Paulinko Eden Rose mam chyba od 2013 roku (
jest już ciemno ale jutro sprawdzę dokładnie tabliczkę) bardzo chciałam mieć tą różę bo patrząc na jej szaleństwa u dziewczyn na forum byłam w niej zakochana po uszy

ale u mnie jej chyba nie bardzo pasuje

rośnie na mocno słonecznej rabacie ,ma podlewanie kropelkowe,zasilam ją podsypuję kompostem,a ona nic ,małe przyrosty ,parę kwiatków i nawet powtarzać jej się nie chce

na razie ma rozmiary róży rabatowej ,co prawda wiem że w naszym klimacie nie będzie nigdy wysoką różą pnącą ale żeby była chociaż duża krzaczasta to będę szczęśliwa ,póki co zakupiłam drugą z innego źródła niż poprzednia i posadziłam w zupełnie innym miejscu ,bardziej ocienionym,mam nadzieję że ta pokaże co potrafi
Aniu witaj

bardzo się cieszę że podoba ci się mój kawałek na ziemi

Veilchenblau jest piękna i ja jej wybaczam że kwitnie tylko raz bo to kwitnienie jest na tyle długie i tak spektakularne że nie pozostawia niedosytu ,mam posadzoną przy niej New Dawn która później nadrabia kwitnieniem
Iwonka no co ja wyprawiam

oczywiście że pomyliłam zdjęcia

Dobrze że twoje wprawne oko wyłapało bo to karygodna pomyłka

Ale teraz już wiesz dlaczego wolę Aphrodite od Astrid

żeby tylko chciała tak rosnąć i kwitnąć jak Astrid byłaby różą cudowną
Daysy ja też ,sczególnie że zaplanowałam dla Ciebie jeszcze Mamma Mia i ta całkiem zieloniutka

Pogoda nie zachęca do spacerów to fakt a ja już kilka dni siedzę przy kominku , piję herbatkę i próbuję się wylizać i taaak mnie ciągnie za okno że ledwie mogę spokojnie usiedzieć

Pielęgnuję więc moje kuwetkowe wysiewy które już całkiem ładnie wykiełkowały(
jak się uda będę miała piękne czerwone piwoniowe maki 
) ,zrobiłam wiosenne zakupki różane,byliny mam zamówione ,mam troszkę czasu na nowe przemyślenia i plany ogrodowe,oraz na prace ręczne związane z wiadomym wydarzeniem

dużo robimy z córką same
