
Na starym po nowemu - cz. 2
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Bea, swoje róże kupiłam na targu u zaprzyjaźnionej sprzedawczyni. Ma dobrą rękę. Wszystkie róże od niej pięknie się przyjmują i kwitną. Przypomnij się wiosną, to podeślę Ci hostę, którą sobie u mnie upatrzyłaś 

Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
No ja jakoś też nie.....Beaby pisze: A co do zmian pogodowych to czytałam wzmiankę, że w Polsce może się rozwinąć na większa skalę niż jest obecnie uprawa winogron a co za tym idzie - takze większa produkcja wina.
Jakoś wcale bym się temu nie przeciwstawiała![]()
A nawet bym była za....
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
A pamiętam, że jak byłam dzieckiem, to uprawa winogron na naszym terenie to było jak prostowanie bananów. Po tych "piiiii" latach tak się klimat zmienił, że jem winogrona z własnego ogródka
Zadaję sobie pytanie, co mój syn będzie kiedyś miał u siebie w ogrodzie, co teraz wydaje nam się egzotyczne ?
Co do winka - nie mam nic przeciwko, aczkolwiek wolę naleweczkę aroniową własnej produkcji

Zadaję sobie pytanie, co mój syn będzie kiedyś miał u siebie w ogrodzie, co teraz wydaje nam się egzotyczne ?
Co do winka - nie mam nic przeciwko, aczkolwiek wolę naleweczkę aroniową własnej produkcji

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Anetko - oj, to może i róże przy okazji zakupię za Twoim pośrednictwem - jakoś nie mam takiego sprawdzonego miejsca, jak Ty..... Ale to temat na potem. A na tę hostę to ja tak:
Nie ma to jak delikatne załatwianie sprawy, co?
Gosiu - no to już jesteśmy dwie na tak
A Ty z Twoimi "hektarami" uznaj ten temat winnic za otwarty i przyszłościowy
Mirka - no właśnie - kiedyś były tylko malusie winogronka, a teraz juz dorodne, slodziutkie, piękne grona - kto by kiedyś pomyślał....
Co będzie miał syn? Coś bardzo wyszukanego na ten czas (obecnie dla nas), bo bananowce, palmy już u nas przeciez potrafią zimować jeśli się o nie odpowiednio zadba
A o winku miałam na uwadze produkcję przemysłową, że będzie się u nas na pewno jeszcze prężniej rozwijać niż teraz.
Naleweczki - jak najbardziej - sama preferuję je i zrobić i się napić (leczniczo, oczywiście
).
Ostatnio z aronii robiłam wg przepisu z pomarańczami i cytrynami - bardzo smaczna, też polecam
Szczególnię w taką pogodę

Nie ma to jak delikatne załatwianie sprawy, co?

Gosiu - no to już jesteśmy dwie na tak

A Ty z Twoimi "hektarami" uznaj ten temat winnic za otwarty i przyszłościowy

Mirka - no właśnie - kiedyś były tylko malusie winogronka, a teraz juz dorodne, slodziutkie, piękne grona - kto by kiedyś pomyślał....
Co będzie miał syn? Coś bardzo wyszukanego na ten czas (obecnie dla nas), bo bananowce, palmy już u nas przeciez potrafią zimować jeśli się o nie odpowiednio zadba

A o winku miałam na uwadze produkcję przemysłową, że będzie się u nas na pewno jeszcze prężniej rozwijać niż teraz.
Naleweczki - jak najbardziej - sama preferuję je i zrobić i się napić (leczniczo, oczywiście

Ostatnio z aronii robiłam wg przepisu z pomarańczami i cytrynami - bardzo smaczna, też polecam

Szczególnię w taką pogodę

- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
a tak odnośnie nalewek, jakąś sprawdzoną cytrynówkę masz może? albo z pomarańczami ?? 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Wszystko Madziu robię na jedno kopyto.... ale i tak wszystko wychodzi jak należy, tzn rozróżnia się co z czego
...
Tylko ta z pomarańczami aroniowa była zmodyfikowana (dostałam przepis też jako sprawdzony).
Bo jak robię tradycyjnie, to aronię najpierw przemrażam /ok dobę.
Do cytrynówki czasami dodaję tę małolistną miętę (taką jedną gałązkę na butelkę, ale nie jest to koniecznością).
Wiem, że powinnam owoce zalewać czymś mocniejszym, ale szkoda mi - powaga....
Dlatego najpierw owoce przesypuję cukrem / na oko. Zdarza mi się przesypać drugi i trzeci raz po odlaniu - np pigwa czy cytryna wypuszcza tak dużo soku.
Oglądam / podgladam czy już jest do zalania..... Najczęściej zalewam np po 1-5 dniach....
Też na oko oczywiście próbując jej MOC.
To są bardzo miłe chwile pracy "w ogrodzie"......

Tylko ta z pomarańczami aroniowa była zmodyfikowana (dostałam przepis też jako sprawdzony).
Bo jak robię tradycyjnie, to aronię najpierw przemrażam /ok dobę.
Do cytrynówki czasami dodaję tę małolistną miętę (taką jedną gałązkę na butelkę, ale nie jest to koniecznością).
Wiem, że powinnam owoce zalewać czymś mocniejszym, ale szkoda mi - powaga....
Dlatego najpierw owoce przesypuję cukrem / na oko. Zdarza mi się przesypać drugi i trzeci raz po odlaniu - np pigwa czy cytryna wypuszcza tak dużo soku.
Oglądam / podgladam czy już jest do zalania..... Najczęściej zalewam np po 1-5 dniach....
Też na oko oczywiście próbując jej MOC.

To są bardzo miłe chwile pracy "w ogrodzie"......
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beaby pisze: Też na oko oczywiście próbując jej MOC.![]()
To są bardzo miłe chwile pracy "w ogrodzie"......
No nie wiem, ja próbuję na gardło, ale wszyscy mówią, że ja jakaś dziwna jestem...

pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Och jaki fajny temat się rozkręcił , może nawet rozlał 

Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Oj tak, Moniu - oj tak! Temacik się rozkręcił bardzo na czasie. Łatwiej i zdrowiej zimę przetrwać, o przedwiośniu nie wspominajac nawet
Małgosiu - zatem od przyszłego roku próbuję Twoją metodę - "na gardło" .....
A, że leczniczo i ogródkowo - to powiem, że namniej smaczna dla mnie jest z pokrzywy, ale zdrowiuśka, że ho ho.
Potem melisa - ale przecież też trzeba czasami ....
Jednakże kropla cytryny bezpośrednio przed "zażyciem" daje bardzo dobry smak i dlatego je nadal robię.
U mnie sobotnio było ciepluśko i słonecznie.
Przedwczoraj (piątek) było takie wiatrzycho, że nawet gałązki z jodły pozrywało. Wiało bardzo!
Ale gałązeczki są już w zimnym i w wodzie, więc mam nadzieję, że będą na tyle jeszcze potem ładne, że dadzą się wykorzystać do świątecznych dekoracji.

Małgosiu - zatem od przyszłego roku próbuję Twoją metodę - "na gardło" .....

A, że leczniczo i ogródkowo - to powiem, że namniej smaczna dla mnie jest z pokrzywy, ale zdrowiuśka, że ho ho.
Potem melisa - ale przecież też trzeba czasami ....

Jednakże kropla cytryny bezpośrednio przed "zażyciem" daje bardzo dobry smak i dlatego je nadal robię.
U mnie sobotnio było ciepluśko i słonecznie.
Przedwczoraj (piątek) było takie wiatrzycho, że nawet gałązki z jodły pozrywało. Wiało bardzo!
Ale gałązeczki są już w zimnym i w wodzie, więc mam nadzieję, że będą na tyle jeszcze potem ładne, że dadzą się wykorzystać do świątecznych dekoracji.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Dziewczyny, ja cytrynówkę robię od lat tak samo.
Szklanka miodu
Szklanka soku z cytryny
Szklanka alkoholu 75%
Wymieszać odstawić na dwa tygodnie i gotowe.
Niebo w gębie.
Szklanka miodu
Szklanka soku z cytryny
Szklanka alkoholu 75%
Wymieszać odstawić na dwa tygodnie i gotowe.
Niebo w gębie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Gratuluję wątku
Napracowałaś się sporo ,ale efekt pierwszorzędny
.A te piwonie i powojnik 

Napracowałaś się sporo ,ale efekt pierwszorzędny


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Dana - dzięki za Twój przepis....
Warte podpatrzenia
Jadziu
- dziękuję za wsparcie.... Ale jak wiesz - jestem dopiero na ogrodowym starcie.....
Pomysłów kolejnych na przyszły sezon sporo, zobaczymy jak wypadną w rzeczywistości....
Warte podpatrzenia

Jadziu

Pomysłów kolejnych na przyszły sezon sporo, zobaczymy jak wypadną w rzeczywistości....

-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 8 lut 2013, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie; Grajewo
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Ja trzeci raz zaczynam od nowa z działką - za każdym razem z nową, no i patrząc na te fotki, żałuję, że wszystkiego nie dokumentowałam... to tyle pracy... przepiękne dzieło, życzę kolejnych ciekawych pomysłów
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Bea, ale w fajnym kierunku poszedł wątek. Przepis Danusi na cytrynówkę skopiowałam
na pewno wypróbuję. Co do różanych zakupów, to oprócz lokalnego targu i sprawdzone Pani różarki
zamawiam też u p. Choduna w rosarium


Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Grażynko -
To też któraś tam z kolei moja działeczka, ale pierwsza własna domowa (wcześniej to były ROD).
Fakt - zdjęcia przypominają jak było, i uwierz - szybko się zapomina te pierwsze działania, gdyby nie zdjęcia to pewnie stale by się miało wyrzuty, że tak na prawdę to nic się jeszcze nie zrobiło....
Wierzę, że teraz nadrabiasz wszelkie fotkowe zaległości.
Tobie także życzę wszystkiego dobrego w ogrodowych zmaganiach, które tak bardzo kochamy...
Anetko - no coraz smaczniej i weselej się robi
Roślin nie kupuję wysyłkowo - na razie tylko szczęślin (bo nie miałam innej możliwości) i tillandsie.
A tak to wolę organoleptycznie wybrać, tylko ciężko mi trafić na to co szukam.
Ale dzięki za cynk, może się skuszę, skoro jest to sprawdzone różane miejsce....

To też któraś tam z kolei moja działeczka, ale pierwsza własna domowa (wcześniej to były ROD).
Fakt - zdjęcia przypominają jak było, i uwierz - szybko się zapomina te pierwsze działania, gdyby nie zdjęcia to pewnie stale by się miało wyrzuty, że tak na prawdę to nic się jeszcze nie zrobiło....
Wierzę, że teraz nadrabiasz wszelkie fotkowe zaległości.
Tobie także życzę wszystkiego dobrego w ogrodowych zmaganiach, które tak bardzo kochamy...

Anetko - no coraz smaczniej i weselej się robi

Roślin nie kupuję wysyłkowo - na razie tylko szczęślin (bo nie miałam innej możliwości) i tillandsie.
A tak to wolę organoleptycznie wybrać, tylko ciężko mi trafić na to co szukam.
Ale dzięki za cynk, może się skuszę, skoro jest to sprawdzone różane miejsce....