pokażę Wam moją encyclię.
Tak wygląda w całości:

mam ją od niedawna. Każda pseudobulwa wydaje po kolei kwiaty. Ta największa miała ich kilka, mniejsza już tylko 2 , a inna zaledwie jeden. Nie wiem czy to jest kwestia wielkości pseudobulwy, czy też samego egzemplarza. Zauważyłam w sklepie, że poszczególne okazy różniły się wielkością i kształtem kwiatów... może więc istnieje różnica w ich ilości?
... a to jeden z ostatnich kwiatków, w trakcie ,,wylęgu".
Ciekawa jestem, czy ktoś ma w domu taką encycklię... trochę dłużej niż ja.
Wiem, że na następne kwitnienie trzeba będzie poczekać, aż roślina wypuści nowe pseudobulwy.