieści Wojciecha Chmielarza i muszę przyznać, że nie żałuję wydanej nań kasy. ;:333

Pozdrawiam cieplutko i proszę o więcej optymizmu w życiu, niezależnie od otaczającej rzeczywistości. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Czwartek, oczywiście noc.

Cześć, czołem!
Witając Lucynkę, cofnę się jednak do wcześniejszych wpisów, by uhonorować ich autorów. I tak się biedacy na mój odzew naczekali...

Pelasiu z uroczego Wądołka!
Jak się tak Ciebie czyta, ma się wrażenie, że tam u Was są same zimy ;:131.
To kiedy to kwiecie, które pokazujesz, zdąży kwitnąć? Pomiędzy tymi wszystkimi zimami? A tak szczerze mówiąc, choć upałów nie znoszę, to tylu zim w roku chyba też bym nie zniosła.
U mnie zdecydowanie najpiękniejszą porą roku jest jesień.
Ale zima też mi się przydarzyła. Nawet kilka razy.

Obrazek

Lisicy należą się głębokie pokłony za uratowanie Dnia Kota w moim wątku ;:180, co zaowocowało całą masą pięknych kocich zdjęć.
Łezka w oku mi zalśniła na widok dwóch maleńkich kaszubskich kotków. Zdjęcie z 2012 roku. Werona gdzieś przepadła, a Kadabra, a właściwie Ibrakababra z szarego niepozornego kocionka wyrosła na uroczą, charakterną kociczkę i jest już ze mną jedenasty rok.

Marysiu!
Ty też masz szczęście do pięknych i miłych kotków, a obecny Maciuś Junior to wyjątkowo fotogeniczne żywe srebro. Ja trochę żałuję, że moje kotki nie są już takie swawolne ;:224.
Tu Zlatanek po szaleństwach sylwestrowej nocy...

Obrazek

Lisica opisała przygodę swojego męża z Deklem i policjantem. Ja pamiętam scenę, kiedy mąż Lisicy wkroczył do domu podrapany i w podartej, zakrwawionej białej koszuli. Taki był efekt przewożenia Dekla luzem w samochodzie :;230.

Cześć, Foxowa!
Bardzo mnie uradowała Twoja wizyta. Z przyjemnością witam też kota Kapitana.
Przyznaję bez bicia, że mam szczególny sentyment do czarno-białych kotków.
Zawsze podziwiałam Twoje samozaparcie w walce o działkę z menelami, śmieciarzami i,ogólnie, z brakiem kultury użytkowników ogródków działkowych. Podziwiam też Twoją miłość do zwierzą i troskę o ich dobrostan. Czapki z głów!
Lisica nie ma swojego wątku, a ja chętnie Ją goszczę w swoim, a nawet pozwalam Jej się czasem szarogęsić ;:224.
A to mój piękny Zlatanek.

Obrazek

Lucynko, witaj ;:196.
Dzięki, że jesteś, dzięki za optymizm i próby zarażenia nim mnie.
Jasne, wiosna kiedyś nadejdzie, ale na razie boksuje się z zimą, a dni bez ogrodu, jak paciorki różańca, po prostu uciekają ;:224.
Lektura to faktycznie ratunek na zimowy spleen.
Chmielarza nie czytałam, zniechęcił mnie do niego serial "Żmijowisko".
Tobie natomiast serdecznie rekomenduję Jacka Ostrowskiego i jego serię o Zuzannie Lewandowskiej. Rzecz się dzieje w Płocku, Twoim mieście, które autor rewelacyjnie opisuje. Bardzo mnie ciekawi, czy, czytając te książki, rozpoznasz miejsca, ulice, dzielnice. Myślę, że przyjemnie czyta się o znanych sobie miejscach.

A teraz pokażę Wam jak mnie zima w listopadzie zaskoczyła ;:oj. Zwarzyła agapanty i oleandra, zasypała nieschowane fotele. A na koniec topniejący śnieg utworzył fantastyczne misterne wzorki na podłodze tarasu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kochani, dzięki wielkie i buziaki, no i do następnego razu - Jagi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12661
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi kochana, jak miło Cię widzieć! Takeś nas już zaniedbała, że w międzyczasie wątek Ci zamknąć zdążyli…

Smutno czytać, że zimowa depresja Cię dorwała… Współczuję bardzo, mam nadzieję, że to tylko sezonowe i że wraz z poprawą pogody i nasłonecznienia wróci Ci dobre samopoczucie.

Ja tam w kryminałach potrzebuję jednak pewnej dozy realizmu. Stąd też właśnie tak lubię Norka i Horsta. I dlatego Puzyńska czy Läckberg mnie odstraszają i ciągle nie mogę się do nich zabrać – bo wiem, że częstotliwość zabójstw per capita w jakimś Lipowie czy innej Fjällbace wielokrotnie większa niż w Kapsztadzie będzie mnie drażnić. Właściwie jedyny, któremu rozbrat z realizmem potrafię wybaczyć jest Mróz – bo tak zapiera dech w piersiach tempem akcji i liczbą jej zwrotów, że wynagradza okazyjne robienie z logiki aspiranta Kulsona. Ale skoro tak mnie obie (wraz z moją żoną) namawiacie na Puzyńską, to może się przełamię. Chwilowo utonąłem w zupełnie innych klimatach – i czytam sobie wikiński cykl Cherezińskiej… Pierwszy tom („Saga Sigrun”) mnie srodze znudził, ale drugi czyta się o wiele lepiej…

Co do kryminałów skandynawskich – może Mankell mnie nie zachwycił, ale już Horst mnie zachwyca i w życiu bym go nudnym nie nazwał. Lisę Marklund też się fajnie czytało, nawet jeśli była nierówna i zwłaszcza w drugiej połowie cyklu o Anice Bengtzon zaczęła się robić sinusoida: jedna powieść wciągająca i zaraz potem jedna przegadana i niedorobiona, po czym znowu dobra i znowu kiepściusia…

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

„Czekam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony”


Ten tekst chyba trafnie oddaje Twój nastrój, Jagi, czyż nie?

Skoro tyle rzeczy Ci się nie podoba, to jest świetna okazja, żeby coś zmienić.
I to jak najprędzej!
Zresztą, pierwsza zmiana i pierwszy sukces już jest: zażegnałaś administracyjne zamknięcie wątku.
(Swoją drogą ciekawe, skąd taka decyzja, przecież wiele wątków „zasypia” na zimę...)
Najważniejsze, że wróciłaś (miejmy nadzieję) na dobre i nie znikniesz jak fatamorgana po dwóch nocnych wpisach :twisted: :twisted:

Tymczasem tematyka, z kociej, zmieniła się w czytelniczą. Co więcej, Wasze rozmowy o książkach skupiły się głównie na kryminałach. Ach, te kryminały!
Loki pisze:
„Ja tam w kryminałach potrzebuję jednak pewnej dozy realizmu..”
Tu się zgadzam. Wprawdzie kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem, ale w książkach oczekuję wręcz maksymalnej dawki realizmu. Lubię książki obyczajowe, osadzone w realiach konkretnego kraju i epoki, najlepiej z podtekstem historycznym. A "po uszy" zatapiam się w literaturze wysokogórskiej.

No, Jagi, to Twojemu ogrodowi się dostało :;230
Co zamierzasz z tym zrobić?
Aby jesienią powiedzieć: "Zachwyca mnie mój ogród".

P.S. Odnotowałam już pierwszą porażkę ogrodniczą :twisted: :twisted: .
Nie wykiełkowały (i chyba nie zamierzają) pomidory, posiane 9 dni temu.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi , Twój Zlatanek podobny do Kapitana. Ja też polubiłam tego typu koty, choć zawsze marzył mi się jednolicie czarny kot. A tu pingwinek, point i trikolor. Każdy inny i każdy wyjątkowy;)


Lisico , daj nasionkom czas. 9 dni to jeszcze nie tragedia,czasem jak są zaschnięte nasiona to kiełkują dłużej.
Ewentualnie polecam mój sposób - na wacik,do dillerki i w ciepłe miejsce.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Czwartek, noc.

Witam, witam!
Dzień Kobiet spędziłam w dzielnicy Wrzeszcz, gdzie napatrzyłam się na kwitnące w przedogródkach masy krokusów. Wróciłam do siebie, gdzie poza przebiśniegami na żadne kwitnienie się nawet nie zanosi, za to co jakiś czas następuje świeża dostawa śniegu lub deszczu.
Większość z nas narzeka na pogodę a klimatolodzy i meteorolodzy są zachwyceni, że wróciła niezwykle cenna pora roku - przedwiośnie, które uważali za bezpowrotnie utracone przez zmiany klimatu. Fakt, wkurza nieatrakcyjny wgląd ogrodu i zniechęcające do wyjścia zimno, ale kiedy się pomyśli, że to jest lepsze dla natury, która powoli nasyca się wilgocią, niż bezśnieżne zimy natychmiast zastępowane upalnym długim latem, to humory powinny się nam poprawić.

Loki!
Twój ostatni wpis przypomniał mi starą piosenkę:
" Czy ty wiesz, moja mała, to okrutny był żart,
żeś mnie tak zapomniała jakbym nic nie był wart..."


Fakt, nieco Cię zaniedbałam, ale nie zapomniałam. To bez Ciebie ten wątek nie byłby nic wart ;:224.
Co do realizmu, to w życiu mamy go aż za dużo, toteż kiedy autorzy kryminałów użyją nieco fikcji literackiej - nie przeszkadza mi to.
A tak w ogóle to kryminały trochę mi się już przejadły, a za najlepszą powieść wszechczasów uważam "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza.
Za to ze wskazaniem najlepszej(wg mnie) powieści kryminalnej mam problem. No chyba że "Królestwo" Io Nesbo, który stwierdził, że jedyne sprawy, o których warto pisać to miłość i zbrodnia.
Już się na mnie nie gniewaj. Z wiosną wszystko się poprawi. Czekam na pierwszą kawę w ogrodzie, o którą dopomina się moja przyjaciółka Basia. W zeszłym roku miała miejsce 20 marca. Ciekawe, kiedy w tym...
Serdeczności ;:136.

Lisico!
Szczerze mówiąc, powinnam Krysi Karo podziękować za tak skuteczne przywołanie mnie do forumowego porządku :;230.
Ale nie wiem, co masz na myśli, że się mojemu ogrodowi dostało ;:218.
Wszystko, czego oczekujesz od książek, w kryminałach jest, choć w różnych w różnym stopniu...
Porażek z siewami nie mam, bo nie sieję...

Foxowa!
W zasadzie każdy, kto zwierzęta przygarnia ( nie kupuje ), dostaje to, co się trafi, ale każdego zwierzaka jest w stanie pokochać. I to jest wspaniałe. Zlatanek pozdrawia Kapitana, a ja Ciebie.

Ilustracji zdjęciowych nie będzie, bo też i nie ma czego pokazywać ;:174.
Ale serdecznie Was pozdrowić mogę i to czynię -Jagi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12661
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ Lisica:

Podejrzewam, że moderacja wątek zamknęła, bo w przeciwieństwie do innych wątków zamierających na zimę, o których wspominasz, ten wcale – i to pomimo wielomiesięcznej nieobecności autorki – nie zamarł, a akcja w nim toczyła się równie wartko co w powieściach Mroza. :;230

Wracając do książek – no jak lubisz obyczajowo-historyczne motywy, to gorąco polecam cykl czterech powieści spod znaku Północnej Drogi Elżbiety Cherezińskiej. Norwegia końca dziesiątego wieku widziana z perspektywy siedmiorga bohaterów, których losy przeplatają się… Bardzo dużo tam codziennego życia, a wielkie wydarzenia historyczne dzieją się niejako na marginesie i zazwyczaj główni bohaterowie wcale w nich nie uczestniczą, a dowiadują się od nich tylko od osób trzecich. Pierwsza powieść z cyklu, „Saga Sigrun”, mnie cokolwiek zemdliła (ale może Tobie się spodoba, kto wie?), ale druga, „Ja jestem Halderd” już dużo lepsza, a dwie następne, „Pasja według Einara” i „Trzy młode pieśni” wciągają jak bagno.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Z powieści osadzonych w średniowiecznej Norwegii polecam ,,Krystyna, córka Lavransa" autorstwa norweskiej pisarki Sigrid Undset.
Na prawdę warto przeczytać, jeżeli kogoś interesuje życie w tamtych czasach.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi,
Pytasz, co mam na myśli mówiąc, że dostało się Twojemu ogrodowi?
Właśnie to:
JagiS pisze: 8 mar 2023, o 00:22 Nie podoba mi się mój ogród tej zimy.
Biedny ogród, padł ofiarą ogólnego marazmu. A przecież jest ładny, w porywach piękny, a z pewnością nietuzinkowy.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8885
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagódko
Cieszę się ,że jesteś ;:196
Mnie tegoroczna zima również niebotycznie wk... ;:223
Ach Wrzeszcz ....wspomnienia z dzieciństwa mego się odezwały...
Oj te krokusy w starych ogródkach ;:224
Jako dziecko i później okropnie zazdrościłam tych ogródków z ceglano - drewnianymi płotkami.
My w kamienicy socrealistycznej mieszkaliśmy.
W Wądołkach też już zaczynają krokusy :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12661
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ Madziagos – jest na mojej liście rzeczy do przeczytania już od dobrych dwóch lat, tylko zawsze znajduje się coś, na co mam większą ochotę. Ale przeczytam na pewno!

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”