Calikarpa,pięknotka -cudowna fioletowa roslina.

[pamelka]

Karolinko, ale te kwiatki zapowiadają korale, nieprawdaż? Są też urocze.
Dziękuje za bardzo dydaktyczne zdjęcia
Cudna ta kalikarpa, tak czy owak

[Karo]

Mam już ją wiele lat i róże koleje przeszłyśmy więc trochę obserwacji poczyniłam,którymi z przyjemnością z Wami się dzielę
Wyraźne koraliki pojawiają się w sierpniu a w początkach września tak wyglądają



Prawda,że przypominają Wasze pączki kwiatowe?

Krysiu myślę,że nie musisz obawiać się zrzucenia pąków kwiatowych,u mnie przynajmniej nigdy się to nie zdarzyło.
Oczekuj spokojnie jesiennego jej widoku,pozdrawiam

[dkny]

Ależ ona ma piękne te kwiatostany!!! Nie wiem, czy w tym roku doczekam się takich widoków. Twoja, Karo- jest cudna- ale Ty o tym wiesz

[JolantaMa]

To chyba przyszła pora, żeby się pochwalić moimi młodymi krzaczkami, bo lada dzień mogą wszystkie koraliki spaść. Podobno to modny kolor :

[asia0809]

No właśnie, szkoda, że tak szybko opadają. Byłby przepiękny widok Kalikarpy na tle śniegu.
A to moja pięknitka "Issai" , jest dużo niższa od Profussion ale też urocza:

[Karo]

Asiu koraliki kalikarpy na tle śniegu możesz zobaczyć

8 stycznia 2009 roku






Kalikarpa nie gubi ich wcześnie...wiszą całą zimę z tym ,że wmiarę upływu czasu robią się coraz mniej atrakcyjne.

[*aga*]

A ja mam kalikarpę 3 rok i niestety, co roku , mimo okrywania liśćmi, przemarza i jeszcze się nie doczekałam owocków. Może owinąć ją włókniną?

[asia0809]

Kalikarpa nawet po przemarznięciu i startu od zera powinna zakwitnąć i wytworzyć koraliki. U mnie tak się kiedyś stało i owocowała bez zarzutu. Z tym, że ja mam odmianę "Issai".

[*aga*]

Czyli brakuje jej towarzystwa

[Cynthia]

KaRo, kwiatuszki kalikarpy w niczym nie ustępują urodzie koralikom
Są naprawdę przepiękne....
Widziałam w Traczu spore krzewy , już miały koraliki.....ale jakoś nie mogłam się na nie zdecydować....
Pamiętam jak u Ciebie w wątku Krysiu, była rozmowa na temat mało atrakcyjnego wyglądu krzewu w sezonie....że cały urok objawia się jesienią....
A teraz bardzo żałuję bo widzę ,że kalikarpa ma w sobie dużo uroku przez cały sezon
Krysiu, czy masz zdjęcia całego krzewu w pełni kwitnienia?
Chyba zachorzałam na kalikarpę....hihihhihihi....

[Karo]

Poszukam oczywiście takiego zdjęcia ...ale tak trudno znaleźć
Wiosną moją kalikarpę bardzo mocno ścięłam,zostawiłam tylko 2 starsze pędy i je skręciłam - splotłam ze sobą zostawiając górne pędy jako koronę.
Mam "niby drzewko" więc muszę poszperać w archiwum .
Coraz łatwiej ją kupić Basiu więc pewno i Ty się skusisz niebawem
Ja dokupiłam kalikarpę o białych koralikach i wiosną będę sadzić je obok siebie - dla kontrastu

[washka]

Witam. Ponieważ listopad był w miarę piękny, a mnie brakowało jakiegoś zajęcia w ogrodzie, dokupiłam niedawno trzy odmiany Pięknotki, które wsadziłam bezpośrednio do gruntu... Oczywiście opatuliłam je kartonowymi pudełkami i chochołami z - wspomnianej wcześniej w innym wątku - kukurydzy. Przetrwają ? Jeden krzaczek o białych owockach jest nawet sporej wielkości, nie wiem może 3-y letni, ale pozostałe "fioletowe" to chyba roczek mają, bo po dwa badylki. Niemniej korzenie mają pięknie rozrośnięte.

[Nalewka]

Przetrwają, pytasz? Ale gdzie?

Wpisz proszę coś w swoim Profilu w okienku Lokalizacja, wtedy w każdym poście pod twoim nickiem pojawi się miejsce, które wpiszesz, a nam łatwiej będzie cokolwiek przewidzieć

[washka]

Witam. Sprawa się dzieje w Małopolsce ...

[Nalewka]

Koniecznie poczytaj tu:
- Cudowna fioletowa roslina. Kalikarpa

Kartony czy włóknina to tylko ochrona od wiatru, a najważniejsze są korzenie. Ja bym w pierwszym roku zrobiła świeżo zasadzonym roślinom kopczyki, a na pewno dosypałabym grubo ściółki, żeby korzeniom było cieplej. Wiosną wystarczy to rozgrzebać, czy rozgrabić, albo zebrać na kompost. A chochołki jak najbardziej, czemu nie, szczególnie, jeśli są bardzo ładnie "wydziergane" Pokaż jak ci to wyszło, proszę

Chociaż z drugiej strony to kopczyki czy inna ochrona korzeni to jedno (i robi się to teraz), a ochrona reszty krzewu w czasie, kiedy jest na zewnątrz kilkanaście stopni na plusie, to drugie i na to jest chyba za wcześnie. Takie rzeczy robi się już PO pierwszych mrozach...