Jesteś dobrą duszyczką, Majeczko i to jest piękne!
Foxowej urosło ...
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Foxowej urosło ...
Więc jednak...
Cóż, zrobiłaś, co mogłaś i chwała Ci za to.
Jesteś dobrą duszyczką, Majeczko i to jest piękne!

Jesteś dobrą duszyczką, Majeczko i to jest piękne!
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju przykro mi z powodu gołąbka
masz racje na pewno lata sobie w innym świecie i śpiewa ślicznym głosikiem. Sadzonki super Ci wychodzą trzymam kciuki niech rosną zdrowo.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4820
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Witajcie,dzięki za słowa otuchy w sprawie gołąbka.
Smutno mi nadal,ale wiem że odszedł w spokoju i cieple a nie gdzieś tam zamarzając pod blokiem.
Mam nadzieję,że ośrodek szybko powstanie i te zwierzaki będą miały gdzie się podziać,bo to ile za niego zapłaciłam to jest kosmos..
Wracając do tematów działki.
Heliotropy coraz śmielej,już jest ich bodajźe 5 i to całkiem duże wychodzą.
Bobik też spory,młoda ma radochę. Akurat ma co robić,bo zachorowała na ospę ( no dawno nie byłyśmy chore....)więc leży w domu i pielęgnuje roślinki.
Przy ostatnim moim wojaźu po mieście dokupiłam jeszcze trochę bobu do siania, fioletowej fasolki karłowej i kilka cebulek wiosennych kwiat?w. Zrobiłam głupstwo z tymi cebulkami,ale były po 20 gr więc się szarpnęłam,w dodatku sprzedawczyni chciala sprzedać i mniejsze liczyła we dwie jako jedna sztuka. Muszę je chyba teraz szybko zasadzić i liczyć,że coś z nich będzie...
Kupiłam też siatę ziarna dla ptak?w -owies,proso,kukurydzę,pszenicę itd itd. Wzięlam więcej z myślą o gołąbku,ale jak go już nie ma to muszę jakoś zużyć.
Myslę część wysiać w jakimś nieużywanym zakątku działki. Rok temu siałam tak pszenicę -latem zabieralam kłosy do wazonów na ozdobę,a potem znów oddawałam na dzialkę. Część zjadają ptaki a reszta wyrasta ,a kiedy już się kończy wkopuję część zieloną w ziemię
W tym roku muszę jakoś intensywniej pomyśleć w kwestii nawoźenia. Rok temu grządki szykowałam z pomocą trawy i kompostu, przed tym dodałam odrobinkę granulatu kt?ry m?j tata gdzieś tam sobie zachomikował,a potem podlewałam pokrzyw?wką i ści?łkowałam trawą. Ale to chyba za mało? Myślę o zakupie jakiegoś granulatu np kurzego ( Waldemar będzie zachwycony!!),podpowiecie coś?
Smutno mi nadal,ale wiem że odszedł w spokoju i cieple a nie gdzieś tam zamarzając pod blokiem.
Mam nadzieję,że ośrodek szybko powstanie i te zwierzaki będą miały gdzie się podziać,bo to ile za niego zapłaciłam to jest kosmos..
Wracając do tematów działki.
Heliotropy coraz śmielej,już jest ich bodajźe 5 i to całkiem duże wychodzą.
Bobik też spory,młoda ma radochę. Akurat ma co robić,bo zachorowała na ospę ( no dawno nie byłyśmy chore....)więc leży w domu i pielęgnuje roślinki.
Przy ostatnim moim wojaźu po mieście dokupiłam jeszcze trochę bobu do siania, fioletowej fasolki karłowej i kilka cebulek wiosennych kwiat?w. Zrobiłam głupstwo z tymi cebulkami,ale były po 20 gr więc się szarpnęłam,w dodatku sprzedawczyni chciala sprzedać i mniejsze liczyła we dwie jako jedna sztuka. Muszę je chyba teraz szybko zasadzić i liczyć,że coś z nich będzie...
Kupiłam też siatę ziarna dla ptak?w -owies,proso,kukurydzę,pszenicę itd itd. Wzięlam więcej z myślą o gołąbku,ale jak go już nie ma to muszę jakoś zużyć.
Myslę część wysiać w jakimś nieużywanym zakątku działki. Rok temu siałam tak pszenicę -latem zabieralam kłosy do wazonów na ozdobę,a potem znów oddawałam na dzialkę. Część zjadają ptaki a reszta wyrasta ,a kiedy już się kończy wkopuję część zieloną w ziemię
W tym roku muszę jakoś intensywniej pomyśleć w kwestii nawoźenia. Rok temu grządki szykowałam z pomocą trawy i kompostu, przed tym dodałam odrobinkę granulatu kt?ry m?j tata gdzieś tam sobie zachomikował,a potem podlewałam pokrzyw?wką i ści?łkowałam trawą. Ale to chyba za mało? Myślę o zakupie jakiegoś granulatu np kurzego ( Waldemar będzie zachwycony!!),podpowiecie coś?
- Dorja
- 500p

- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Foxowej urosło ...
Ja w tym roku zakombinuję z terra preta. Beczkę węgla drzewnego bądź brunatnego z posiekaną słomą starą zaleję gnojowicą, albo roztworem mocznika, nadaje się to do użycia po ok miesiącu, dwóch jak materia nasiąknie. Tylko beczki muszą mi odmarznąć. Moja ziemia jest jałowa, za przyczyną tego że to ziemia z wykopów pod oczyszczalnię, rozplantowana na całej tej ogrodowej chusteczce. Metoda głównie polecana na piachy, ale na jednej podniesionej grządce zrobię eksperyment.
.
.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4820
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
To będę podglądać jak Ci wyszło, szczególnie, że efekt zdaje się być bardzo szybki.
Ja bardziej myślę w kierunku jakiegoś "gotowca" typu obornik granulowany. Coś tam sobie muszę kupić, tylko jeszcze do końca nie wiem co. Przy gnojówkach rzecz jasna zostaję (nie po to hoduję pokrzywy na działce żeby z nich nie skorzystać;)) ale myślę, że to za mało. Muszę się zagłębić jeszcze bardziej w temat podkarmiania roślinek.
Hmmm...zarzucano mi, że się pospieszyłam z wiosną, a ja się ciągle czuję mocno opóźniona.
Luty już dobiega końca
Właściwie mój luty to klęska, jestem non stop w pracy, bo nie ma mnie kto zastąpić, mam już dość. W dodatku młoda przechodzi ospę, więc jesteśmy uziemione w domu. I tak to się ciągnie - noc 12h gonię przy młodej, a dzień spędzam 12 h w pracy... Horror.\
Powinnam skoczyć na działkę i choć powiesić ptakom nowe kule, tym czasem nie mam się jak wyrwać.... Mój jedyny wolny dzień od pracy to zebranie w przedszkolu u młodej... Szok.
Póki co moja ilość wysianych roślinek nie zmieniła się, nie mam kiedy tego ogarniać, bo gonię wkoło własnej osi.
Heliotropy coraz odważniej, już ich jest koło 10ciu
Bratków pełno, ale trochę zbyt idą ku górze, więc myślę o doświetlaniu. Niestety okres niezbyt sprzyjający, w styczniu było jakoś więcej słońca. Teraz dość szaro, światła brakuje.
Lwia paszcza nadal mnie przeraża swoimi mikro rozmiarami, nie wiem jak ja to będę ogarniać jak przyjdzie pora na rozdzielanie. W sumie trochę żałuję, że nie wysiałam jej później, ale poszłam za informacją na etykiecie...
Chyba srebrniki wyszły. Są 3, ale dopiero po wysadzeniu okaże się czy to aby na pewno srebrniki...
Niedawno siany nieśmiertelnik już zieloniutki. Chciałam wysiać mało a wyszło mi bardzo dużo. Liczę, że w tym roku zobaczę trochę jego kwiatów, w tamtym roku wysiałam za późno i w sumie to liście umarzły a kwiaty nie wyrobiły się w czasie. To samo z cyniami i większością moich kwiatów
Aksamitki szykują się do wypuszczania pierwszych listków, już naszykowałam dla nich przyszłą doniczkę na balkon.
Ogarniam też pomalutku temat ziół, bo chcę mieć ich kilka w doniczkach. Pietruszkę i koperek do podjadania już wysiałam. Niebawem będę siać próbnie bazylię, z własnych nasion. Jeśli ta nie wyjdzie to będę siała z kupnych, ale wierzę w jej sukces , jakby nie było to jesienią się wysiewała sama i wyrastała z doniczek
Z melisy i mięty w tym roku rezygnuję, bo moja działkowa rozrosła się w siłę, a znacznie lepiej jej tam niż w doniczce.
Mam jeszcze buraczki i szczaw, ale na to mam chwilę. Te sieję do doniczki na balkon i jak tylko wyrośnie jakiś przyzwoity listek to go obrywam i zjadam, to samo robię z sałatą. Warzywka liściowe nie mają przy nas życia ;)
Na waciki wrzuciłam też papryki i skiełkowały w momencie.
Pierw posiałyśmy czarną ingrid, a potem młoda wygrzebała jeszcze z kupnej czerwonej nasiona i dorzuciła do swojego pojemniczka. Czerwona wykiełkowała w zasadzie cała
natomiast ingrid słabiutko ( może to przez to że jest do pażdździernika tego roku), ale to dobrze,bo chcę tylko kilka krzaczków.
Jeszcze do tego dojdzie bakłażan i pomidor.
Choć z pomidorami zrobiłam podłoże. W tamtym roku zebrałam żółtą limę i napalałam się na sianie , a teraz robiłam przegląd nasionek i nie znalazłam... Za to mam nasiona podpisane POMIDOR
Brawa dla mnie. Wysięję, a co mi tam.
Ja bardziej myślę w kierunku jakiegoś "gotowca" typu obornik granulowany. Coś tam sobie muszę kupić, tylko jeszcze do końca nie wiem co. Przy gnojówkach rzecz jasna zostaję (nie po to hoduję pokrzywy na działce żeby z nich nie skorzystać;)) ale myślę, że to za mało. Muszę się zagłębić jeszcze bardziej w temat podkarmiania roślinek.
Hmmm...zarzucano mi, że się pospieszyłam z wiosną, a ja się ciągle czuję mocno opóźniona.
Luty już dobiega końca
Właściwie mój luty to klęska, jestem non stop w pracy, bo nie ma mnie kto zastąpić, mam już dość. W dodatku młoda przechodzi ospę, więc jesteśmy uziemione w domu. I tak to się ciągnie - noc 12h gonię przy młodej, a dzień spędzam 12 h w pracy... Horror.\
Powinnam skoczyć na działkę i choć powiesić ptakom nowe kule, tym czasem nie mam się jak wyrwać.... Mój jedyny wolny dzień od pracy to zebranie w przedszkolu u młodej... Szok.
Póki co moja ilość wysianych roślinek nie zmieniła się, nie mam kiedy tego ogarniać, bo gonię wkoło własnej osi.
Heliotropy coraz odważniej, już ich jest koło 10ciu
Bratków pełno, ale trochę zbyt idą ku górze, więc myślę o doświetlaniu. Niestety okres niezbyt sprzyjający, w styczniu było jakoś więcej słońca. Teraz dość szaro, światła brakuje.
Lwia paszcza nadal mnie przeraża swoimi mikro rozmiarami, nie wiem jak ja to będę ogarniać jak przyjdzie pora na rozdzielanie. W sumie trochę żałuję, że nie wysiałam jej później, ale poszłam za informacją na etykiecie...
Chyba srebrniki wyszły. Są 3, ale dopiero po wysadzeniu okaże się czy to aby na pewno srebrniki...
Niedawno siany nieśmiertelnik już zieloniutki. Chciałam wysiać mało a wyszło mi bardzo dużo. Liczę, że w tym roku zobaczę trochę jego kwiatów, w tamtym roku wysiałam za późno i w sumie to liście umarzły a kwiaty nie wyrobiły się w czasie. To samo z cyniami i większością moich kwiatów
Aksamitki szykują się do wypuszczania pierwszych listków, już naszykowałam dla nich przyszłą doniczkę na balkon.
Ogarniam też pomalutku temat ziół, bo chcę mieć ich kilka w doniczkach. Pietruszkę i koperek do podjadania już wysiałam. Niebawem będę siać próbnie bazylię, z własnych nasion. Jeśli ta nie wyjdzie to będę siała z kupnych, ale wierzę w jej sukces , jakby nie było to jesienią się wysiewała sama i wyrastała z doniczek
Mam jeszcze buraczki i szczaw, ale na to mam chwilę. Te sieję do doniczki na balkon i jak tylko wyrośnie jakiś przyzwoity listek to go obrywam i zjadam, to samo robię z sałatą. Warzywka liściowe nie mają przy nas życia ;)
Na waciki wrzuciłam też papryki i skiełkowały w momencie.
Pierw posiałyśmy czarną ingrid, a potem młoda wygrzebała jeszcze z kupnej czerwonej nasiona i dorzuciła do swojego pojemniczka. Czerwona wykiełkowała w zasadzie cała
Jeszcze do tego dojdzie bakłażan i pomidor.
Choć z pomidorami zrobiłam podłoże. W tamtym roku zebrałam żółtą limę i napalałam się na sianie , a teraz robiłam przegląd nasionek i nie znalazłam... Za to mam nasiona podpisane POMIDOR
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Majka szybkiego powrotu córki do zdrowia. Moja trójka już miała ospę więc mamy spokój
A Tobie , życzę siły i więcej czasu dla siebie
A Tobie , życzę siły i więcej czasu dla siebie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, na szczęście ospę wietrzną dzieci przechodzą dość lekko, a przynajmniej córcia będzie pewna, że w dorosłym życiu nie dopadnie jej półpasiec, a to już poważne i niebezpieczne choróbsko.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia córci
, a tym samym mniej obciążenia Tobie.
Lwią paszczę wysiewam wprost do gruntu i potem po prostu przerywam. Kiedyś siałam w domu, ale takie maleństwa wychodziły z ziemi,
później większość ginęła, a wysiane wprost do gruntu świetnie dają sobie radę.
Teraz już nie sieję. Sama się rozsiewa, toteż jedynie przerywam.
Dobrego, a przede wszystkim zdrowego tygodnia dla Was.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia córci
Lwią paszczę wysiewam wprost do gruntu i potem po prostu przerywam. Kiedyś siałam w domu, ale takie maleństwa wychodziły z ziemi,
Dobrego, a przede wszystkim zdrowego tygodnia dla Was.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
plocczanka Lucynko , czyli jednym słowem nasiona wysiać najlepiej do gruntu od razu i tam przerwać.
Nie bawić się w domu w sianie w doniczki.....
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4820
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Dziękuję wam
,
oby szybko minęło, bo chora młoda jest nieznośna a ja już nie mam siły na "dwa fronty" na pełen etat...
Jeszcze tydzień przemordujemy i mam nadzieję, że już pójdzie do przedszkola.
W tamtym roku siałam lwie paszcze w grunt i mi nic nie wyszło, a bardzo mi się podobają , więc bym chciała mieć. Może niemądrze zrobiłam z tym pojemnikiem, ale zależało mi. Teraz trochę żałuję, bo to miniaturki miniaturek. Nie wiem jak ja to ogarnę... No cóż, poczekam na efekt.
oby szybko minęło, bo chora młoda jest nieznośna a ja już nie mam siły na "dwa fronty" na pełen etat...
Jeszcze tydzień przemordujemy i mam nadzieję, że już pójdzie do przedszkola.
W tamtym roku siałam lwie paszcze w grunt i mi nic nie wyszło, a bardzo mi się podobają , więc bym chciała mieć. Może niemądrze zrobiłam z tym pojemnikiem, ale zależało mi. Teraz trochę żałuję, bo to miniaturki miniaturek. Nie wiem jak ja to ogarnę... No cóż, poczekam na efekt.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, mogę Ci podesłać nasionka moich lwich paszczy. Wysiejesz je dodatkowo do gruntu.
W ubiegłym roku na moim rozsadniku też wiało pustką, bo wiosenny dość duży mróz zabił wszystkie młodziutkie sieweczki.
Nawet zimny inspekt okryty agrowłókniną nie uratował tego, co w nim zasiałam.
Lwie paszcze na rabacie później wzeszły i nic im się nie stało.
Pozwolisz, Majeczko, że odpowiem Piotrusiowi...
Nie wszystko można siać od razu do gruntu, natomiast lwie paszcze tak siać najlepiej. 
W ubiegłym roku na moim rozsadniku też wiało pustką, bo wiosenny dość duży mróz zabił wszystkie młodziutkie sieweczki.
Nawet zimny inspekt okryty agrowłókniną nie uratował tego, co w nim zasiałam.
Lwie paszcze na rabacie później wzeszły i nic im się nie stało.
Pozwolisz, Majeczko, że odpowiem Piotrusiowi...
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
No i piękne Lucynko
Dziękuję za odpowiedź.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4820
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Lucynko,p?ki co mam tyle nasion,że muszę ogarnąć to co mam,ale jeśli na jesień będzie oferta aktualna to się będę uśmiechać 
Teoretycznie lepiej do gruntu,ale ja mam na działce taki podłoże,że wolę mieć choć namiastkę organizacji
Właściwie to wszystko można siać w grunt,ale u mnie potem znika,więc zdecydowałam si?,że lepszą opcją będzie zapchanie parapet?w i uzyskanie kilku dobrych roślin. U mnie warunki spartańskie,więc im większa roślinka tym większe jej szanse.
Teoretycznie lepiej do gruntu,ale ja mam na działce taki podłoże,że wolę mieć choć namiastkę organizacji
Właściwie to wszystko można siać w grunt,ale u mnie potem znika,więc zdecydowałam si?,że lepszą opcją będzie zapchanie parapet?w i uzyskanie kilku dobrych roślin. U mnie warunki spartańskie,więc im większa roślinka tym większe jej szanse.
-
Basia8585
- 100p

- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło ...
Chwilkę mnie nie było , a tu widzę praca i organizacja wre
No i fajnie wiosna coraz bliżej .
Co do tej roślinki z warzywniaczka na poprzedniej stronie to jest juka i masz rację odradza się i to z małego korzonka pozostawionego w ziemi nie łatwo się jej pozbyć ze starego miejsca. Podobno tylko randap daje radę.
Co do tej roślinki z warzywniaczka na poprzedniej stronie to jest juka i masz rację odradza się i to z małego korzonka pozostawionego w ziemi nie łatwo się jej pozbyć ze starego miejsca. Podobno tylko randap daje radę.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4820
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Praca wre ale chyba ta moja zarobkowa,bo z pewnością nie działkowa. Albo to ja wrę już od tej pracy...
Taak,juki. Mam je aż 3 tam w warzywniczku i każda puszcza xset nowych. Ich nie ruszałam,mam zamiar przesadzić ,ale się nie mogę zebrać. Za to odrastają mi ciągle kłącza trzykrotki i liiowc?w,sądzę,że u mnie tak długo nie ruszane mogą mieć spory zasięg.
W każdym razie szykuję się do ponownego przekopania ziemii,bo czuję że jeszcze jakieś cuda tam są. .
Tak btw ,przypomniałaś mi Basiu że miałam do Ciebie pisać o ten wspomniany wcześniej kisielek kawowy do wikliny. Mogłabyś mi wysłać na pw przepis?
Taak,juki. Mam je aż 3 tam w warzywniczku i każda puszcza xset nowych. Ich nie ruszałam,mam zamiar przesadzić ,ale się nie mogę zebrać. Za to odrastają mi ciągle kłącza trzykrotki i liiowc?w,sądzę,że u mnie tak długo nie ruszane mogą mieć spory zasięg.
W każdym razie szykuję się do ponownego przekopania ziemii,bo czuję że jeszcze jakieś cuda tam są. .
Tak btw ,przypomniałaś mi Basiu że miałam do Ciebie pisać o ten wspomniany wcześniej kisielek kawowy do wikliny. Mogłabyś mi wysłać na pw przepis?
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju praca na działce musi poczekać mrozy idą z tego co widziałam po 15 marca może zrobi się cieplej. Teraz to parapety będą się zapełniać. 
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,

