Witam wszystkich miłych gości, jestem zła bo nie dostałam żadnego powiadomienia z tego tematu

, ale trudno.
Koty oduczyłam biegania po parapetach

zwyczajnie poustawiałam na nich ciężkie doniczki i tyle, mają tylko jeden parapet do dyspozycji i tego się trzymają. Psy mieszkają na werandzie więc ewentualnie tam robią szkody, szczególnie duża suka wilk, która każdy hałas z zewnątrz musi oszczekać no i zaczepić przednie łapki o parapet aby widzieć co sie na wsi dzieje:-). A łapki ta suka to ma niezbyt małe....jak to wilk.
A dziś w ogródku zimno i okropnie wieje, co chwilę też pada deszcz. Dlatego zrobiłam małą sesję w domu.
Moje nowe - posadzone kilka dni temu roślinki i jakieś starsze.....
Rośliny kupione na forum, mój M. zrobił mi przemiłą niespodziankę (działał za moimi plecami).
huernia, kalanchoe, orbelia, orbea
A tu języki teściowej, pięknie rosną, nie zakwitły w tym roku, pewnie dlatego że są i po przeprowadzce, i po przesadzeniu. Ostatnio przeczytałam, że one uwielbiają jak mają bardzo ciasno w doniczce. Może za rok znowu ucieszą mnie swoimi kwiatami.
