Witam serdecznie moi kochani

Coraz częściej zauważam objawy nadchodzącej wiosny. Rano ptaszki cudnie śpiewaja, trawka się zieleni, śniegu nie ma na okolicznych polach i łąkach. A ja mam coraz mniej miejsca na parapetach

. Nic, tylko wiosenka puka do drzwi. Zwinęłam też moje ekologiczne ozdoby zimowe sprzed z drzwi wejściowych i inne takie. Czas na zmianę aranżacji na wiosenną.
Marysiu - I ja jestem zakochana w takim lazurowym kolorku. Mam nadzieję, że dobrze przezimowała. Pani, od której ją kupiłam była zdziwiona moim niedowierzaniem o złe zimowanie. Cóż, zobaczymy. Jeżeli można ją z patyczków porozmnażać, to już czuj się obdarowana.
Krysiu - Dziękuję za rady, na pewno poczekam. Już nie raz miałam za szybkie łapki, życie ogrodnika niesie ze sobą wiele doświadczeń.
Miłeczko - Mówisz, że nie masz takiego kolorku floksu....jak to u mnie mówią: mówisz i masz.
Aniu Anym - Pisałaś swój post w niedzielę, jak szalała po naszych okolicach śnieżyca. Na szczęście już po niej ślad zaginął. Czekamy kochana, już coraz bliżej. Dzisiaj kupiłam werbenę patagońską, bo boję się, że mogę jej po zimie nie mieć. A tak ją lubię.
Koleszko - Wpadaj, zapraszam
Soniu - Dziękuję za miłe słowa. Zimie mówimy już dość
Paulinko - Kobea ma zachwycajace te kwiatuszki, dlatego warto ją siać. Niestety, w tym sezonie chyba będę musiała obejść się smakiem. Mam jedną, marną sadzoneczkę, inne padły. A siać po raz drugi
Karolka - Zima ma swój urok, to fakt. Ale już mam jej po dziurki w nosie. Bardziej podobają mi się te pojawiające się pączki.
Monia - Lubicz zachlapany tak jak moja wieś zabłocona

Barbula, jak dobrze przezimuje dostanie koleżankę. Pani, która ma super fajne roślinki przyjeżdża ze swoimi kwiatkami na Festiwal Smaków do Gruczna. Polecam, fajna impreza.
Dorotko - No właśnie, fajnie się zamawia, ale z regulowaniem gorzej, bo boli

. Moja lista różana nie może się stworzyć. Bujam się jak ....no nieważne jak, ale strasznie mi dziwnie. Poprzednio wiedziałam, czego chcę. Teraz szukam, ogladam, odrzucam, potem zapisuję. Już pisałam u Ciebie, co wczoraj było przyczyną zmiaa w kolejnych chciejstwach. Ech, muszę w weekend usiąść i zakończyć te katusze.
Różę dam do identyfikacji, bo jest moją ulubienicą i dobrze by było poznać jej imię.
Aniu Anabuko - Na fotkach jest barbula
Violka - Ta, co wyszła jedna jedyna kobea stoi w miejscu. Nic się z nią nie dzieje...Obawiam się, że w tym sezonie kobea u mnie nie będzie gościć.
Dorotko DTJ- A może za mało dokarmiałaś? Ona lubi dobrze podjeść.Wiem, bo przerabiam jej temat już trzeci czy czwarty sezon.
Madzia - Cieszę się, że jesteś
Aguś - Hej kochana, lecę do Ciebie zobaczyć co z kupnem nowej ziemi.
Miłego wieczoru
