
Opadające, usychające pąki storczyka
- karminka
- 200p
- Posty: 222
- Od: 18 sie 2012, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Żółknięcie i opadanie pąków -Phalaenopsis
Storczyk ze starej łodygi wypuścił młodą i na niej utworzyły się pąki. Teraz zaczął kwitnąć, ale niektóre pąki żółkną i opadają. Stoi zimą na zachodnim oknie, pod parapetem jest grzejnik, temperatura w pokoju raczej stała 20 st.C Podlewany jest regularnie odstałą wodą. Jaka jest przyczyna gubienia pąków? Jak pomóc roślinie?


Pozdrawiam, Ania.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Żółknięcie pąków phalenopsisa
Wiele osób ma ten problem, myślę, że okres zimowy nie jest najlepszą porą na kwitnienie, bo roślina ma za mało światła, a to własnie światło indukuje rozwój pączków i ich otwieranie się.. Zwróć tez uwagę, czy powietrze w pokoju nie jest zbyt suche, może pomógłby nawilżacz na kaloryfer?
Re: Żółknięcie pąków phalenopsisa
Ja u mnie zaobserwowałem takie coś na storczykach, które były bezpośrednio nad kaloryferem moim zdaniem za wysoka temperatura. Mała ilość światła spowalnia procesy życiowe a temperatura utrudnia utrzymanie tego w ryzach ja mam takią teorie.
U mnie sytuacja wygląda tak:
phalaenopsis który zakupiony był w sierpniu zakwitnąć próbował na starym pędzie jednak będąc nad kaloryferem zrzucił 9/10 pąków tak orientacyjnie po zmianie miejsca reszta się póki co utrzymuje
miniaturka phalaenopsisa która po przesadzeniu zaczyna rosnąć nieco bardziej niż powinna po tym jak kupiona w czerwcu nie miała korzeni i pęd kwiatowy bez kwiatków wypuściła nowy pęd stary odrzucając i będąc także nad kaloryferem jednak bliżej szyby ma sporo niższą temperaturę i powoli zaczyna powiększać pąki jak na razie nie próbując ich zrzucać
trzeci phalaenopsis będący nad kaloryferem postanowił wypuścić coś z starego pędu kwiatowego w miejscu uśpionych oczek póki co nie widać czy to keik będzie czy nowa odnoga z pączusiami.
U mnie sytuacja wygląda tak:
phalaenopsis który zakupiony był w sierpniu zakwitnąć próbował na starym pędzie jednak będąc nad kaloryferem zrzucił 9/10 pąków tak orientacyjnie po zmianie miejsca reszta się póki co utrzymuje
miniaturka phalaenopsisa która po przesadzeniu zaczyna rosnąć nieco bardziej niż powinna po tym jak kupiona w czerwcu nie miała korzeni i pęd kwiatowy bez kwiatków wypuściła nowy pęd stary odrzucając i będąc także nad kaloryferem jednak bliżej szyby ma sporo niższą temperaturę i powoli zaczyna powiększać pąki jak na razie nie próbując ich zrzucać
trzeci phalaenopsis będący nad kaloryferem postanowił wypuścić coś z starego pędu kwiatowego w miejscu uśpionych oczek póki co nie widać czy to keik będzie czy nowa odnoga z pączusiami.
Re: Żółknięcie pąków phalenopsisa
To są reakcje storczyka na niedogodności i warunki stresowe.
Wrażliwość bywa różna ; nawet w obrębie podobnych roślin, występują różnice w tolerancji odmiennych warunków uprawy.
Ryzyko opadania pąków wzrasta zależnie od odstępstw od normalności /szok temperaturowy, wah. wilgoci, zasuszenie, przelanie, słaba kondycja młodych roślin, przeciągi, ekspozycja świetlna, niedobory składników odżywczych itp...itd..
Wrażliwość bywa różna ; nawet w obrębie podobnych roślin, występują różnice w tolerancji odmiennych warunków uprawy.
Ryzyko opadania pąków wzrasta zależnie od odstępstw od normalności /szok temperaturowy, wah. wilgoci, zasuszenie, przelanie, słaba kondycja młodych roślin, przeciągi, ekspozycja świetlna, niedobory składników odżywczych itp...itd..
Pomocy. W storczykach odpadają pączki
Witam
Mam ogromny problem, we wszytskich storczykach, wszystkich az 10! odpadają mi pączki! albo robią się żółte jak są jeszcze małe albo pod koniec jak już pączek jest bardzo duzy, juz ma sie rozwinąc i koniec zasycha w połowie rozwiniety czasem
Jestem zalamana
(((
Czytałam w innych tematach ze to wina zimy, no ok, ale w tamtym roku była gorsza i odleciały mi 1-2 pączki. Na parapecie poza tym mam cieplo, nic nie wieje od okien, stała temperatura w mieszkaniu, jak zrobiło się miesiąc temu -10 stopni to dla pewności nawet zdjełam z parapetu na noc. Teraz juz dawno jest plusowa temperatura i probklem taki sam.
W dodatku 3 dni temu dojrzałam mini robaczki w nich, tylko w donice, nie da sie ich sfotografowac bo sa takie maciupkie, jakby sie nie ruszały pomyslałabym, ze to jakieś pyłki ciemne, kurz czy coś. Nie znalazłam nic na forum co by do nich pasowało, żadne to skoczogonki ani nic innego za drobne. Czy to one moga powodowac żółkniecie? Choc jestem prawie pewna ,ze one pojawily sie niedawno a z pączkimi problem wynikł wczesniej.
Mama mówi ,ze robaczki z wilgoci, bo u nas słabo schnie i zebym porządnie przesuszyc je i znikną. Sama nie wiem czekac? a moze polecacie jakis ogólny owadobójczy środek na hmm wszytsko? Boje się przesadzać, wiekszosc dopiero pędy puszcza, 2 przesadzone byly pod koniec lata, a jeden oddany do mnie dopiero co zaklimatyzował się po zaluniu przez kolezanke.
Co do pielęgnacji, niezmienna od 2 lat odkąd mam storczyki, raczje prawidłowa, aha i korzenie , liscie itp wygladja normalnie, bez zmian
Prosze o jakieś rady
Mam ogromny problem, we wszytskich storczykach, wszystkich az 10! odpadają mi pączki! albo robią się żółte jak są jeszcze małe albo pod koniec jak już pączek jest bardzo duzy, juz ma sie rozwinąc i koniec zasycha w połowie rozwiniety czasem
Jestem zalamana

Czytałam w innych tematach ze to wina zimy, no ok, ale w tamtym roku była gorsza i odleciały mi 1-2 pączki. Na parapecie poza tym mam cieplo, nic nie wieje od okien, stała temperatura w mieszkaniu, jak zrobiło się miesiąc temu -10 stopni to dla pewności nawet zdjełam z parapetu na noc. Teraz juz dawno jest plusowa temperatura i probklem taki sam.
W dodatku 3 dni temu dojrzałam mini robaczki w nich, tylko w donice, nie da sie ich sfotografowac bo sa takie maciupkie, jakby sie nie ruszały pomyslałabym, ze to jakieś pyłki ciemne, kurz czy coś. Nie znalazłam nic na forum co by do nich pasowało, żadne to skoczogonki ani nic innego za drobne. Czy to one moga powodowac żółkniecie? Choc jestem prawie pewna ,ze one pojawily sie niedawno a z pączkimi problem wynikł wczesniej.
Mama mówi ,ze robaczki z wilgoci, bo u nas słabo schnie i zebym porządnie przesuszyc je i znikną. Sama nie wiem czekac? a moze polecacie jakis ogólny owadobójczy środek na hmm wszytsko? Boje się przesadzać, wiekszosc dopiero pędy puszcza, 2 przesadzone byly pod koniec lata, a jeden oddany do mnie dopiero co zaklimatyzował się po zaluniu przez kolezanke.
Co do pielęgnacji, niezmienna od 2 lat odkąd mam storczyki, raczje prawidłowa, aha i korzenie , liscie itp wygladja normalnie, bez zmian
Prosze o jakieś rady

Re: Pomocy. W storczykach odpadają pączki
Poszukaj tematów o opadaniu, żółknięciu pąków.
Bo nie tylko "w zimnie" jest przyczyna.
Ogólnie, okres zimy /wahania temp.,brak światła/ sprzyjają takim nieprawidłowościom.Jest również wiele innych przyczyn.
Wątek włączę do tematycznie należnego.
Pozdrawiam JOVANKA
Bo nie tylko "w zimnie" jest przyczyna.
Ogólnie, okres zimy /wahania temp.,brak światła/ sprzyjają takim nieprawidłowościom.Jest również wiele innych przyczyn.
Wątek włączę do tematycznie należnego.
Pozdrawiam JOVANKA
Złamany korzeń!!!
Witam!
Tydzień temu miałam urodziny i dostałam niebieskiego storczyka. Teraz po tygodniu zaczęły więdnąć i odpadać mojemu kwiatuszkowi kwiaty ;( Nie wiem co robić. To mój pierwszy storczyk. Przy podlewaniu zauważyłam, że ma złamany korzeń(tak to wygląda: jak jest ta przezroczysta doniczka to z jednej dziurki na dole wydostał się korzeń i się złamał. Ta złamana część już tak do połowy uschnięta.) Czy przez to traci kwiaty mój storczyk? Co powinnam zrobić? Bardzo proszę o radę.
Tydzień temu miałam urodziny i dostałam niebieskiego storczyka. Teraz po tygodniu zaczęły więdnąć i odpadać mojemu kwiatuszkowi kwiaty ;( Nie wiem co robić. To mój pierwszy storczyk. Przy podlewaniu zauważyłam, że ma złamany korzeń(tak to wygląda: jak jest ta przezroczysta doniczka to z jednej dziurki na dole wydostał się korzeń i się złamał. Ta złamana część już tak do połowy uschnięta.) Czy przez to traci kwiaty mój storczyk? Co powinnam zrobić? Bardzo proszę o radę.
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Złamany korzeń!!!
To nie wina złamanego korzenia. To może być kwestia zmiany miejsca. Zimą to norma, że nowe nabytki szybko tracą kwiaty i pączki. Zbyt duże różnice temp w czasie podróży i suche powietrze od ogrzewania centralnego drastycznie skracają życie kwiaktów storczyków. Zerknij jeszcze na korzenie, czy są widoczne przez doniczkę. Podlewaj tylko wtedy, kiedy korzenie będą srebrne, bo to znaczy, że podłoże przeschło. Zimą przerwy w podlewaniu mogą nawet wynosić 2 tyg. Ja podlewam przez zanurzenie doniczki w przegotowanej wodzie albo deszczówce naokoło pół godz. Donicznę należy zanurzyć w 80 procentach wysokości.
Niestety drugi raz na niebiesko już nie zakwitnie, będzie biały.
Niestety drugi raz na niebiesko już nie zakwitnie, będzie biały.
Re: Złamany korzeń!!!
Bardzo dziękuję za odpowiedź;)
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1143
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
po raz kolejny o opadających pąkach
Witam,
nie wiem jak mam pomóc mojemu phal. już ze dwa miesiące temu wypuścił łodygę kwiatową, długo nie chciały rosnąć mu pąki ale w końcu się ruszyły. teraz mam taki problem że robią się duże, z zewnątrz widać już lekko kolor, zaczynają pękać i...marszczą się, bledną i spadają
i tak jest z każdym kolejnym. phal stoi na zachodnim oknie-nie mam możliwości go przestawić-temp nie spada poniżej 18 stopni. grzejnik nie grzeje bezpośrednio na niego, podlewanie średnio co 1.5 tyg. na tym oknie stoją jeszcze 3 inne phal i im nic się nie dzieje. nie zauważyłam żadnych robali ani uszkodzeń. ktoś wie jak mu pomóc?
:(


a tak kwitł jak go kupiłam ponad rok temu

nie wiem jak mam pomóc mojemu phal. już ze dwa miesiące temu wypuścił łodygę kwiatową, długo nie chciały rosnąć mu pąki ale w końcu się ruszyły. teraz mam taki problem że robią się duże, z zewnątrz widać już lekko kolor, zaczynają pękać i...marszczą się, bledną i spadają











a tak kwitł jak go kupiłam ponad rok temu

=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Może potrzebuje więcej światła niż inne phalaenopsisy, a słońca tej zimy mało. Może ma za mało substancji odżywczych. Może mimo wszystko ma za sucho w okół siebie, albo coś się dzieje z korzeniami. Na zewnątrz mogą wyglądać ładnie, a w środku już tak pięknie może nie być. Na zdjęciu widać dorodny zielony mech. Może mieć sphagnum pod trzonem, które bardzo długo trzyma wilgoć i to może mu przeszkadzać. Z tego kwitnienia może już nic nie być. Ja bym zaglądnęła w korzenie.
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1143
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
odżywke dostaje regularnie więc nie powinien narzekać;) z moich obserwacji wynika że podłoże jest już kiepskie bo bardzo długo przesycha, znacznie dłużej niż w przypadku pozostałych phal, a warunki mają identyczne. zrobiłam mu dodatkowe dziurki ale niewiele pomogło
zaglądać w korzenie trochę się boje-moje 2 próby reanimacji spaliły na panewce, pacjent zmarł. może przeczekam i jak już opadną wszystkie to spróbuje w nim "grzebać". jeśli brakuje mu światła to niewiele zrobię, w drugim pokoju mam tylko okna dachowe i jedynie mogę go postawić na ławie pod nimi, ale toż wtedy gdy śnieg nie zalega 


=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Jeżeli zdecydujesz się zaglądnąć mu w podłoże, to nie czekaj, bo kwitnienie dodatkowo go osłabia, gdyż wszystkie siły są skierowane na kwiaty, nie na korzenie. Na zewnątrz korzenie wyglądają ładnie, więc wielkie cięcia może nie będą konieczne. Przy niewielkich cięciach pęd można zostawić, bo z czasem storczyk go przedłuży. Przy dużej wycince pęd należy niestety obciąć.
Jeżeli podłoże długo przesycha, jest w nim coś, co trzyma wodę i należy się tego pozbyć. Może to mech, a może podłoże jest już zbyt rozdrobnione i zaczyna podgniwać.
Jeżeli podłoże długo przesycha, jest w nim coś, co trzyma wodę i należy się tego pozbyć. Może to mech, a może podłoże jest już zbyt rozdrobnione i zaczyna podgniwać.
Usychające pąki
Posiadam od niedawna storczyka, który wypuścił piękny pęd. Pojawiły się pąki kwiatowe, które początkowo były w bardzo dobrej kondycji, ale nagle zauważyłam, że są dziwnie zwiędłe i mniejsze. Czy da się je jakoś odratować? Na pewno nie został przelany, wydaje mi się, że sucho też nie ma
Czy mogę coś zrobić, żeby pąki nie opadły?

- 3velyna
- 500p
- Posty: 816
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: proszę o pomoc!!!
Najlepiej byłoby, gdybyś wstawiła zdjęcia. Ale coś mi się wydaje, że zaczął się już proces ich zasuszania, a wtedy niestety już nic się nie poradzi. Nie odradzają się tak, jak liście bez turgoru niestety. Pąki powinny być błyszczące, o jednolitej gładkiej powierzchni. Jeśli zrobiły się matowe, zmieniły kolor na bardziej żółty i dodatkowo się pomarszczyły, to na pewno opadną.
Jest to reakcja storczyka na różne rzeczy - zmianę otoczenia, brak światła (zima, czy zmiana miejsca), przeciąg, za suche powietrze.
Nie napisałaś ile czasu go masz. Możliwe, że zrzuca pąki na skutek stresu. Ale wtedy nie martw się. Na pewno jeszcze ucieszy Cię nowymi pączkami
Jest to reakcja storczyka na różne rzeczy - zmianę otoczenia, brak światła (zima, czy zmiana miejsca), przeciąg, za suche powietrze.
Nie napisałaś ile czasu go masz. Możliwe, że zrzuca pąki na skutek stresu. Ale wtedy nie martw się. Na pewno jeszcze ucieszy Cię nowymi pączkami

Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?