
Kronenbourg to faktycznie zdrowa różyca, ostatnio tnę ją wiosną dość sporo i powiem lubi sekator. U mnie Bonica też miała być mała okrywową a to cudowny zdrowy "potwór".
Jadziu, teraz mam zagwozdkę, pozostało mi tylko odprawiać czary nad różyczkami, aby nie rosły.JAKUCH pisze:Wandziu ja Cię nie straszę tylko ostrzegamPoszukam tegoroczne zdjęcie mojego Księciunia to zobaczysz jaki to wielkolud.Też miałam posadzone dwa krzewy obok siebie i widząc co się dzieje musiałam szybko jednego usunąć
Nie musisz pisać każdego postu osobno możesz kliknąć po prawej stronie EDYTUJ i dopisać
No to muszą zalegalizować związek bo samotnym matką 500+ się nie należytara pisze:Wandziu dobrze radzi Jadzia najpewniejszym zródłem jest forum można zobaczyć, zapytać jak taka róża rozgościła się w zaprzyjaznionym ogródku.
Księciulo u Jadzi to naprawdę zdrowy i wielki kawaler kusi i skusił mniezaprosiłam w końcu go do swojego ogrodu w ub.roku zobaczymy jak będzie puszczał oko do bogini Aphrodite a może dogadają się i będzie 500+!
Marjusz, masz racje, że krąży opinia co do uprawy róż, że chorują cężkie w uprawie , że zimą ogród wygląda nie ciekawie, ale Różyczki nam sie za to odwdzięczają, przez 5 -6 miesięcy cieszą nasze oczy i serca, swoimi kolorami , zapachem, urokiem. Są cudowne nie ujmując uroku innym kwiatom nawet takim malutkim stokrotkom czy mleczom.maniolek pisze:Wandziu pięknieszczególnie te przejście, gdzie bo obu stronach roślinki witają, a jedna ładniejsza od drugiej
![]()
Zawsze każdy mówił, że róże to ciężkie w uprawie bo chorują itp. a tu na forum widać, że super sobie radzicie dziewczyny i macie ich bardzo dużo
i zdrowe