Jestem.
Sławku, musiałeś być dobry z polskiego, skoro ciągle "Świteź" pamiętasz

.
Miło się gawędzi ze znawcą literatury.
Wiem, gwiazdy betlejemskie królują, ale ja właśnie mam ochotę przełamać ich dominację i umaić dom hiacyntami i, może, fiołkami alpejskimi - białymi. Tym bardziej, że dzięki Tobie wiem, gdzie są.
Nifredilku, fajny pomysł z tymi hiacyntami, co? A skąd je wziąć właśnie Sławek podpowiedział.
Czyżbyś nie miała żadnego marketu w pobliżu, ani nawet kwiaciarenki

?
Mnie się te gwiazdy betlejemskie właśnie nie komponują z wnętrzem...
E,
Justi, to Ty teraz profesjonalistką jesteś

. Ale żeby na tym nie ucierpiała Twoja kondycja i ogród...
Spojrzenia takich Konsultantek tylko pozazdrościć

. Tym bardziej ciekawa jestem efektu tych konsultacji. Ale czy go pokażesz?
Muffinko zapracowana i zajęta

. Buziak za to, że wpadasz, że jesteś i że zachęcasz!
Krysiu , jak się te ślimaki pomnożyły
łońskiego roku to strach wspominać. A w tym, jeśli zima będzie łagodna, będzie ich jeszcze więcej

.
Niezapominajki też mam i też sieją się, gdzie chcą. Wyższość floksów i im podobnych polega na tym, że siedzą, gdzie się je posadziło. No i kolorów znacznie więcej

.
Edulkotku, śmiało mijaj płot i wchodź do środka

. I spokojnie sobie posiedź na tych kolorowych kobiercach.
A z
Wicusiem najbardziej zaskakujące jest to, że chorował na, wydawałoby się, banalne owrzodzenie bródki, leczone zresztą prawie półtora roku różnymi antybiotykami, a zabiło go błyskawicznie zatrucie mocznikiem, o czym żaden weterynarz nie pomyślał... Sama też nie wiem, co o tym myśleć

.
Ewo, pamiętam, że miałaś na te floksy ochotę, ale kiedy przekwitły z powodu suszy zrobiły się nieładne i wolałam sama o nich zapomnieć. Ale wiosną będę robić sadzonki, to się załapiesz.
Na koniec jeszcze trzy śliczne roślinki - poduszeczki: przetacznik armeński, goździk siny i piaskowiec.
Dobrej nocy - Jagi