
Uratowane storczyki (Art) :)
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Joasiu, cieszę się z Twoich " nadziejek". Ja dzisiaj przesadziłam sierotkę do sphagnum, znowu ją męczę, ale trudno, chciałam podjąć próbę, z tym nowym dla mnie, podłożem.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Witajcie!
Obiecałam, że pokażę mojego Phal.'Liodoro', gdy rozwinie co nieco pączków. I oto on:

A poniżej "braciszek" podobny kształtem, choć przyznam, że nie mam pojęcia, czy to też 'Liodoro'
Zaobserwowałam u niego ciekawostkę, że ostatnio otworzył w pierwszej kolejności pączek
młodszy i później utworzony (czyli 2 kolejne po tej samej str. łodygi). Myślałam, że powinny się otwierać
na przemian wg. wielkości

Na koniec mój DYLEMAT... Oto storczyk, którym od roku opiekuję się. Jest to roślinka mojej byłej
Pani Profesor, która twierdzi, że "nie ma ręki do kwiatów" i zupełnie nie zna się na storczykach...
Kwiatek trafił do mnie po przekwitnięciu i wymagał wymiany podłoża. W ciągu roku przeżył jedną "awarię",
ale udało mi się wyjść z opresji. Wyrósł mu nowy liść i jak widać zaczął kwitnąć.
Za kilka dni Pani Profesor będzie obchodzić imieniny. Chcę więc przy tej okazji zwrócić Jej własność
w kwitnącym stanie. Przyznam jednak, że mam mieszane uczucia - gdyby storczyk po przekwitnięciu
znów miał trafić do mnie "pod opiekę"...

Pozdrawiam, Joanna
Obiecałam, że pokażę mojego Phal.'Liodoro', gdy rozwinie co nieco pączków. I oto on:


A poniżej "braciszek" podobny kształtem, choć przyznam, że nie mam pojęcia, czy to też 'Liodoro'

Zaobserwowałam u niego ciekawostkę, że ostatnio otworzył w pierwszej kolejności pączek
młodszy i później utworzony (czyli 2 kolejne po tej samej str. łodygi). Myślałam, że powinny się otwierać
na przemian wg. wielkości



Na koniec mój DYLEMAT... Oto storczyk, którym od roku opiekuję się. Jest to roślinka mojej byłej
Pani Profesor, która twierdzi, że "nie ma ręki do kwiatów" i zupełnie nie zna się na storczykach...
Kwiatek trafił do mnie po przekwitnięciu i wymagał wymiany podłoża. W ciągu roku przeżył jedną "awarię",
ale udało mi się wyjść z opresji. Wyrósł mu nowy liść i jak widać zaczął kwitnąć.
Za kilka dni Pani Profesor będzie obchodzić imieniny. Chcę więc przy tej okazji zwrócić Jej własność
w kwitnącym stanie. Przyznam jednak, że mam mieszane uczucia - gdyby storczyk po przekwitnięciu
znów miał trafić do mnie "pod opiekę"...


Pozdrawiam, Joanna

- EWA K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 490
- Od: 17 sty 2008, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Kontakt:
czy Twój liodoro pachnie? jak dlugo u Ciebie rośnie?
ten drugi to już nie liodoro. Mam też takiego - jest u mnie w wątku. widziałam go kiedyś na wystawie pod nazwą violacea. U mnie kwitnie już ze trzy miesiące !!! teraz przebarwia się i jest lekko zielonkawy. jest niesamowity - ktoś zapytał mnie ... czy to sztuczna roślina !
ten drugi to już nie liodoro. Mam też takiego - jest u mnie w wątku. widziałam go kiedyś na wystawie pod nazwą violacea. U mnie kwitnie już ze trzy miesiące !!! teraz przebarwia się i jest lekko zielonkawy. jest niesamowity - ktoś zapytał mnie ... czy to sztuczna roślina !
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Joasiu, ależ cudne!
Pani profesor będzie oczarowana. Napisz jej ściągawkę, co, jak i dlaczego, i może jakoś sobie poradzi?
Pani profesor będzie oczarowana. Napisz jej ściągawkę, co, jak i dlaczego, i może jakoś sobie poradzi?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Joasiu brak mi słów
ależ piękności
Tez jestem za zwróceniem storczyka Pani Profesor tylko że tak jak Gucia radzi, ze ściągawką


Tez jestem za zwróceniem storczyka Pani Profesor tylko że tak jak Gucia radzi, ze ściągawką

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Śliczności
a ściągawka to super pomysł.Ja coś podobnego przygotowuje(i jednocześnie sprawdzam w praktyce) dla swojej mamy, ponieważ chce wyjechać w wakacje za granice
Ale najpierw muszę być pewna że moje kwiatki będą miały odpowiednią opiekę.Moja mama ma dobrą rękę do kwiatów ale do storczyków nie koniecznie 



Ewuniu, mojego 'Liodoro' mam od marca ub. roku i jak już pisałam w moim wątku wcześniej -
nie pachnie (chętnie bym to sprawdziła ponownie, lecz koszmarny katar nie pozwala
).
Dzięki też za info
o tym jaskrawo - różowym storczyku.
Guciu, dzięki za wspaniały pomysł, jak elegancko zachować się wobec Pani Profesor
Asiu, Monisiu, dzięki za odwiedziny, miłe słowa i potwierdzenie pomysłu Guci.
A co Wy na to, żeby włożyć wcześniej do podłoża jakąś pałeczkę nawozową, lub nawozowo-owadobójczą
(jedną, podzielona na 3 części). Bo wątpię w to, że Pani Prof. będzie storczyka w ogóle nawozić...
nie pachnie (chętnie bym to sprawdziła ponownie, lecz koszmarny katar nie pozwala

Dzięki też za info

Guciu, dzięki za wspaniały pomysł, jak elegancko zachować się wobec Pani Profesor

Asiu, Monisiu, dzięki za odwiedziny, miłe słowa i potwierdzenie pomysłu Guci.
A co Wy na to, żeby włożyć wcześniej do podłoża jakąś pałeczkę nawozową, lub nawozowo-owadobójczą
(jedną, podzielona na 3 części). Bo wątpię w to, że Pani Prof. będzie storczyka w ogóle nawozić...
- EWA K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 490
- Od: 17 sty 2008, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Kontakt:
..to świetny pomysł z tą ściągawką, proponuję gratisowe korepetycje
w razie potrzeby oczywiście.
hmm...a z tym liodoro, to może nie być oryginał. Widziałam prawdziwe na wystawie i one pachniały na odleglość. To może być hybryda, które teraz widuję od czasu do czasu i które są bardzo podobne (piękne)do typowych liodoro, ale są bez zapachu
Takie były również ostatnio w W-wie.
Twój ma dodatkowo delikatny deseń, bardzo ciekawy!
ja mam jednego mieszańca, tylko nieco podobnego do liodoro, bo ma podobny kształt, ale kolor ciemniejszy, jednak pachnie. Kupiłam go nie wiedząc nawet , że on ma zapach!
a skąd pochodzi Twój ,,liodoro"?

hmm...a z tym liodoro, to może nie być oryginał. Widziałam prawdziwe na wystawie i one pachniały na odleglość. To może być hybryda, które teraz widuję od czasu do czasu i które są bardzo podobne (piękne)do typowych liodoro, ale są bez zapachu

Twój ma dodatkowo delikatny deseń, bardzo ciekawy!
ja mam jednego mieszańca, tylko nieco podobnego do liodoro, bo ma podobny kształt, ale kolor ciemniejszy, jednak pachnie. Kupiłam go nie wiedząc nawet , że on ma zapach!
a skąd pochodzi Twój ,,liodoro"?
Witaj Joasiu :P
Tak masz pięknie kolorowo , pozwolę się nacieszyć Twoim Phal.Liodoro .. do czasu moich kwitnięć. A....iiiiiiiidzie....wiadomo jak powoli. Warto czekać na ten zapach, widok, choć wielkością liści mnie męczy
.
Gratuluję wszystkich- ten drugi całkiem ,całkiem ciekawy również, mniej spotykany.
Trzeci darowany
wcale bym nie oddawała P.Profesor, u niej sie zmarnuje.
Lepiej kupić drobiazg mniej żywy. Nie wszyscy mają serce i chęć posiadania kwiatów-ale to tylko moja podpowiedż :P .
pozdrawiam J
VANKA
- wielkie gratulacje za wielkie kwitnienia
Tak masz pięknie kolorowo , pozwolę się nacieszyć Twoim Phal.Liodoro .. do czasu moich kwitnięć. A....iiiiiiiidzie....wiadomo jak powoli. Warto czekać na ten zapach, widok, choć wielkością liści mnie męczy

Gratuluję wszystkich- ten drugi całkiem ,całkiem ciekawy również, mniej spotykany.
Trzeci darowany

Lepiej kupić drobiazg mniej żywy. Nie wszyscy mają serce i chęć posiadania kwiatów-ale to tylko moja podpowiedż :P .
pozdrawiam J

- wielkie gratulacje za wielkie kwitnienia

Witajcie! Oj jak trudno mi ostatnio znaleźć odrobinę czasu, aby buszować po Forum
!
Tym milej, gdy czytam od Was tyle ciepłych słów. Dziękuję za gratulacje, cenne rady i wsparcie.
Ewo, 'Liodoro' pochodzi z L. Merlin.
Jovanko, Soniu - niestety NIE ODDANIE storczyka nie wchodzi w rachubę, ponieważ to był prezent
od kogoś innego. Ja nigdy bym takiego pomysłu nie wymyśliła znając Panią Profesor...
Pozostaje więc jednak ściągawka i doglądanie przy okazji odwiedzin
Jovanko, mam nadzieję, że pokażesz nam swojego 'Liodoro' jak zakwitnie. Poczekamy
cierpliwie
(zaintrygowała mnie ta wielkość liści u Twojego, bo mój ma całkiem normalne).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko

Tym milej, gdy czytam od Was tyle ciepłych słów. Dziękuję za gratulacje, cenne rady i wsparcie.
Ewo, 'Liodoro' pochodzi z L. Merlin.
Jovanko, Soniu - niestety NIE ODDANIE storczyka nie wchodzi w rachubę, ponieważ to był prezent
od kogoś innego. Ja nigdy bym takiego pomysłu nie wymyśliła znając Panią Profesor...
Pozostaje więc jednak ściągawka i doglądanie przy okazji odwiedzin

Jovanko, mam nadzieję, że pokażesz nam swojego 'Liodoro' jak zakwitnie. Poczekamy
cierpliwie

Pozdrawiam wszystkich cieplutko

Z okazji Świąt Wielkanocnych
- życzę wszystkim Forumowiczom Błogosławieństwa Bożego w życiu osobistym i rodzinnym,
a w pasji storczykowej (i nie tylko!) - samych zdrowo rosnących roślinek i prześlicznych kwitnień
Jako niespodziankę, dołączam własnoręcznie zdobioną pisankę ze strusiego jaja.
Szczerze mówiąc, nie wiem kto się bardziej napracował - czy mąż, który musiał wydmuchać
zawartość równoważną ok. 42 jajkom kurzym, czy ja zdobiąc

Co powiecie na takiego żółciutkiego storczyka jako symbol wiosny?
Prawda, że nie zawsze musi to być żonkil lub tulipan...
?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i świątecznie , J
anna.
- życzę wszystkim Forumowiczom Błogosławieństwa Bożego w życiu osobistym i rodzinnym,
a w pasji storczykowej (i nie tylko!) - samych zdrowo rosnących roślinek i prześlicznych kwitnień

Jako niespodziankę, dołączam własnoręcznie zdobioną pisankę ze strusiego jaja.
Szczerze mówiąc, nie wiem kto się bardziej napracował - czy mąż, który musiał wydmuchać
zawartość równoważną ok. 42 jajkom kurzym, czy ja zdobiąc




Co powiecie na takiego żółciutkiego storczyka jako symbol wiosny?
Prawda, że nie zawsze musi to być żonkil lub tulipan...


Pozdrawiam wszystkich serdecznie i świątecznie , J
