Krysiu! Jestem bardzo sentymentalna. Staram się, żeby ogród miał takie "stare" elementy. Mam w ogrodzie babcine floksy, łubiny i margarytki. No i powoli wracają piwonie, o czym Ci pisałam. Te czerwcowe, chociaż niemrawo, ale kwitły. Może w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej.
A owady też fotografuję, ale z marnym skutkiem, dopiero się uczę
Aniu! Róże dają czadu, ale wszystko inne też.Po ostatnich opadach ogród zmienił się w dżunglę

Byliny rozbujały, chwasty też, ale staram się na bieżąco eliminować, choć to nierówna walka
Zuza! To jedna z najbardziej niezawodnych. Długo nie mogłam się przekonać do jej ostrego koloru, ale jej to wybaczam za obfite kwitnienie i zapach.
Aniu - Pulpa! To Dortmund! Wyrwałam go w szkółce kilka lat temu. Rosnie na 3m i wygląda teraz oszałamiajaco.
Zdjęcia tego nie oddają
Teraz widzę, że musze ją zdyscyplinować i zaproponować pergolę do pięcia się, a nie wiśnię sąsiada...
Weekend pracowity. Posadziłam prawie wszystko, co tam miałam w doniczuszkach. Popieliłam, powycinałam co trzeba. Łaziłam i ścinałam przekwitłe róże. Coś tam przesadziłam, coś tam zreorganizowałam. jestem wykończona, ale zadowolona. Walka z chwastami trwa, ale wraz z chwastami dzielnie pną sie dalie ku górze. Mają coraz więcej pąków, ale kwiat chyba wypuści jedna. Mam jeszcze kilka maruderów, przypuszczam, że nie zdążą zakwitnąć

Dopiero wypuszczają pierwsze liście...
Kilka migawek z tego, co ładnie teraz wygląda:
Eden Rose
Pastella
Belle Epoque
Rose de Resht
